Jak szukać noclegów pod dachem

[maper]

Na pewno wielu z Was zdarzyła się sytuacja, kiedy podczas swoich podróży, lub planując je, szukaliście jakichś noclegów pod dachem. Agroturystyka, pensjonat, kwatera prywatna, hotel, motel itp. Jak się do tego zabieracie, gdzie poszukujecie ofert, na jakie warunki i ceny możecie liczyć? Jakie macie związane z tym doświadczenia?

Ja, planując kilkudniowy wyjazd z rowerem półtora roku temu, szukałem ofert noclegu dla jednej osoby na stronie meteor24.pl. Efekt był taki, że kiedy po wybraniu kilku ofert wysłałem zapytanie (3 miesiące przed planowanym wyjazdem), dostałem tylko jedną odpowiedź. Pewnie właścicieli obiektów odstraszyła perspektywa wynajmu pokoju tylko jednej osobie. Kilkakrotnie w ostatnich latach rezerwowałem też noclegi przez Booking.com. Tu o wiele łatwiej znaleźć nocleg, w zasadzie ofert jest bardzo dużo, ale też ceny są raczej wysokie.

Wydaje mi się, że moje wymagania nie są jakieś bardzo wygórowane. Chciałbym mieć możliwość wykąpania się, żeby była możliwość przyrządzenia sobie samodzielnie posiłku, żeby było gdzie w miarę bezpiecznie przechować swój rower (kiedyś właścicielka obiektu kategorycznie zabroniła mi wprowadzenia roweru do budynku, upierając się, że miejscem dla niego jest wiata, do której dostęp mieli wszyscy goście dużego ośrodka wczasowego). Nawet nie muszę mieć pościeli i mogę przespać się w swoim śpiworze, bo rozumiem, że przy wynajmowaniu pokoju na krótkie terminy generuje to dla właścicieli dodatkowe koszty.

Może zabieram się do tego jakoś nieumiejętnie, a może właśnie taka jest teraz rzeczywistość tego rynku turystycznego i trzeba pogodzić się z sytuacją, że jeśli chce się skutecznie znaleźć nocleg, to cena około 100 PLN za osobodobę jest całkowicie normalna i nie ma co kombinować.

[globalbus]

Jak używasz meteora, to załatwiaj to telefonicznie. Często właściciele agroturystyk to ludzie starej daty i maila nie sprawdzają. Inna sprawa, 3 miesiące wyprzedzenia? Ja to załatwiam tego samego dnia co nocleg Nawet w okolosylwestrowych datach nie było problemu, by coś znaleźć.

[Borafu]

Szczerze mówiąc do głowy by mi nie przyszło załatwiać noclegu w agroturystykach mailem. Tylko telefon.
No, ewentualnie bezpośrednio, jeśli się agro napatoczy przy trasie.

[furman]

Ja organizuję na bieżąco, odpalam googla i szukam namiarów, a potem dzwonię po kolei. Do tej pory działało, ale trzeba przyznać, że poruszam się raczej w miarę dobrze rozwiniętych turystycznie rejonach.

[Felek]

Ja korzystam z fajnewczasy.pl nocowanie.pl nadmorze.pl eholiday.pl ewczasy.pl czy noclegowo.pl do tej pory przez ostatnie 5 lat z tych stron wbierałem kwatery na z reguły dłuższe 2-3 tygodniowe wczasy z dzieciakami. Przeważnie odkładałem 30-40 linków i dzwoniłem pod każdy adres osobno potwierdzając info ze stron lub tego, ktorego nie było, oraz cenę i termin. Następnie wybierałem kilka najciekawszych i tu wspólnie zmrodziną wybieraliśmy docelowe miejsce.

Nigdy nie pisałem maila, ludzie prowadzący mniejszy biznes turystyczny z reguły nie mają czasu na maile.

[maper]

Czyli jak widzę, przede wszystkim telefonicznie, nie mailowo.

Ja to załatwiam tego samego dnia co nocleg Nawet w okolosylwestrowych datach nie było problemu, by coś znaleźć.

No, ewentualnie bezpośrednio, jeśli się agro napatoczy przy trasie.

I udaje Wam się znaleźć nocleg np. dla jednej osoby na jedną noc? W cenie trochę niższej niż hotelowa, czyli np. 50-60 PLN, a nie 100-200?

[Borafu]

Jakoś się udaje i choć zwykle i tak mam namiot/hamak to jeszcze nie, zostałem na lodzie.

[martwawiewiórka]

Udaje się, tzn w sumie udawalo, i mam nadzieję że w przyszłosci znowu bedzie sie udawać. Żadnych maili, szukam w necie, dzwonię, ustalam, dwa dni przed, dzien pzred lub tego samego dnia - np łapiąc nocleg z mapy. Zdarzało mi się też iść do informacji, jeżeli to jest jakieś miasto/miejscowosc z atrakcją turystyczną tego typu, że już postawili punkt informacyjny i pytałam tam.
Moje wymagania też nie są wysokie, najlepiej żeby znalezc szybko  i zeby sie wykapać i wyspać i tyle. Celowałam czesto w miejscówki w których nie bedą raczej narzekali ze "jedna noc" itp, wiec - oczywiscie schroniska PTTK, PTSM, jeżeli takich brak to hotele sportowe, tzn przy obiektach sportowych; hotele robotnicze (tu czesto niezłe niespodzianki, np w małej pipidówie cały hotel Hindusów .  Rower zawsze mi w tych hotelach bezproblemowo umieszczano w bezpiecznym miejscu.
Agroturystyka też mi się czasem zdarzala. Tak czy owak, wcale nie spotkałam się z wieloma odmowami, nawet w agro, z powodu tylko jednego noclegu (no, ale byłam zazwyczaj z Jackiem, więc już x2).Hotele typu o jakim wspomniałam cenowo wychodziły czesto lepiej niż agro.
Aha, jeszcze jeden typ miejscówek w których nigdy mi nie odmówiono dlatego ze jedna noc i taki do którego można z marszu w razie potrzeby w zasadzie - zajazdy, motele , coś przy drodze.

[sierra]

Jadąc tu:
https://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=20650.0
korzystaliśmy z Kasią właśnie z meteor24pl.
Raczej poranne, szczegółowe rozmowy telefoniczne w dzień noclegu (możliwość dojazdu w późnych godzinach, standard pokoju/-ów, możliwość angielskiego wymknięcia się skoro świt) i zwykle nie płaciliśmy więcej niż 50-60 pln per capita.   
Raz tylko mieliśmy problem z noclegiem w okolicach Szklarskiej Poręby (długi majowy weekend) i raz wyraźnie nie trafiliśmy ze standardem, ale wszystko udało się jakoś poukładać.
Na "Wybrzeżem do domu" (Świnoujście -Elbląg) jechaliśmy większą niż dwie osoby grupą i raczej też nie było problemu z noclegiem. Wówczas jechaliśmy raczej "na żywioł" i miejsca na lulu szukaliśmy parę chwil przed zmierzchem, a było to w okolicach raczej przedsezonowych (kwiecień i maj).   

Ważne by zamawiając lokum omówić telefonicznie wszystkie szczegóły i liczyć, że Wynajmujący się nie wycofa (nie będzie odbierał telefonu, a pod adresem noclegu nikogo nie zastaniesz) i będziesz musiał coś organizować ad hoc.
Powodzenia.
PS
Warto też czasem zapytać miejscowych (np. Panią w sklepie)... Nam to z załatwiło (właściwie to zasługa Kasi) sympatyczne lokum w Woli Uhruskiej.
   

[łatośłętka]

Booking.com, tak, np., 1ną noc jadąc na Zlot '18. Fajny nocleg za (chyba) 45,oo zł zabukowany z 4o min. przed dojazdem.

[byczys]

Nie nocuję tak często, ale najczęściej wyglądało to tak, że dzwoniłem tego samego dnia do południa (wtedy miałem fajny komfort jadąc dalej, trzeba było się tylko dokulać do celu), lub szedłem na żywioł i pytałem bezpośrednio. Wtedy bywa różnie, szczególnie w sezonie zdarzało mi się odbijać od drzwi klika razy.

Najwygodniej jest chyba na Bookingu, ale faktycznie trzeba się liczyć z wyższą ceną.

[DiDżej]

Ja też bardzo często korzystam z meteora. Tylko raz zostałem na lodzie jak załatwiałem nocleg z 5 dniowym wyprzedzeniem. Zdarza się, chociaż wtedy było słabo. 
Zawsze dzwonię do właścicieli, albo w dniu noclegu albo dzień wcześniej i działa. Rzeczywiście na samym początku próbowałem mailem, ale prawie nie miałem odzewu. Zgadzam się, że pewnie głównym powodem było to, że właściciele nie obsługiwali, a może i nie obsługują maili. Tak więc kontakt telefoniczny jest z pewnością skuteczniejszy. Co więcej, wielokrotnie zdarzyło mi się, że jak powiedziałem właścicielowi, iż dojadę rowerem,  starał mi się znaleźć inną miejscówkę jak sam miał zajęte.

[maper]

Najwygodniej jest chyba na Bookingu, ale faktycznie trzeba się liczyć z wyższą ceną.

Z ciekawości porównałem cenę przykładowej rezerwacji noclegów zamawianych przez Booking i nocowanie.pl. Co prawda tylko jeden przykład, ale różnica w cenie wyszła duża.
Nałęczów (woj. lubelskie), 6 nocy dla dwóch osób. Ten sam pensjonat. Na Nocowanie cena od 540 do 720, w zależności, który pokój. Na Booking brak informacji, który pokój się rezerwuje, ale cena 980.

[emonika]

A mi pierwsze lekcje szukania "noclegu tego samego dnia" - dał Ramzes i Jadekkudla - jak wracałam z nimi z Przemyśla.
Google i telefon i zwykle było tak, że zawsze dostawaliśmy trzy pokoje na jedną nockę. Raz się zdarzyło, że Ramzes musiał spać w jednym pokoju z Jackiem.
Szczerze powiem - nie uwierzyłabym gdybym nie była świadkiem, że można znaleźć spanie "z chwili na chwilę".

[Król Julian]

Jeżeli jadę w trasie to standard jest mi obojętny. Byle była ciepła woda. Lubię PTSM, choć tam można trafić prawdziwe perełki jak np PTSM Strawczyn (Kieleckie) jak ktoś chce poczuć czar PRL to warto podjechać. Za 20 zł klimatyczna noc z czasów Układu Warszawskiego. Niedługo takie miejscówki zginą bezpowrotnie. Trzeba szybko brać.
Korzystam z Booking.com, ceny są różne, ale ostatnio w Sandomierzu za 30 zł trafiłem bardzo schludny hotel pracowniczy. W google wpisuje noclegi_miejscowość. Coś się zawsze trafi. W sumie raz trafiłem na agro, gdzie było tak brudno, że nie wiedziałem jak mam odłożyć swoje spodnie turystyczne, bo po kilku dniach były ewidentnie czystsze. Trzeba mieć tupet, żeby taki syf wynajmować. To było koło Puszczy Kampinoskiej w miejscowości Pasikonik. Masakra. Ale to tylko raz.
Jak padł mi nocleg w Rawie Mazowieckiej to przez Google wyhaczyłem agro. Okazało się że właściciel też dużo rowerem się szwenda. Był nocleg, gadanie do środka nocy, ognicho, kiełbasa i browarek. All-inclusive. Generalnie najtrudniej znaleźć coś w rejonach nieturystycznych. Wtedy warto wbijać w motele.