Bikepacking Porady Pierwszy raz

[siymia]

ja dorzucę od siebie pytanie, skoro tematem są porady dla początkującego ;-)
Jak skutecznie zabezpieczyć ramę roweru przed otarciami od toreb? Myślałam o jakiejś taśmie, ale przeraża mnie klej, który na niej zostanie. Myślałam też o folii, którą się nakleja na ramę od spodu i na widełkach tylnych aby uchronić przed zniszczeniem malowania od łańcucha ,tylko gdzie można kupić taki duży plaster, żeby dowolnie sobie samemu wyciąć pożądane kształty?
Czy może jest to gdzieś opisane na forum? Szukajka mi nie znalazła..

[qbotcenko]

Myślałam o jakiejś taśmie, ale przeraża mnie klej, który na niej zostanie.

Naklejałem drzewiej właśnie takie przeźroczyste folie od dartmoor'a (w kształcie kółek i paska), ale długo to nie wytrzymywało ciągłego tarcia... Ja się pogodziłem z odzieraniem lakieru - co najwyżej będę bardziej skory do oddania framesetu na malowanko proszkowe, gdy zacznie rdzewieć 

[anarchy]

Co do folii szukałbym lokalnie w hurtowniach, sklepach obsługujących firmy zajmujące sie reklamą (czyli iść do firmy od reklam i zapytać gdzie kupują folię)
Jeśli takowej nie ma szukać na necie folii Oracal lub 3M.
Z Oracala dwie folie - standardowa StoneGuard (sam taką dorzucam klientom do każdej paczki) lub wyraźnie mocniejsza i odporniejsza na przetarcia (ale też koszmarnie droga: 250-300zł za metr) CrystalProtect.
Można kupić np tutaj: https://www.fabertec.pl/folie-samochodowe
Z 3M szukałbym legendarnej juz "helikopter tape".

Powyższe folie mają nie licząc jakości dwie zalety - schodzą zostawiając w miarę czystą ramę i można je modelować i dopasować do krzywizn ciepłym powietrzem.

ps: a torby warto mocno dociągać bo to drgania, ruchy, wstrząsy powodują obtarcia

[maper]

Ja zastosowałem zwykłą elektryczną taśmę izolacyjną.

[siymia]

Myślałam o jakiejś taśmie, ale przeraża mnie klej, który na niej zostanie.

Naklejałem drzewiej właśnie takie przeźroczyste folie od dartmoor'a (w kształcie kółek i paska), ale długo to nie wytrzymywało ciągłego tarcia... Ja się pogodziłem z odzieraniem lakieru - co najwyżej będę bardziej skory do oddania framesetu na malowanko proszkowe, gdy zacznie rdzewieć 

nooo niestety odpada. Szosa carbonowa, na dodatek została mi tylko ona, coś mnie opętało i sprzedałam mtb

Co do folii szukałbym lokalnie w hurtowniach, sklepach obsługujących firmy zajmujące sie reklamą (czyli iść do firmy od reklam i zapytać gdzie kupują folię)
Jeśli takowej nie ma szukać na necie folii Oracal lub 3M.
Z Oracala dwie folie - standardowa StoneGuard (sam taką dorzucam klientom do każdej paczki) lub wyraźnie mocniejsza i odporniejsza na przetarcia (ale też koszmarnie droga: 250-300zł za metr) CrystalProtect.
Można kupić np tutaj: https://www.fabertec.pl/folie-samochodowe
Z 3M szukałbym legendarnej juz "helikopter tape".

Powyższe folie mają nie licząc jakości dwie zalety - schodzą zostawiając w miarę czystą ramę i można je modelować i dopasować do krzywizn ciepłym powietrzem.

ps: a torby warto mocno dociągać bo to drgania, ruchy, wstrząsy powodują obtarcia

tak, domyśliłam się, że im bardziej bujający przedmiot, tym większe obtarcia. Dzięki za podrzucenie nazw folii

[gocu]

gdzie można kupić taki duży plaster, żeby dowolnie sobie samemu wyciąć pożądane kształty?

W dowolnym sklepie motoryzacyjnym, pytać o folie do zabezpieczania karoserii. W dodatku to o wiele tańsze niż taka sama folia sprzedawana w małych kawałkach w sklepach rowerowych...

[wujek Włodek]

Mam drobne pytanie do posiadaczy toreb na sztycę: bardzo tym sprzętem nosi na boki w czasie podjazdów na stojąco? Nie oglądałem tego na żywo - tak z oglądu fotek bym się obawiał.

Waham się czy pozostawać z (nieco kusym) pudełkiem na tylny bagażnik i dwoma zawiniątkami na przednim widelcu (mata, śpiwór, narzędzia, części), czy może właśnie nabyć coś zawijanego na tył. Wszystko się mieści w pudle, wymaga rozsądnego pakowania, ale po nabyciu czegoś do żarcia jest tragicznie - zawijam w kurtkę i troczę gumkami do pudła - buja się toto, czasem coś wypadnie.

[RS]

Torba podsiodłowa musi być dobrze (bez zbędnego luzu) spakowana. Najlepiej, jak wozi się w niej zawsze te same przedmioty, np. jakiś sprzęt biwakowy, pakowany tylko raz dziennie.
Każda zmiana składu pakunku może powodować jakieś problemy, np. bujanie.

Spróbowałem podsiodłówki, ale wróciłem do standardowego bagażnika. Na górze mam 10 litrów, a po bokach po 4 litry.
Na żarcie i inne zmienne składniki najlepsza jest torba w ramę tzw. framebag. Jest bardzo tolerancyjny na niechlujne pakowanie i niezwykle wygodny. Najfajniejsza rzecz na rowerze
Różnica między nami taka, że ja asfaltu unikam jak diabeł święconej wody.

[anarchy]

Ja jeździsz dużo dynamicznie i nie chciałbyś żeby bujało to:
- musisz kupić coś naprawdę sprawdzonego, pewnego (czytaj drogiego) przy czym nie każda markowa torba gwarantuje SuperStabilność
- będziesz i tak musiał mocno kompresować rzeczy w tej torbie czyli podobnnie jak w Twoim obecnym pudełku
Zatem jaki sens zmian i wydawania kasy? żeby wyglądało ładniej? nieeee, możesz dużo lepiej wydać pieniądz

Uwaga ogólna, która wielu szczególnie młodym w temacie może nie wydawać sie tak oczywista (spostrzeżenia z wielu wielu rozmów) - główny przód i tył żeby był stabilny powinien/musi być mocno skompresowany. W takiej sytuacji torba w ramę działa jak stara sakwa - wrzucasz, leży, nie gniecie się.

[wujek Włodek]

Wielkie dzięki - to rozwiązuje sprawę. Zostaję z alu-rusztem i pudełkiem. I po dziś dzień chwalę sobie lato 2015, kiedy obrobiono mnie z 4 sakw. Może minus te 3 noce bez śpiwora - "mało spania, dużo szczękania" 

edit: a'propos drożyzny - widziałem jakąś torbę pewnej firmy, za nieco ponad 100 pln. Ale że kiedyś nabyłem pedałka tejże firmy i przez niecałe 3kkm zajeździłem 3 łożyska, to zaufanie mam ograniczone. Z drugiej strony sprzęt za pińcet czy więcej - zdecydowanie mnie (moralnie) przerasta.

[RS]

anarchy, wypowiadający się powyżej, jest artystą w dziedzinie wytwarzania toreb i uprzęży rowerowych najwyższej próby (marka Triglav). Jeśli coś napisze, to zwykle tak jest.

O cenach trudno się rozmawia, bo stopień ich akceptowalności rośnie wraz z przejechanymi kilometrami, chociaż bywają wyjątki. Ja np. lubię framebagi Sport Arsenal, bo pierwsze prucia szwów zaobserwowałem po ok. 3 latach niemiłosiernego upychania w nich najdziwniejszych rzeczy. Tanie i w mojej ocenie przyzwoite jakościowo.
Czasy są takie, że wysoka cena nie gwarantuje wysokiej jakości - trzeba podpytywać, testować.

[Wilk]

Mam drobne pytanie do posiadaczy toreb na sztycę: bardzo tym sprzętem nosi na boki w czasie podjazdów na stojąco? Nie oglądałem tego na żywo - tak z oglądu fotek bym się obawiał.

Wazny jest sposób pakowania i konstrukcja torby, są modele z wewnętrznym stelażem (jak Burra Burra), który znacznie redukuje bujanie. Generalnie nie ma z tym wielkiej tragedii, jak się opanuje dobre pakowanie.

[anarchy]

RS, serdeczny człowieku, weź wymaż  proszę Twoje pierwsze słowa bo są dalekie od rzeczywistości... a tylko ktoś weźmie jeszcze je na poważnie (i nie daj Boże zacznie mnie prześladować mailami).
Zlituj się.

[łatośłętka]

Nie buja nic - nie bujam.
Bujać może, jeśli źle kupisz, spakujesz lub dziwnie tyłkiem wywijasz.
I na Zlotcie widziałem (podsiodłówki) flaczki; skoro flaczki, majtać się będą, bo muszą.

[RS]

anarchy, oj tam, to tylko taki żarcik. Wszyscy przecież wiedzą, że Triglav, to niezwykle zgrany zespół wyjątkowo sprawnych partaczy.

PS
Żółty Packman działa, dzięki.