Autor Wątek: Jaki licznik/GPS z możliwością podłączenia czujników pulsu, mocy, kadencji?  (Przeczytany 5587 razy)

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Hej,

Powoli przymierzam się do zakupu pomiaru mocy, więc eTrex 30 zaczyna być niewystarczający. Poszukuję czegoś, co:

1. Ma odbiornik GPS (najlepiej też GLONASS) i zapisuje ślad.
2. Ma ciśnieniowy miernik wysokości.
3. Ma możliwość podłączenia pulsometru, pomiaru mocy, czujnika kadencji po ANT.
4. Działa na wymienne baterie LUB wytrzymuje przynajmniej 20h i pozwala na ładowanie podczas jazdy LUB nie spełnia powyższych ale działa 4 doby ciągiem.
5. Ma dość pamięci by zebrać ~20kkm zapisanej trasy nim będzie wymagał wyczyszczenia.
6. Nie obrazi się jak pojadę non-stop ~1200km i będzie nadal potrafił raportować czas jazdy, średnią, oraz zapisywał ślad.
7. W komunikacji z komputerem nie wymaga dedykowanej aplikacji (czyt. zadziała pod Linuxem albo na cudzym kompie).
8. Nie będzie bez pytania wysyłał śladów do żadnych Garmin Connect ani na inne serwisy.

Urządzenie nie musi mieć map i nawigacji. Może być w formie licznika, a ja wezmę eTrexa lub telefon do nawigowania.

Coś spełnia te wymogi? Jakieś Sigmy, Polary, inne cuda?

Najciekawiej wyglądają Garminy Edge ale po własnych doświadczeniach z ta firmą i historiach o wieszających się nowych modelach z wbudowaną baterią, jakoś ochotę mam mniejszą. Na dodatek nie wiem czy spełniają wymagania z punktów 4 i 8.

Ideałem byłby eTrex z wejściem na dodatkowe czujniki.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Patrzcie Emesa jaka profeska!
Kiedyś to tylko stalowe rowerki, wyprawy, zero napinki. A teraz zamienia nam się w szosowego zwierza - karbony, SPD, a teraz jeszcze pomiaru mocy się zachciewa  :P. Jeszcze trochę i będzie trener i jazda maratonów na 300km, bo 500km już wbrew planowi treningowemu  ;)

Obawiam się, że urządzenia jak opisujesz to tylko w Erze  :P
20h z tych co kojarzę to wytrzymuje chyba tylko Edge 1030, ale on kosztuje 2000zł bez czujników; nie wiem może któryś z nowszych turystycznych odbiorników na AA ma opcję pomiaru mocy, ale raczej nie sądzę. Generalnie średni czas pracy to 10-15h, w zależności od użytkowania, ilości czujników, podświetlenia itd. Ale w dobie tanich powerbanków aż takiej różnicy to nie robi, ostatnio nawet przestało mnie to drażnić. Z 90% ludzi na długich zachodnich ultra używa nawigacji z wewnętrzną baterią, a takie na AA wozi ewentualnie jako backup. Poza tym zużycie prądu zależy od ekranu na jakim jedziesz i faktu czy jest włączona nawigacja. Jeśli nie będziesz jechał na ekranie mapy (której ciągłe przesuwanie sporo ciągnie prądu) oraz nie będziesz używał włączonej nawigacji (używając do tego Etrexa) - to urządzenie pociągnie sporo dłużej.

Co do pk.8 - to dotyczy to bezprzewodowego wysyłania, jeśli będziesz to robił kablem, to w większości nowych urządzeń możesz to zgrywać jak w Etrexie. Ale bezprzewodowość jest sporo wygodniejsza, też czasem fajnie móc to wrzucić od razu na bieżąco z jakiegoś wyjazdu.

Myślę, że Wahoo jest dla Ciebie ciekawą opcją, model Elemnt ma oficjalny czas pracy aż 17h pracy, czyli blisko Twoich oczekiwań. Urządzenie niezawodne, sprawdzone przez wielu na ultra, cena sporo niższa od 1030, jakieś 1250zł. Ma okrojoną nawigację - ale do jazdy po śladzie starcza w 100%, natomiast jako turystyczna nawigacja to już słabo; ale jak piszesz tego w ogóle nie potrzebujesz. I ta nawigacja to jest w sumie główna różnica od Garminów, poza tym same plusy. Jeszcze musiałbyś sprawdzić czy da się kablem zrzucać pilki, ale tej funkcji to prawie nikt nie używa, bezprzewodowe zrzucanie jest dużo wygodniejsze. A jak nie chcesz, że by Twoje zrzuty były publicznie widoczne - to możesz Stravę czy Connecta tak ustawić, że zrzucane aktywności nie będą widoczne defaultowo, dopiero ręcznie trzeba to przestawić, by aktywność inni widzieli.

Inna opcja to Garmin 520 Plus, taki mały, typowo sportowy komputerek, ale z lepszą nawigacją od Wahoo, zbiera bardzo pozytywne opinie, duży przeskok w porównaniu do modelu bez "+".

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Skąd wiedziałeś, że chcę w tym sezonie pojechać pierwszy raz na 300? :D

Dzięki za porady. Jak w tych urządzeniach wygląda ładowanie? Da się podczas jazdy? Pytam bo ZTCW liczniki Sigmy, pomimo fajnych funkcji, na czas ładowania zaprzestają pracy. Dla mnie to dyskwalifikacja.

Będę sprawdzał to Wahoo. Widzę że z kompem gada po MTP, czyli w sensownym standardzie.

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Używam BOLT'a, czyli mniejszego modelu Wahoo. Z reguły dłuższe trasy jadę z włączonym ekranem mapy, podświetlenie tylko przy manewrach. Do tego czujniki kadencji, prędkości, tętna. Bluetooth wyłączony. Średnie zużycie energii to 7% na godzinę - ok. 14h pracy.
Dla mnie duży Elemnt to straszny kloc, mniejszy ekran spokojnie wystarcza. Mapa, która tam jest wystarcza też przy prostych pomyłkach typu zjazd ze śladu, przegapienie skrętu - jest alarm, rysunek dróg jest widoczny i można wrócić na ślad. Jak potrzebujesz funkcji turystycznych, to telefon, integruje się z kilkoma nawigacjami, komoot, RWGPS czy Locus + Brouter.
No i brak ekranu dotykowego - ja uważam, ze to wielka zaleta, obsługa przyciskami jest pewna i intuicyjna.
Bez problemu ładuje się w czasie jazdy. Jedyna wada to fakt, że przy korzystaniu z uchwytu aero, przed kierownicę, urządzenie jest bardzo blisko kierownicy i trzeba mieć kabel USB z kątową końcówką.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Obsługa przyciskami to dla mnie wielki plus.

Skoro toto ma mapę, nawet szczątkową, to jak wygląda aktualizacja? Da się coś wgrać? W jakim formacie?

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Mapy wyświetlane na ekranie są wbudowane, dostarcza je Wahoo, bazują na OSM. W konfiguracji można wybrać regiony, które są dostępne w danym momencie (cały świat do dyspozycji).
To taki podkład. Planujesz trasę w serwisie zewnętrznym, gdzie używasz dowolnej mapy.

Brakiem, który mi czasami przeszkadza, jest brak możliwości zdefiniowania i wyświetlania POI/waypointów np. PK na ultra.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Tu:
https://elkapitano.pl/2017/11/15/licznik-kolarski-wahoo-elemnt-bolt/
jest wszystko. No prawie, bo ciekawi mnie jak duży ślad można wgrać ? Wie Ktoś ?

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Nie wiem jaki jest limit techniczny i czy jest poza wielkością pamięci.
Wgrywałem ślady ultra bez żadnego kombinowania typu ograniczanie liczby punktów.

W trakcie wyścigu warto uważać żeby urządzenie się nie wyłączyło z powodu braku zasilania. Nic się nie traci po restarcie, ale odbudowa aktywnego track'a potrafi trwać kilka minut.

Jak ktoś mi wskaże jakiś ekstremalnie długi, duży ślad do pobrania to mogę zrobić test i spróbować odpalić.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
@Georg - wejdź na mrdp.pl, tam znajdziesz ślady ponad 3100 km.


Offline Mężczyzna pankracy

  • koko dżambo i do przodu
  • Wiadomości: 445
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 16.06.2015
    • Strava
liczniki Sigmy, pomimo fajnych funkcji, na czas ładowania zaprzestają pracy.

hej, czyżby nowe modele miały taką przypadłość? moja leciwa sigma rox 10 pracuje podczas ładowania bez zarzutu

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
W trakcie wyścigu warto uważać żeby urządzenie się nie wyłączyło z powodu braku zasilania. Nic się nie traci po restarcie, ale odbudowa aktywnego track'a potrafi trwać kilka minut.

Jak wygląda ładowanie podczas jazdy? Jeśli podepnę wprost do zasilania z dynama, to oszaleje czy przełknie pojawianie się i znikanie napięcia?
Raczej celowałbym w podłączanie do powerbanku co jakiś czas na dłużej, ale wiadomo, na improwizacje też trzeba być gotowym ;)

Tu:
https://elkapitano.pl/2017/11/15/licznik-kolarski-wahoo-elemnt-bolt/
jest wszystko. No prawie, bo ciekawi mnie jak duży ślad można wgrać ? Wie Ktoś ?

Czytam i jestem coraz bardziej przekonany :)

hej, czyżby nowe modele miały taką przypadłość? moja leciwa sigma rox 10 pracuje podczas ładowania bez zarzutu

W sumie nie jestem pewien, ale kolega z jakąś Sigmą ROX ładował ją podczas postojów i zerkał na wskaźnik baterii. Nie byłem wtedy zainteresowany na tyle, by dociekać, więc założyłem że nie da się ładować jadąc.

Zresztą, Sigma chyba wymusza komunikację przez dostarczony od producenta program? Szperając po necie widziałem, że pod Linuxem raczej z nią się nie dogadam.

Offline Mężczyzna pankracy

  • koko dżambo i do przodu
  • Wiadomości: 445
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 16.06.2015
    • Strava


Zresztą, Sigma chyba wymusza komunikację przez dostarczony od producenta program? Szperając po necie widziałem, że pod Linuxem raczej z nią się nie dogadam.

rox 10 tak, tylko przez kabel, rox 11 ma bluetooth

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
W trakcie wyścigu warto uważać żeby urządzenie się nie wyłączyło z powodu braku zasilania. Nic się nie traci po restarcie, ale odbudowa aktywnego track'a potrafi trwać kilka minut.

Jak wygląda ładowanie podczas jazdy? Jeśli podepnę wprost do zasilania z dynama, to oszaleje czy przełknie pojawianie się i znikanie napięcia?
Raczej celowałbym w podłączanie do powerbanku co jakiś czas na dłużej, ale wiadomo, na improwizacje też trzeba być gotowym ;)

Używałem tylko z powerbankiem, było ok.


@Georg - wejdź na mrdp.pl, tam znajdziesz ślady ponad 3100 km.

Kurcze 97 tys. punktów  :o
Przy ładowaniu tego śladu wywala się aplikacja w telefonie :(
Ten sam ślad załadowany kablem po USB otwiera się bez problemu, ale czuć że urządzenie przymula.
Nie mam teraz czasu żeby testować jak zachowuje się urządzenie w trakcie jazdy z tak dużym śladem, czy są opóźnienia, czy działają wskazówki manewrów (Wahoo ich nie generuje, używa tych ze śladu jeśli są).
Jak będzie zainteresowanie mogę potestować, ale pod koniec miesiąca dopiero.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ładować w czasie jazdy oczywiście można i Wahoo i Garminy - bo inaczej to by nie miało żadnej racji bytu na ultra. Problematyczne się to robi w czasie deszczu, wtedy rejon gniazda lepiej zabezpieczyć na czas ładowania, szczególnie Garminy z serii 800 potrafiły po takiej kąpieli jak mieliśmy na MRDP padać, ale już modele 1000 lepiej sobie wtedy radziły. Ładowanie bezpośrednie z dynama - to zależy od modelu ładowarki i modelu komputerka. Jedne dają radę, inne nie, np. nowy Powerbug z moim Garminem nie daje rady, inna ładowarka dawała radę. Dlatego korzystając z dynama zawsze warto mieć powerbank by go stosować jako bufor.

Wielkie ślady - w serii Edge nie ma limitu 10tys punktów i chyba to dotyczy wszystkich urządzeń bazujących na plikach .fit, niewątpliwie plus, bo nie trzeba się chrzanić z edycją śladów na ultra, bo te lubią przekraczać 10tys. Ogromne ślady jak MRDP warto podzielić, bo będą zamulać, ale ślady powyżej 20-25tys to już się bardzo rzadko spotyka. Tak samo jak jedziemy jeden bardzo długi wyścig i całość rejestrujemy w jednej aktywności, to po 700-800km daje się już zaobserwować pewne spowolnienie, bo Edge zapisują ślad co 2-3s, a przy pomiarze mocy musi być ustawiony nawet interwał 1s. Ale np. Siudziński nagrał cały MRDP w jednej aktywności, choć później musiał się z tym zdrowo bujać, bo żaden serwis nie chciał łyknąć tego ogromnego pliku, podobnie jak i programy do edycji śladu  :P

Edge 520 Plus - też jest guzikowy, nie dotykowy, a ma na pewno lepszą nawigację od Wahoo, więc warto go również brać pod uwagę. Guzikowy vs dotykowy - jeden i drugi system ma swoje zalety i wady, choć przy jeździe w długich rękawiczkach guzikowce mają pewną przewagę. Ale i dotykowe mają zalety - łatwiej się mapę obsługuje, dużo łatwiej edytuje pola danych itd, dostęp do menu dużo prostszy, podczas gdy w guzikowcu trzeba długo przebijać się przez menu, a w Wahoo w ogóle się nie da, bo trzeba komórką konfigurować. Guziki też lubią odpadać lub nie kontaktować, w czasach gdy używałem zaawansowanych liczników VDO to był ciągły problem. No ale przede wszystkim to sprawa gustów użytkownika, ja też się bałem przesiadki na dotykowca, ale nie ma dramatu, czasami trochę upierdliwy, ale nic wielkiego i dotyczy głównie zimy; ale też nie kupiłem nigdy rękawiczek dedykowanych do ekranów dotyków, które na pewno poprawiłyby znacznie komfort. No i wiele zależy od jakości ekranu dotykowego, są porażki jak model 820, gdzie ludzie mocno narzekali, w 1030 jest dobrej klasy ekran.

Dla mnie duży Elemnt to straszny kloc, mniejszy ekran spokojnie wystarcza.

To już zależy od zastosowań, przy 1030 Elemnt to i tak jest maleństwo  :lol:


Duży ekran znacznie podnosi wygodę funkcji nawigacyjnych, a różnica w wadze symboliczna, rzędu 50-60g, Do licznika typowo sportowego nie jest duży ekran potrzebny, ale do kombo sportowo-turystycznego to duży plus.

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Duży ekran znacznie podnosi wygodę funkcji nawigacyjnych, a różnica w wadze symboliczna, rzędu 50-60g, Do licznika typowo sportowego nie jest duży ekran potrzebny, ale do kombo sportowo-turystycznego to duży plus.

Zgadzam się z jedną uwagą. Duży ekran jest potrzebny jak go używasz do konfiguracji i nawigacji. W  Elemnt ekran ma funkcję tylko informacyjną i mały spoko wystarcza, wszystkie operacje typu konfiguracja, przygotowanie trasy i tak robisz na smartfonie.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum