Autor Wątek: Marzec 2019-Malaga+Sierra Nevada+"Szosa"+2 osoby  (Przeczytany 758 razy)

Offline Piotrek81

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 06.01.2011
Cześć :)

Po dopiero co zakończonym kilka dni temu i bardzo udanym Road Cycling Tripie w Calpe(Hiszpania) i okolicach mam jeszcze większy głód gór, jazdy, podjazdów, zjazdów, serpentyn, prędkości, endorfin, słońca i temperatur rzędu 18+ C (film z Calpe na końcu posta)

W związku z tym chcę kontynuować tą dobrą passę i tym razem kolejna mekka kolarzy szosowych a w zasadzie COMBO: Malaga+Sierra Nevada (Hiszpania)

Kiedy: start-początek marca

Jak długo: 17 dni. 10 dni-trasy wokół Malagi, 6 dni-trasy w górach Sierra Nevada 🏔

Za ile: Koszta akomodacji przy 3-ech osobach:około 550/osobę+Bilety lotnicze na tą chwilę: ok.300 zł (2 strony)+rower+wyżywienie na miejscu. Całość liczę zamknąć w ok.1500 zł/osobę za 17 dni fantastycznej, rowerowej przygody.

Zapraszam do udziału dwie, max.trzy osoby-Panie/Panów szosowców lub MTB-owców, którzy regularnie jeżdżą na rowerze. Będzie sporo przewyższeń, dzienne dystanse ok.100 km+.

Po 10 dniach spędzonych w Maladze w apartamencie z basenem(zdjęcia) przemieszczamy się około 130 km rowerami do tradycyjnego, rustykalnego domu z kominkiem z panoramą 360 stopni na otaczające góry...z którego w dzień z przejrzystym niebem będziemy wieczorem podziwiać Maroko przy butelce lokalnego wina.🍷🍷🍷

PS. Dla osób potrzebujących WiFi do pracy po rowerowym dniu informuję, że w obu akomodacjach jest ono dostępne.

Na wszelkie pytania osób poważnie zainteresowanych odpowiem drogą telefoniczną. Podeślij wiadomość prywatną, podam nr tel. Jak znasz kogoś, to możesz podrzucić mu info.

1-szy taki wypad, nie leciałaś/leciałeś jeszcze z rowerem?...żaden problem, pomogę :)

Decyzję trzeba podjąć w miarę szybko ze względu na dostępność/cenę lotów oraz akomodacji.

Calpe 2019 ,film:
&feature=youtu.be


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Cześć, jak bardzo to jest zorganizowana impreza na miejscu? Tzn. generalnie jest tak, że raczej każdy robi, co chce i jeśli się dogadamy, to jeździmy razem, a jak nie to nie? Czy może wg linijki, wszyscy razem jeździmy, trzymamy tempo najwolniejszego (czyli moje :P) etc?

Tak samo wyżywienie: "każdy sobie rzepkę skrobie" (jest kuchnia? jak daleko do sklepu?) czy coś ta jest w jakiś sposób zorganizowane?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
W Sierra Nevada to teraz ze trzy metry śniegu.

Offline Piotrek81

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 06.01.2011
Jest tak bardzo zorganizowana jak zorganizują ją wszyscy uczestnicy.

W Calpe jeździliśmy wszyscy razem, choć trafiły się też dwa dni kiedy dwie osoby chciały odpocząć i pojechać coś krótszego a dwie inne miały ochotę na coś większego nadal i nie ma z tym żadnego problemu. Ogólnie zamysł jest taki, że jak razem lecimy, to i razem jeździmy, ale oczywiście jak ktoś chce dnia odpoczynku lub mniejszej traski, to nikt nikomu nic nie narzuca.

Co do tempa, to jeździmy razem, czekamy na siebie. Oczywiście nie chciałbym jechać z kimś kto jest niedzielnym bajkerem, więc najpierw krótka pogawędka co i jak.

Wyżywienie-mieszkania wynajęte na AirBnB. Sami sobie gotowaliśmy. Nie wiem jak daleko jest do sklepu; będę na miejscu to będzie wiadomo. Jak wyżej każdy sobie organizuje i gotuje. To jest Malaga, więc nie może być daleko do sklepu/supermarketu.

To nie jest impreza komercyjna. Po prostu czerpanie radości ze wspólnej jazdy na szosach i jednocześnie cięcie koszów poprzez wspólne wynajęcie mieszkania.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Dzięki za wyjaśnienia. W sumie sam nie wiem, Twoje oczekiwania co do kondycji brzmią groźnie...

Po prostu czerpanie radości ze wspólnej jazdy na szosach

lub MTB-owców

Wyjaśnisz te rozbieżność? Czy dobrze rozumiem, że wycieczki na miejscu mają być szosowe, ale może się wybrać ktoś, kto na co dzień ma kondycje wyrobioną na MTB, byleby akurat tym razem zabrał szosówkę?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Piotrek81

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 06.01.2011
Z tą kondycją i MTB... dokładnie tak.

Co do samej kondycji...jeździmy normalnie, ktoś ma ochotę przywalić na zjeździe, to to robi. Ktoś jedzie trochę szybciej pod górę, to jedzie. I tak zjeżdżamy się zawsze w tym samym miejscu. Nikt nie walczy z watami na pomiarze mocy czy patrzy namiętnie w segmenty na Stravie.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum