Crosso - bikepacking

[byczys]

Pękł mi hak w jednej z sakw Ortlieba. Został wymieniony w ramach gwarancji.

[Romal]

Co trzeba zrobić żeby pękł hak w Ortliebie? To, co ja robiłem ze swoimi może podpadać pod celową dewastację, a haki wciąż całe. I to w kilku różnych modelach i seriach kupowanych na przestrzeni 15 lat! Na początku kupiłem nawet haki zapasowe (na wszelki wypadek) i nigdy ich nie użyłem. I tu kolejna przewaga Ortlieba: zapasowe haki można siebie kupić i wozić, a jak połamię haki Crosso to co zrobię? Chyba tylko to, co kiedyś zrobiłem z VauDe: zdemontowałem to, co się pourywało i przykręciłem całą belkę z hakami Ortlieba.

[łatośłętka]

/.../ Na początku kupiłem nawet haki zapasowe (na wszelki wypadek) i nigdy ich nie użyłem. /.../

I ja - i haki i niehaki; póki co niepotrzebnie.

[Borafu]

Co trzeba zrobić żeby pękł hak w Ortliebie?

Kupić egzemplarz z wadą materiałową.
Przy całym uznaniu dla Ortlieba nie podejrzewam żeby ktoś badał haki defektoskopem.

[MCsubi]

A co to jest defektoskop? Jeśli to, czego się domyślam z badań nieniszczących, to i tak nie działa w polimerach :-)

[Borafu]

Jak to powiedział Bruce Lee (wskazując palcem Księżyc) - nie patrz na palec, bo przegapisz niebiański blask

[Remigiusz]

W Ortliebie słabiutkie były haki w systemie montażowym QL1, stosowanym w serii City i Bike Packer. Pod obciążeniem rozginały się i wypadały podkładki.

[Król Julian]

I tak sobie można o słabych hakach Ortlieba gaworzyć wiele. Ale na pewnie dziesiątki tysięcy sprzedanych sakw tej firmy to nadal awarie należą do rzadkości.
Ja akurat oprócz Crosso (Dry Big i Twist Small) użytkuję od chyba już 5 lat Vaude serii Aqua, też z systemem nastawnych, samozatrzaskujących się i centralnie  odpinanych haków, podobnym użytkowo jak w Ortliebach, więc mam porównanie odnośnie komfortu i jakości użytkowania. Haki Crosso, przy całej ich prostocie to masakryczny prymityw. Mi ten system nie imponuje, chociaż nigdy mnie nie zawiódł. Vaude też nie.

[globalbus]

A jak plastikowy hak w Ortliebie pęknie to nic nie dobierzesz i pewnie trzeba zamawiać przez internet. Orlieb jest ładny, elegancki ale z dala od cywilizacji trochę ryzykowny.

Ja tam przejechałem całkiem sporo z sakwami zamontowanymi przy pomocy sznura poliestrowego. Traci się szybki demontaż, ale to naprawdę nie jest awaria, nad którą warto rozpaczać.

[ramzes]

a jak połamię haki Crosso to co zrobię?

Nie wiem co Ty zrobisz, ale ja bym się cholernie zdziwił

[wojtek]

Nie wiem co Ty zrobisz, ale ja bym się cholernie zdziwił

Żadnych sensacji, można się rozejść. Kilka minut pracy z imadłem i kombinerkami.

[yoshko]

Jak zgubisz hak, taśmę gumę i co tam zgubisz to przypniesz sakwę zipami do bagażnika

[Bubu]

Co do sakw Crosso z systemem click, to jednak jest to pewien istotny postęp w stosunku do prymitywnych haków Ja użytkuję i jestem zadowolony. Części (haki click-owe) też się da dokupić, można mieć zapas na wyprawie, dużo to nie waży.
Uważam, że nie jest źle, jeśli firma koncentruje się na jednej grupie produktów i ją stara się udoskonalać. Z dwojga złego lepsze to, niż nadmierne rozszerzanie gamy produktowej, co położyło niejedno przedsiębiorstwo - chociaż brak torby na kierownicę jest tu poważną luką.
Coby nie powiedzieć, to jednak bikepacking jest niszą na polskim rynku i myślę, że nie jest łatwo wdrożyć produkt - pamiętajmy, że jest to jednak sprzęt, nazwijmy to "wyczynowy" - nie kupują go raczej niedzielni turyści, a właśnie ultrasi szosowi oraz ludzie upalający rowery w warunkach zdecydowanie bojowych (góry) - w sumie też ultrasi, z punktu widzenia "zwykłych zjadaczy chleba". Od zaprojektowania do wprowadzenia tego typu produktu droga wiedzie nomen omen po wybojach - duże nakłady przy mało przewidywalnych zyskach (a pamiętajmy, że tu Crosso musiałoby konkurować głównie ceną), a i dobrą (mimo wszystko!) opinię też przy tej okazji łatwo sobie zepsuć.

[worek_foliowy]

To, że nie wypuścili torby na kierownicę było dobrym posunięciem. Pomysł na konstrukcję był zupełnie nietrafiony.

[Król Julian]

Ciekawe, czy rozwiązanie Ortlieba z linką jest opatentowane?