Autor Wątek: Majówka  (Przeczytany 3704 razy)

Offline pawelg

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.04.2009
Majówka
« 30 Mar 2010, 16:22 »
Szukam chętnych na 4-dniową wyrypę w długi weekend majowy. Zasadniczo, chodzi o dojechanie - przez Bieszczady, a potem wschód Słowacji i Węgier - do Satu Mare w Rumunii w 2 dni, a potem o powrót przez obwody zakarpacki i fragment lwowskiego Ukrainy do Polski. Start oczywiście z Krakowa, noclegi w Polsce w schroniskach bieszczadzkich, a w Rumunii gdziekolwiek

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Majówka
« 31 Mar 2010, 19:20 »
Czekamy na relację ;)

Offline pawelg

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.04.2009
Majówka
« 31 Mar 2010, 22:27 »
Będzie forma to się da zrobić. Rzecz w tym, że znajomy co to miał ze mną jechać zmienił plany, a samemu niezbyt by mi się chciało. Tak więc nie wiem, czy jakakolwiek relacja będzie, bo może się okazać, że nie będzie z czego jej robić  :wink:

Offline Mężczyzna mordimer

  • Wiadomości: 426
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.06.2006
    • http://www.wyprawy.yoyo.pl
Majówka
« 1 Kwi 2010, 15:33 »
Zgadzam się z Michałem, trasa jak planujesz jest zbyt długa na założony czas. Forma nie da nic, chyba, że masz ochotę zrobić maraton jazdy nonstop... Ale wtedy nici ze zwiedzania. Może podjedź pociągiem gdzieś w okolice Satu Mare i tam zrób wycieczkę?

A i 'wyrypa' to chyba chodziło o wyprawę?? :D czy to jest jakieś nowe słowo w potocznym języku, którego nie znam?

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Majówka
« 1 Kwi 2010, 18:13 »
"Wyrypa", czyli długotrwałe intensywne męczenie organizmu, np. jazdą na rowerze ;).

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Majówka
« 1 Kwi 2010, 21:51 »
A może jednak da radę... Wystarczy tylko:
karimatę zastąpić alu-matą
namiot zastapic płachta biwakowa
mieć śpiwór puchowy
zrezygnowac z wszelkich akcesorii kuchennych li tylko żywić się w barach
zrezygnować z zapasowych ciuchów.

I tak ograniczając bagaż do 5-7 kg, na szosówce można śmiało robić po 220-250 km dziennie.  Tylko czy taka wyprawa ma jakiś sens?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Majówka
« 1 Kwi 2010, 23:32 »
W zeszłym roku w podobny sposób wracałam do Polski.
Wybieralismy nie najgłówniejsze drogi - ale tez juz nie i jakieś zupełnie po zadupiach, chodziło już własciwie tylko o  dojechanie.
I tak:
1.Satu Mare - Mátészalka - potem trochę jakimiś bocznymi - Tokaj (154 km)
2. Tokaj - Trebišov (88.81 km)
3. Trebišov - trochę kombinowania - Vranov - Humenne - Medzilaborce - Radoszyce - Komańcza (131 km)
4.Komańcza - Rzepedź - Szczawne - Kulaszne - Zagórz - Sanok - Brzozów - Rzeszów (120 km)

ta trasa była niewymagająca ale również i niezbyt ciekawa. Po prostu dojazdówka. Cztery dni jak widać zajęła, kilometry wypisane, obładowanie, namiot. Nie sililismy sie już szukać podjazdów, bo przedtem napodjeżdżaliśmy się dosyc. Rowery górale.

co do slowa "wyrypa" - zawsze myślałam że to jest jazda po terenie, kamlotach i korzeniach (tak że się można wyrypnąć na glebę...) :D
eh ta moja fantazja hehehehe...
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Majówka
« 2 Kwi 2010, 07:56 »
Sprawa jest prosta. Plan bardzo wymagający pod względem fizycznym. Cel ? Jeżeli tylko danie sobie w kość (sam tak czasem robię) to może nie trzeba aż do Rumunii? Jeżeli coś będzie chciał zobaczyć, to braknie mu czasu i chęci :D


Offline pawelg

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.04.2009
Majówka
« 2 Kwi 2010, 09:42 »
No to ja nie mówię, że chcę oglądać wszystkie zaytki po dodze, chodzi raczej o dotarcie do punktu B z punktu A i tyle. Plus takie bzdety jak 5 krajów itp

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Majówka
« 2 Kwi 2010, 13:36 »
Pewnie długie wieczory o tym myślałeś, więc po prostu jedź i ciesz się jazdą. Sam wiem jak trudno jest coś takiego wybić  mi z głowy jak już sobie wymyślę, poukładam,nastawię się na to itd.Pamiętaj tylko choć kilka zdjęć zrobić i parę słów relacji wrzucić jak już powrócisz :D
No i o ile dobrze kojarzę, to masz przywieźć mapę Polski na zlot :D


Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Majówka
« 2 Kwi 2010, 16:27 »
muszę podpiąć się pod stanowisko że ciężko będzie...

parę lat temu sam zaplanowałem długi weekend, tyle że sierpniowy, z dosyć intensywnymi przebiegami (pętla bieszczadzka z Krakowa)
Moja praca uszczknęła mi trochę zaplanowanego czasu, i zostało ok 700km do zrobienia w niecałe 2,5dnia (wyjechaliśmy z kumplem w sobotę o 16, wróciliśmy w poniedziałek o 23)
- w sobotę zrobiliśmy prawie 150km, tyle że w zasadzie po płaskim i częściowo po zmroku
- w niedzielę zaczęły się góry, do tego upał, jakiś błąd w nawigacji, kapeć (takie rzeczy też trzeba brać pod uwagę)... wyszło lekko ponad 230km, tuż po zmroku byliśmy w Ustrzykach Górnych
- w poniedziałek wstaliśmy chyba o 4, bo we wtorek oboje do pracy musieliśmy się stawić Dotychczasowe kilometry specjalnie na szczęście w tyłki nam nie dały No i sieknęliśmy dystans, w zasadzie non stop po górach pagórach pogórzach  Mnie wyszło do domu 313, Piotrkowi nieco mniej bo na południu Krk mieszkał

jechaliśmy oczywiście z tym co konieczne, bez sakw się jednak nie obyło:


I powiem tyle - gdyby przyszło mi na następny dzień jeszcze coś kręcić to bym się chyba pochlastał.... zatem plan ambitny, nawet bardzo Jeśli czujesz się na siłach - jedź Będzie na pewno porcja niezapomnianych przeżyć, choć za wiele z otaczających plenerów nie zapamiętasz

EDIT:jakby ktoś był ciekaw - RELACJA PIOTRKA NA bW

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Majówka
« 7 Kwi 2010, 01:16 »
Michał - tak, ja od poczatku zdawałam sobie sprawę, pisząc posta z kilometrami że trasa założona przez Pawła jest dłuzsza i z powrotem przez Ukrainę. Napisałam tylko po to, żeby było rozeznanie w kilometrach, ile skąd dokąd;) przynajmniej na tym kawałku, który, jak mi sie wydaje, by się mógł pokrywać...No i jednocześnie jest dość nudnawy...
No i ile zajął taki kawałeczek obładowanej kobiecie na góralu;)

Paweł, w każdym razie udanej majówki. Z tą trasą czy inną.

Transatlantyku, to chyba ja obiecałam przywieźć tę mapę, chyba że wolisz Pawła mapę, albo że to w ogóle jakaś inna mapa:D
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Majówka
« 14 Kwi 2010, 13:49 »
Wiewiórko, mapę już zrobiłem i mam, ale możesz coś przywieźć i zrobimy sobie konkurs z nagrodami czyja ładniejsza :D


Offline pawelg

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.04.2009
Majówka
« 29 Kwi 2010, 20:58 »
Wszystkim niecierpliwie oczekującym na sensacyjne wieści z trasy spieszę donieść, że z powodu wleczenia się niektórych spraw jak krew z nosa w weekend majowy na ową szalona trase nie wybieram się

CO nie znaczy, że na planie położyłem kreskę, o nie!

Offline zegarynka

  • Wiadomości: 189
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 14.02.2010
Majówka
« 29 Kwi 2010, 22:13 »
ehhh a ja się uczuć będę do egzaminu w week zamiast się wozic :(

Tagi: rumunia 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum