Autor Wątek: Ameryka Południowa(Peru, Boliwia)-trasa  (Przeczytany 6401 razy)

Offline Mężczyzna ksiądz robak

  • Wiadomości: 14
  • Miasto: Dzierżoniów
  • Na forum od: 09.02.2019
Ameryka Południowa(Peru, Boliwia)-trasa
« 21 Lut 2019, 20:00 »
Cześć
Pokazuję: https://goo.gl/maps/tqgh1dUXfyS2
i objaśniam: to z grubsza trasa jaką przemierzę w Ameryce PD. Startuję 21 sierpnia, kończę 31 grudnia. Przyjmę chętnie wszelkie porady i sugestie. Może ktoś chce dołączyć? A może poradzicie czy bilet lotniczy z Madrytu do Anfogasty(przesiadka w Santiago) i powrotny z Limy do Madrytu za 3200zł to dobry pomysł? Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
Przygotowania mentalne trwały dość długo i jestem przed najważniejszą decyzją zakupu biletów którą chce podjąć ostatecznie do wtorku.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Jeśli nie masz potrzeby trzymania się asfaltu, to polecam skręcić do Uyuni, przejechać się po salarze i stamtąd przejechać prosto do Chile.

Offline Mężczyzna ksiądz robak

  • Wiadomości: 14
  • Miasto: Dzierżoniów
  • Na forum od: 09.02.2019
Wkradł się błąd. Oczywiście do Uyuni pojadę. Następnie będę kontynuował zwiedzanie Boloiwii bo wydaje mi się ciekawsza. A jak już jesteśmy przy pustyniach, to:
Da się przejechać bezpiecznie Atakame tak jak to wyznaczyłem na mapie?
I czy da się bezpiecznie wyeksplorować Uyuni wraz z Laguna Verde?
Pytam bo po takim pustkowiu jeszcze nie zdarzyło mi się jeździć i nie wiem jak z zapasami wody i jedzenia. Na tą chwilę skłaniam się bardziej żeby z Uyuni jednak wykupić wycieczkę po Salarze.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Jest kilka fajnych tras z salaru na południe, w stronę San Pedro de Atacama, jest tam wbrew pozorom trochę wiosek i wodę da się codziennie zatankować. Z jedzeniem gorzej, bo sklepy są kiepsko zaopatrzone. Po weekendzie mogę Ci podrzucić trasę którą jechałem.

Wycieczki bym nie brał, ja tam specjalnie leciałem żeby ten rejon wyeksplorować :). Moim zdaniem jest idealny na rower jeśli ktoś lubi zadupiaste drogi. Odbiór krajobrazów z roweru jest na zupełnie innym poziomie niż z jeepa. A są kosmiczne.

Offline tater

  • Wiadomości: 156
  • Miasto: Jura Krakowsko - Częstochowska
  • Na forum od: 13.09.2009
Bolivie zaczynałem od j. Titicaca, a kończyłem wjazdem do Chile przez Reserva Nacional de Fauna Andina Eduardo drogą nr B-243. I szkoda by było abyś tak piękny zakątek jakim jest Płaskowyż Altiplano zastawił z boku.
Przybliżona moja trasa przez  Bolivię;

Copacabana
La Paz - Coroico - death road 
Irupana
Ingusivivi
Oruro
Challapata
Salinas de Garci-Mendoza
Salar de Uyuni - przejechane 120km
Julaca
Pustynia de Sioli:
San Augustin
Villa Mar
Laguna Colorado
Termas de Chalviri
Laguna Verde
Marek

Offline tater

  • Wiadomości: 156
  • Miasto: Jura Krakowsko - Częstochowska
  • Na forum od: 13.09.2009
I czy da się bezpiecznie wyeksplorować Uyuni wraz z Laguna Verde?
Pytam bo po takim pustkowiu jeszcze nie zdarzyło mi się jeździć i nie wiem jak z zapasami wody i jedzenia. Na tą chwilę skłaniam się bardziej żeby z Uyuni jednak wykupić wycieczkę po Salarze.
Jeżdżąc po takich pustkowiach warto mieć przynajmniej te 5 litrów wody w zapasie i jedzenia na 3-4 dni, (żelazny zapas to było suszone mięso, suszone owoce jakieś słodycze i oczywiście makaron) bynajmniej ja tak robiłem. Warto mieć ze sobą kompas i dobrą mapę lub nawigację. Ja jechałem praktycznie bez mapy tylko z kompasem i jakoś się udało. :) Co do biura turystycznego to nigdy Ci nie zapewni takiej frajdy w eksploracji co własne możliwości - bynajmniej tak myślę.

« Ostatnia zmiana: 22 Lut 2019, 13:52 tater »
Marek

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Ja jestem świeżo po. Droga przez Laguny to jedna z najgorszych tras pod względem nawierzchni. Oczywiście można sobie jeszcze kilka utrudnień dodać. Szeroki kapeć wskazany. Miałem worek 10L na wodę, więc zapas z górką. Jest raczej chłodno, więc mało zużywałem płynów.

Jeśli nie jesteś zmuszony jechać do La Paz, to bym ominął. Wjazd i wyjazd jest baaardzo wk*rwiający. By to opisać musiałbym użyć więcej słów ogólnie uważanych za obelżywe.

Po Peru też pojechałbym inaczej. Jest dobra mapa, łap
http://sinia.minam.gob.pe/mapas/mapa-infraestructura-transporte-peru-2014

Dalej jestem w trasie, więc jakby coś, to więcej napiszę potem.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna ksiądz robak

  • Wiadomości: 14
  • Miasto: Dzierżoniów
  • Na forum od: 09.02.2019
Dzięki za odpowiedzi. Mam nadal duży respekt wobec tych przestrzeni. Pewnie zadecyduję na miejscu ostatecznie. Nie wiedziałem że ktoś przejechał na rowerze tą B-243. Zobaczymy. Jak będę miał dobry ekwipunek i zaufanie do sprzętu po pierwszych km. to może też się porwę. Na pewno zakupię camelbaka. Dobra mapka Peru. Przyda się. Mapę trasy też chętnie zobaczę po weekendzie, ale już teraz mi się rozjaśniło sporo. La Paz też ominę. Nie lubię stolic. Będę śledzić relację z trasy również w innych wątkach.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Mapy mojej trasy jeszcze nie ma, mogę podesłać link do mojego backupu (zrzut gpx z gps dzień po dniu).

B-243 jest lepiej znane pod nazwą Hito Cajon (nazwa przejścia granicznego). Jest jeszcze droga przez gejzery El Tatio do Ollague, ale jest trochę piaszczysta i wymaga nieco zapieprzania, by wyrobić się z zapasem wody.

Dobry powód, by odwiedzić drogę przez Laguny, to oczywiście wulkan Uturunku. Jednak trzeba być dobrze zaaklimatyzowanym i pojechać, gdy nie ma tam nawalone śniegu :)

My home is where my bike is.

Offline tater

  • Wiadomości: 156
  • Miasto: Jura Krakowsko - Częstochowska
  • Na forum od: 13.09.2009
Tak wygląda droga w okolicy Laguny Verde :)

Marek

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odnośnie Peru. Jedno z najlepszych miejsc, by dostać wycisk. Drogi są naprawdę pokręcone, a masa głębokich kanionów sprawia, że jedziesz od uprawy bananów na ponad 4 tysiące, gdzie leży lub pada śnieg. Realny przebieg możesz planować w okolicach 50-60 km dziennie.
Tradycyjne linki http://andesbybike.com - robili swoje trasy parę lat temu, więc droga do tego czasu może być w innym stanie.


http://www.bikepacking.com/routes/cones-canyons-peru-divide/ - ta trasa na odcinku Cotahuasi - Antabamba jest mega. Część dróg jest tam nieutrzymywana (utrzymywane są te, które prowadzą do kopalni). Także bez paru wpychanych fragmentów się nie obejdzie.


My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna ksiądz robak

  • Wiadomości: 14
  • Miasto: Dzierżoniów
  • Na forum od: 09.02.2019
Ogólnie masakra. Partacze nawet nie wyasfaltują tej pustyni. Pewnie w zimie nawet nie odśnieżą, bo samochód nie przejedzie przez ten piach.
Więc gejzery El Tatio pewnie odpuszczę. Spróbuję tą B-243, bo rozumiem że trochę łatwiej. Ile to dni mniej więcej trzeba liczyć bez cywilizacji czy uzupełniania zapasów? Da się tam przekroczyć legalnie granicę? Trasy i mapy chętnie przyjmę. Śledzę zresztą również na innych wątkach wpisy i relacje regularnie.   

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
Ogólnie masakra. Partacze nawet nie wyasfaltują tej pustyni. Pewnie w zimie nawet nie odśnieżą, bo samochód nie przejedzie przez ten piach.

Poważnie , czy żartujesz ?

Offline tater

  • Wiadomości: 156
  • Miasto: Jura Krakowsko - Częstochowska
  • Na forum od: 13.09.2009
Wyjeżdżając z Chile drogą 27 w stronę Boliwia-Argentyna musisz odprawić się San Pedro de Atacama ( tu jest odprawa paszportowa Chilijska)po przejechaniu około 45 km będziesz miał odprawę paszportową po stronie Boliwii na drodze B-243. Kilka km dalej jest punkt poboru opłat za wstęp do parku i bar. Bezdroża to nie znaczy brak cywilizacji, przy Lagunach są bary i hotele. Trasę Julaca - Laguna Verde przejechałem w niecałe 10 dni. Bynajmniej przejście graniczne tak to wyglądało kilka lat temu.
Marek

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Wyjeżdżając z Chile drogą 27 w stronę Boliwia-Argentyna musisz odprawić się San Pedro de Atacama ( tu jest odprawa paszportowa Chilijska)
To już nie jest prawda, odprawa jest po zjeździe z głównej drogi do Argentyny
http://www.pasosfronterizos.gov.cl/complejos-fronterizos/antofagasta/paso-hito-cajon/


My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum