bikepacking ROTFL

[PABLO]

ROTFL ... zgodnie z moimi przewidywaniami, "światowi bikepackingowcy" odkryli istnienie ... sakw.

www.bikepacking.com ... panniers-for-bikepacking

Teraz czekamy na wymyślne mocowania, których głównym przeznaczeniem będzie uniknięcie stosowania klasycznego ... bagażnika. Na koniec tego procesu, zapewne ktoś (najprawdopodobniej brodaty) odkryje stary, sprawdzony ... bagażnik.

[menel]

Odkryli nawet że lepiej jest kiedy graty są niżej niż wyżej.

[Felek]

Back to old school... Korzystam z Ortlieb Gravel Pack'ów są bardzo stabilne i leciutkie (ważą razem około 1,1 kg), w zeszłe wakacje bardzo dobrze mi się spisywały.

Czekam obecnie na wiosnę by sprawdzić jak będą leżały na przednim bagażniku Tubusa, czy też będą stabilne. Niestety drugi hak w jaki są wypsażone nie jest użyteczny prze modelu Tara Big Apple, da się zaczepić tylko jeden z nich.

[Wilk]

Ale to tylko dorabianie nazwy do jazdy z sakwami. Albo bikeapacking, albo sakwy, al;bo system mieszany. Ale dodanie sakw do tego systemu nie robi z tego bikepackingu

[JUREK]

Tutaj bym się nie zgodzil, sakwy na rowerze będą zawsze rowerowym pakunkiem , to bikepaking zawlaszczyla cęść rowerzystow do pakowania na lekko, jak cola light

[menel]

Back to old school... Korzystam z Ortlieb Gravel Pack'ów są bardzo stabilne i leciutkie (ważą razem około 1,1 kg), w zeszłe wakacje bardzo dobrze mi się spisywały.

Czymś, oprócz ceny, się różnią od Front Roller City?

[worek_foliowy]

Czyli sprawdzają się i moje przewidywania Ekwipunek w ostatnich latach wyraźnie zmniejszył swoje rozmiary. Teraz już mało kto jeździ z ważącym kilka kilogramów namiotem, więc i rozmiar toreb się skurczył. Większość toreb bikepackingowych to jednak dla normalnych ludzi o krok za daleko. Trzeba wszystko upychać do granic możliwości, a pewnie i tak czasem trzeba jechać z chlebem w ręce.

[Wilk]

Nie o to mi chodzi, który system lepszy, który był pierwszy, który powszechniejszy. To są po prostu inne systemy. Sakwy - to bagażnik i sakwy. Bikepacking to brak standardowego bagażnika i torby doczepiane do roweru. Można stworzyć system mieszany, trochę tego, trochę tamtego, ale nazywanie bikepackingiem systemu gdzie jest bagażnik - to jaki to ma sens?

Czyli sprawdzają się i moje przewidywania Ekwipunek w ostatnich latach wyraźnie zmniejszył swoje rozmiary. Teraz już mało kto jeździ z ważącym kilka kilogramów namiotem, więc i rozmiar toreb się skurczył. Większość toreb bikepackingowych to jednak dla normalnych ludzi o krok za daleko. Trzeba wszystko upychać do granic możliwości, a pewnie i tak czasem trzeba jechać z chlebem w ręce.

Z tego to własnie wynika, to rozwiązanie dla osób co klasyczny system bikeapckingowy jest za mały.
Choć ja z kolei nie widzę tu przewagi nad standardowymi sakwami, wagowo to od klasycznych małych sakw jakie są na rynku wiele nie odbiega, więc to żadna wielka nowość; raczej chęć zarobienia przez producentów asortymentu bikepackingowego.

[Romal]

Czymś, oprócz ceny, się różnią od Front Roller City?

Dodatkowym dolnym hakiem, żeby sakwa nie wyczepiała się na wybojach i paskiem na górze do mocowania czegoś na sakwie. Ten pasek jest we wszystkich wyprawowych sakwach Ortlieba, z wyjątkiem serii City. A dodatkowy hak można sobie dokupić i założyć do dowolnej sakwy.

[PABLO]

Bikepacking to ... "stan umysłu". Cała materialna reszta to tylko pochodna.

[Romal]

ROTFL ... zgodnie z moimi przewidywaniami, "światowi bikepackingowcy" odkryli istnienie ... sakw.

www.bikepacking.com ... panniers-for-bikepacking

Obejrzałem sobie wszystkie sakwy jakie proponują na tej stronie i mam taką konkluzję: Amerykanie muszą się jeszcze wiele nauczyć. A mamy szczęście, że mieszkamy w Europie i nie musimy ściągać Ortliebów z drugiego końca świata. W tym zestawieniu Ortlieb Gravel-Pack miażdżą konkurencję.

[PABLO]

miażdżą konkurencję

Konkurencję to się miażdży ograniczając ilość zabieranych gratów. "Im więcej umiesz, tym mniej wozisz".

[jendrzych]

Redukcja bagażu to jedno, a warunki w jakich przyjdzie bytować to drugie. Ultralight i bikepacking na jednym wozie jadą i bagaż inaczej będzie wyglądał letnią porą, a inaczej przy trzaskającym mrozie. Przychodzi taki moment, w którym ilość bagażu konieczna do zabrania nie da się w sposób rozsądny i stabilny zamocować troczkami do roweru, czy innego pojazdu i w tym momencie do łask wracają bagażniki i małe sakwy. Zważyć należy, że zimowy bagaż UL w sakwach zdeklarowanego bikepackera i tak będzie zdecydowanie mniejszy niż letni bagaż niejednego sakwiarza.
Z innej strony istotny wpływ na wielkość bagażu ma gabaryt delikwenta, który się pakuje. Ścigając się w ujmowaniu gramów i centymetrów sześciennych nie mam szans z koleżanką wzrostu poniżej 1,5 m. Jej bagaż zawsze jest mniejszy i lżejszy. Choćbym się skichał, rzyć zawsze mam z tyłu.
Jak przytomnie zauważył Pablo - to bardziej stan umysłu, niż cokolwiek innego.

[Romal]

Konkurencję to się miażdży ograniczając ilość zabieranych gratów. "Im więcej umiesz, tym mniej wozisz".

Nie zgodzę się. Idąc tym tropem największym guru i mistrzem bikepackingu jest ten, którego całym bagażem jest karta kredytowa. Mniej wozić już chyba nie można.

Sposób pakowania jest niezależny od ilości zabieranych rzeczy. To samo można wrzucić w małe sakwy i to samo rozwiesić w pakunkach po całym rowerze.

[jendrzych]

@Romal
tego samego, co zmieści się w małe sakwy nie rozwiesza się po całym rowerze. To naprawdę nie ma sensu i będzie skrajnie niepraktyczne i niewygodne. Chodzi o to, że redukując odpowiednio bagaż, dochodzisz do punktu, w którym małe sakwy są za duże i/lub niewygodne/nieakceptowalne w czasie jazdy.