bikepacking ROTFL

[globalbus]

Może dlatego, że jest uświadomiony, to nie wybiera bikepackingu?

[jendrzych]

@menel - dlaczego twierdzisz, że tak twierdzę? Nie wyrywaj mi słów z kontekstu. Czytaj całość i do całości się odnoś.
Poza tym, w poprzedniej wypowiedzi cytowałem Twoje słowa, z których wynika: [1] że jesteś świadomy swoich potrzeb, [2] ogólny zarys Twoich potrzeb.

[menel]

Może dlatego, że jest uświadomiony, to nie wybiera bikepackingu?

Jak byłem nieuświadomiony to wybrałem bikepacking w postaci starego plecaka przyczepionego ekspanderami do bagażnika. Ale to było jakieś ćwierć wieku temu i słowo bikepacking nie istniało więc nie było cool, a wszelkie niedogodności tego systemu rozwiązywała dodatkowa porcja alkoholu.

Różne rzeczy ułatwiające życie i inne manele są ważniejsze niż parę kilo dla Ciebie menel. Dla innych nie muszą być.

Nie dla menela. Jest to prawda obiektywna. Oczywiście że można spać byle gdzie i żreć byle co ale wcześniej czy później za to zapłacimy.

[kawerna]

Nie rozumiem tego niekończącego się sporu. Wszyscy macie rację w odniesieniu do siebie, jak i wszyscy możecie się mylić w odniesieniu do innych. 

Przepraszam, że ja tak ex catedra ale:

Porównywanie jazdy na lekko, ciężko, z sakwami, torbami itp. ma sens jeśli porównuje to jedna osoba a i tak dotyczy to tylko tej jednej osoby.

[menel]

Porównywanie jazdy na lekko, ciężko, z sakwami, torbami itp. ma sens jeśli porównuje to jedna osoba a i tak dotyczy to tylko tej jednej osoby.

Są też prawdy uniwersalne np. jedna duża torba zawsze będzie lżejsza niż dwie małe.

[kawerna]

Porównywanie jazdy na lekko, ciężko, z sakwami, torbami itp. ma sens jeśli porównuje to jedna osoba a i tak dotyczy to tylko tej jednej osoby.

Są też prawdy uniwersalne np. jedna duża torba zawsze będzie lżejsza niż dwie małe.

Baba z koromysłem i dwoma wiadrami nie byłaby tego taka pewna

[menel]

Baba z koromysłem i dwoma wiadrami nie byłaby tego taka pewna

Lżejsze, nie wygodniejsze. Chociaż w naszym przypadku chyba nikt nie wątpi że sakwy są wygodniejsze niż torebunie.

[jendrzych]

To zależy, czy wolisz wygodę na postoju, czy w czasie jazdy.

[anarchy]

Są też prawdy uniwersalne np. jedna duża torba zawsze będzie lżejsza niż dwie małe.

Byłbym akurat się mocno spierał z tym twierdzeniem

[menel]

Wielcem ciekaw twego dowodu.

[PABLO]

Oczywiście że można spać byle gdzie i żreć byle co ale wcześniej czy później za to zapłacimy.

Grunt, żeby było co pić!

[menel]

Grunt, żeby było co pić!

Byle nie wodę jak zwierzęta.

[PABLO]

Grunt, żeby było co pić!

Byle nie wodę jak zwierzęta.

Oczywista oczywistość.

[Iwo]

Fajnie, że pojawia się sprzęt bagażowy wypełniający dotychczasowe luki między mikro torebkami i słoniowymi sakwami.

Ale to nie jest nic nowego, sakwy o pojemności 15 litrów od wielu lat są dostępne na rynku.

[Wilk]

Tyle że twoje wyprawy nie są wyprawami ale wyścigami i wcale nie są długie. Jak jedziesz na całe lato różne rzeczy ułatwiające życie i redukujące koszty są ważniejsze niż dodatkowe kilka kilo.

Dyskutowanie z Tobą w tym zakresie nie ma sensu.
Nie jeździłeś nigdy w takim systemie, więc nie jesteś w stanie ocenić zysków które daje. To między innymi sposób pakowania i system jazdy powoduje, że dla mnie wyprawą jest to co dla innych wyścigiem. Bo ja dzięki temu systemowi mogę jechać na lekkim rowerze szosowym, który wydłuża dystanse możliwe do osiągnięcia, jest wygodniejszy na długich trasach, a do którego nie założę bagażnika bez wielkiej rzeźby. Robiłem na takim systemie i miesięczną wyprawę do Norwegii - nie czułem specjalnej potrzeby sakw mimo fatalnej pogody na sporym odcinku trasy, lepiej byłem przygotowany z 10kg i bikepackingiem niż 10 lat wcześniej z 40kg sakwami, byłem 100% samowystarczalny, tyle samo rzeczy bym zabrał i na pół roku. Więc nie próbuj mi wmawiać co jest niezbędne czy nie. A są ludzie co z takim system robili wyprawę dookoła świata i pełną Panamericanę liczącą koło 20tys km. Jak będę jechał w tereny, gdzie 3 dni nie ma sklepu i trzeba wozić 10 litrów wody - to rozważę inny system, ale w normalnych cywilizowanych okolicach nie odczuwam potrzeby większej powierzchni ładunkowej. A wcale nie jestem skrajnym UL, na większość wyjazdów wożę pełny sprzęt campingowy i kuchenny.

Po prostu całkowicie nie rozumiesz tego systemu i dlatego wmawiasz innym że jest do niczego, bo do Twoich potrzeb nie pasuje. Natomiast Tobie nikt nie wmawia, że do Twoich potrzeb bikepacking będzie lepszy.