Autor Wątek: Szum w uszach  (Przeczytany 8751 razy)

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Odp: Szum w uszach
« 13 Mar 2019, 23:30 »
Ot i znalazłem zakie rozwiązanie:


Ta ta ta, ta ta ta...

Odstające uszy można zrolować:
« Ostatnia zmiana: 13 Mar 2019, 23:38 hansglopke »
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Szum w uszach
« 13 Mar 2019, 23:52 »
Nie jestem fanem, ale pierwszą trylogię GW (SW z angielskiego) mogę oglądać nieprzerwanie  :D
Kiedyś (jeszcze w czasach tzw. komuny) chciałem sobie zrobić odkurzacz R2D2, ale zabrakło samozaparcia i możliwości technicznych. Teraz do kupienia w każdym Walmarcie, pewnie.

Offline Kobieta siymia

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Krempachy, Nowy Targ
  • Na forum od: 21.05.2019
    • Babski blog rowerowy
Odp: Szum w uszach
« 21 Maj 2019, 19:14 »
Jest taki patent, który ma nazwę windblox. Są to nakładki na opaski od kasku. Dość drogi wynalazek, zanim go kupiłam, skombinowałam sobie dwie owijki pod brodę, które są w zestawie z kaskiem i zmieniłam ich ułożenie. Znacznie redukuje szum wiatru w uszach, z pominięciem szybkiego zjazdu w dół. Mogłam wreszcie przestać jeździć w opasce w upalne dni, co było dla mnie ogromnym dyskomfortem. Niedawno się wykosztowałam i kupiłam oryginalne od windbloxa na amazonie, ale muszę je trochę zmodyfikować (rozpruć, usunąć trochę bebechów i być może skrócić) bo są zbyt duże (bulky).
A rozwiązanie sobie mocno cenię, bo noszę aparaty słuchowe i jest to dla mnie zwyczajnie kwestia bezpieczeństwa - słyszenia nadjeżdżającego samochodu z tyłu. Jadąc na rowerze bez tych "ochraniaczy" słyszę tyle, co rozmówca przez telefon, gdy po drugiej stronie słuchawki jest mocny wiatr, który wieje prosto w mikrofon  :icon_neutral:

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Szum w uszach
« 21 Maj 2019, 20:25 »
@siymia: Ten windblox to z czego jest zrobiony? Coś a`la neopren?
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Kobieta siymia

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Krempachy, Nowy Targ
  • Na forum od: 21.05.2019
    • Babski blog rowerowy
Odp: Szum w uszach
« 21 Maj 2019, 21:37 »
Nie. To jest jakiś dziwny śliski materiał. Cała magia nie polega na membranie a przeszkodzie w drodze wiatru. Kupiłam windloxy, bo moje osłonki się zużyły i zaczęły się rozpadać. Mimo, że nie odstają tak jak windbloxy, to dawały rady, ale paski musza przylegać do twarzy!

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5067
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Szum w uszach
« 25 Wrz 2019, 20:01 »
Wiosenny problem. Zimą jeździmy w czapce i aerodynamika czapki powoduje, że szum jest znacznie mniejszy. Na wiosnę ją zdejmujemy i nagle nam szumi. Kiedyś z tym próbowałem walczyć, gąbki, materiały doczepiane, doszywane i inne cuda. Ogólnie bez czapki można to trochę wygłuszyć, ale wygłusza się też wszystko inne. Niestety, żeby posłuchać ćwierkania ptaków, czy zwierząt buszujących po lesie trzeba się zatrzymać.

Są tego i dobre strony. Jechałem niedawno starą siódemką obok nowej S7 jakieś 50-100m. Nagle mnie olśniło, że mimo iż jadę tak blisko ruchliwej drogi, to wcale nie słyszę hałasu aut, aż się zatrzymałem, żeby się upewnić, czy aby nie ogłuchłem.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum