Autor Wątek: [Zrobiłem To Sam] wodoszczelna bikepackingowa torba na kierownicę  (Przeczytany 1762 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012


Zaczęło mi się już nudzić szycie i zacząłem eksperymenty z PVC. Okazuje się, że to bardzo wdzięczny materiał, który daje wiele nowych możliwości, które wcześniej nawet się nie śniły ;) W dodatku można uzyskać 100 % wodooporności i nie przejmować się podczas zmywania błota na myjni.



Torba jest przystosowana przede wszystkim do baranków. Posiada rolowanie od góry, więc nie trzeba odpinać worka i robić jakichś cudacznych operacji. Wystarczy rozpiąć zatrzask i rozwinąć materiał. Rzeczy wrzuca się jak do sakwy, nie ma potrzeby układania bagażu. Zamknięcie torby to zrolowanie (zastoswowałem tu skomplikowany system rzepów, dzięki któremu nie ma nadmiaru wiszącego materiału - trudno to wyjaśnić bez filmiku) i zatrzaśnięcie jednej klamry.

Materiał jest odpowiednio sztywny, trzyma kształt, nic się nie zapada (wersja z CORDURY musi mieć już dodatkowe usztywnienie).



Dodatkowo zrobiłem przypinaną torebkę na jedzenie lub elektronikę. Podobnie jak torba jest w pełni wodoodporna. Zamknięcie na haczyk i gumkę - spędziłem chyba kilkanaście godzin na poszukiwania tych haczyków [grr], ale było warto. Torebkę można bezproblemowo zamykać używając jednej ręki, co nie jest możliwe w przypadku klamry.

Mam przygotowany analogiczny prototyp uszyty z CORDURY. Torba posiada dodatkowo boczne kieszonki zakładkami - czyli takie, które póki nic się do nich nie wsadzi, nie poszerzają torby.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Patent z tym rolowaniem i zamknięciem myślę, że bardzo sensowny. A jak z mocowaniem tego do kierownicy? Na klamerki? Bo takie torby lubią zjeżdżać na koło. Jakbyś to sprzedawać chciał - to przydałoby się pomierzyć dokładnie torbę i podać jej pojemność i wagę, żeby było porównanie z innym modelami. Weź też pod uwagę, ze szosowe baranki są węższe niż ten na zdjęciu i jest  szansa, że zmieniając bieg (co wymaga ruchu manetką do wewnątrz) będziemy haczyć manetką o torbę - dlatego warto by to sprawdzić pod takim kątem.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Koncept zwijanej torby mi się podoba, szanuję. Jak jest przymocowana ta mała tytka z przodu?

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Patent z tym rolowaniem i zamknięciem myślę, że bardzo sensowny. A jak z mocowaniem tego do kierownicy? Na klamerki? Bo takie torby lubią zjeżdżać na koło.
Mocowanie solidnymi rzepami, więc nie będzie się rozjeżdżać.

Jakbyś to sprzedawać chciał - to przydałoby się pomierzyć dokładnie torbę i podać jej pojemność i wagę, żeby było porównanie z innym modelami.
Przybliżone wymiary przy zrolowaniu jak na zdjęciu to 30 x 17 x 20 [cm]. W takim przypadku to około 10 litrów, ale można oczywiście zrolować w mniejszym stopniu. Myślę, że to największy rozsądny rozmiar, który będzie pasował do standardowych rowerów. Przeważnie kierownica jest niżej, a u mnie jest amortyzator, który też ogranicza wysokość torby.

Wagi dokładnie już nie pamiętam. Sama duża torba około 600 g..? Będzie zauważalnie ciężej niż w przypadku uprzęży np. Ortlieba (z pamięci podaję 450 g). Za to torba ma w sobie aluminiową rurkę i materiał, który utrzymuje nieźle kształt nawet gdy jest pusta. Torba skierowana raczej do osób ceniących wygodę użytkowania i trwałość.

Weź też pod uwagę, ze szosowe baranki są węższe niż ten na zdjęciu i jest  szansa, że zmieniając bieg (co wymaga ruchu manetką do wewnątrz) będziemy haczyć manetką o torbę - dlatego warto by to sprawdzić pod takim kątem.
Tu muszę zaskoczyć, ale wbrew pozorom Salsa Woodchipper jest w taki sposób gięta, że miejsca między manetkami jest mniej niż w zwykłym, typowo szosowym baranku. Klamki są skierowane ku sobie. U mnie jest miejsca w sam raz żeby bezproblemowo operować zmianą biegów.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Koncept zwijanej torby mi się podoba, szanuję. Jak jest przymocowana ta mała tytka z przodu?
Są dwa poziome paski z otworami. Przez te otwory przewleka się taśmę, która na dole jest blokowana przy pomocy plastikowej drabinki. Taśmy montażowe torebki są usztywnione żeby nie było tendencji do zjeżdżania/opadania.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Bardzo fajne.
Jak nie szycie, to co? Klejenie?

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Funkcjonalnie czym to się różni od torby na kierownicę ortlieba?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Funkcjonalnie czym to się różni od torby na kierownicę ortlieba?
Jeśli mówisz o torbie bikepackingowej na kierownicę Ortlieba - to wygodą dostępu do rzeczy. W Ortliebie masz rolowania po bokach , co na baranku często oznacza konieczność odczepienia całej torby żeby dostać się do rzeczy, szczególnie gdzieś w środku torby
Mocowanie solidnymi rzepami, więc nie będzie się rozjeżdżać.
To też duży plus, silne rzepy to sporo lepsze rozwiązanie od klamerek.
Wagi dokładnie już nie pamiętam. Sama duża torba około 600 g..? Będzie zauważalnie ciężej niż w przypadku uprzęży np. Ortlieba (z pamięci podaję 450 g). Za to torba ma w sobie aluminiową rurkę i materiał, który utrzymuje nieźle kształt nawet gdy jest pusta. Torba skierowana raczej do osób ceniących wygodę użytkowania i trwałość.

Widać już ze zdjęcia, że to jest dość masywna torba. Na wyścigi raczej niekoniecznie (też taki typ dostępu koliduje z lemondką), ale do turystyki myślę, że już bardzo ciekawy patent. Wygoda praktycznie jak torba na kierownicę Ortlieba Ultimate, ale przy dużo większej pojemności.
Tu muszę zaskoczyć, ale wbrew pozorom Salsa Woodchipper jest w taki sposób gięta, że miejsca między manetkami jest mniej niż w zwykłym, typowo szosowym baranku. Klamki są skierowane ku sobie. U mnie jest miejsca w sam raz żeby bezproblemowo operować zmianą biegów.

Może i tak, bo idą te manetki do wewnątrz w Salsie, przy 30cm szerokości torby to nie powinno być z tym problemu.

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Bardzo dobry projekt, kiedyś przeglądałem torby na kierownicę i zastanawiałem się jak z nich wyjmować rzeczy skoro przy bocznych rolowanich jest zaraz kierownica co zapewne utrudnia grzebanie w takich torbach. Tu jak zapewne przedstawiasz, ten problem znika, zwykłe rolowanie od góry i prosty dostęp do środka, super sprawa.

Tak na poważnie myślę, że powinieneś zrobić test lub przekazać komuś na wyprawę w celu sprawdzenia kwestii wytrzymałościowych i słabych punktów, jeżeli wystąpią problemy rozwiącać je no i ruszyć z zamówieniami:)
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Jeśli mówisz o torbie bikepackingowej na kierownicę Ortlieba - to wygodą dostępu do rzeczy.

Nie, mówię o klasycznej torbie na kierownicę. Nie mam doświadczenia ze sprzętem bikepackingowym, więc to pytanie może być głupie :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Nie, mówię o klasycznej torbie na kierownicę. Nie mam doświadczenia ze sprzętem bikepackingowym, więc to pytanie może być głupie :)

W stosunku do torby typu Ultimate - daje znacznie większą pojemność przy tej samej wadze. Choć dostęp do rzeczy minimalnie gorszy, już w czasie jazdy niewygodnie to byłoby obsługiwać, już raczej dwóch rąk potrzeba. Ale dalej jest to dostęp wygodny.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Poza tym jest jeszcze kilka plusów - torba jest niżej, więc nie trzeba kombinować z rusztowaniem do lampki (przy dłuższym niż na zdjęciach mostu, będzie jeszcze niżej), nie jesteś przywiązany do roweru z przyczłapem odpowiednim swojej torby.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Bardzo fajne.
Jak nie szycie, to co? Klejenie?
Korzystam ze wszystkich możliwych metod łączenia.

Nie, mówię o klasycznej torbie na kierownicę. Nie mam doświadczenia ze sprzętem bikepackingowym, więc to pytanie może być głupie :)
Wilk dobrze opisał zalety i wady mojej torby względem Ortlieba.

Również jestem fanem torby Ortlieb Ultimate i nie miałem zamiaru przechodzić na coś mniej wygodnego. Na szosę lub do jazdy miejskiej niemal ideał. Dla Ortlieba niestety dyskwalifikujące jest to, że w terenie zaczyna włączać się jej funkcja wirowania. Stosowanie przegródek nic nie pomaga, wszystko jest pomieszane. Wygoda dostępu staje się iluzoryczna, bo co z tego, że łatwo otworzyć i zamknąć, skoro trzeba ryć jak dzik :P

U mnie główna komora daje znośny dostęp. Zaletą jest przede wszystkim, to że jest dobry wgląd w bagaż. Rolowanie torby powoduje, że rzeczy trzymają się w kupie, bo nie mają wolnej przestrzeni.

Dodatkowa torebka z przodu posiada rzep, który zapobiega wypadaniu rzeczy. Chyba dodam pasek kawałek taśmy rzepowej, którą można będzie sobie dokleić na środku żeby móc ewentualnie rozklejać poprzez wsadzenie ręki (nie wiem czy to zrozumiałe.. chodzi mi o dzielenie taśmy). Wada względem Ortlieba? Trzeba wyciągać na czuja, ale i tak raczej trzyma się w niej mało rzeczy.

Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
W drukowane koszyki nie wierzyłem i nie wierzę, co pewnie dało się odczytać z moich postów.
Ta torba jest jednak ich przeciwieństwem i ma wielki, moim zdaniem, potencjał.
Wiem, że lepiej byłoby wystartować z kompletnym otorbieniem, ale może jakieś serie przedprodukcyjne też by znalazły nabywców, jeśli dukatów niezbyt wiele być żądał. Byłby to przy okazji (oprócz jakiegoś dopływu gotówki) potężny poligon doświadczalny.
W tej chwili taka torba nie jest dla mnie, ale bardzo mi się podoba.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum