Autor Wątek: Nowy rower - bolące plecy - powiedzcie mi czego chcę  (Przeczytany 6927 razy)

Offline Mężczyzna mynameismud

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.03.2019
Od dwóch lat śmigam na Romecie Orkan 4 19'. Najdłuższa wycieczka jaką na nim zrobiłem to 800km i na niej odkryłem, że bardzo bolą mnie plecy w okolicy krzyża. Sprawa potwierdziła się odkąd zacząłem jeździć kilka razy w tygodniu ~20km do roboty. Wychodzi na to, że zwyczajnie jest na mnie za duży (mam 169cm, przekrok ~77cm). Nie bardzo chcę kombinować ze skracaniem mostka, kombinowanie z ustawieniami nic nie pomaga.

Do rzeczy.

Szukam rowerka na codzień oraz na krótsze (200km) i dłuższe (>1000km) z sakwami. Asfalt, szutry, bezdroża, Góry raczej nie.

Przeglądam to forum i z każdym mądrym postem jestem coraz głupszy. Doszedłem do trzech opcji:

1. Taki sam tylko, że inny.
Zaopatrzyć się w rower crossowy podobnej klasy tylko o rozmiar mniejszy.

+ zwinny rower, który da mi sporo radości w mieście
+ lubię dynamikę i swobodę

- boję się, że będę haczył piętami o sakwy

2. Rower wyprawowy z barankiem.
Wybrać coś bardziej wyprawowego typu Fuji Touring etc.

+ nigdy na takim nie jeździłem
+ potencjalnie wygodniejszy na długie wyprawy
+ potencjalnie szybszy na długie wyprawy

- nigdy na takim nie jeździłem
- mniej zwrotny, będzie mnie irytować brak wolności
- baranek budzi we mnie lęk

3. Potwór frankensteina.
Kupić stary rower cr-mo o innej geometrii niż cross i spróbować sklecić coś samemu. Dla przykładu ten piękny różowy rumak:
https://allegro.pl/oferta/specialized-cross-road-28-7918466140

+ lans
+ prestiż
+ dużo zabawy
+ możliwość zbudowania minimalistycznej maszyny, którą umiem sam naprawiać i ulepszać

- nie umiem
- cięższy
- będzie wolniejszy i mniej zwrotny od crossa
- wolniejszy

Sądzę, że mogę przeznaczyć na ten cel około 2 tysiące.
Oczywiście nie oczekuję, że powiecie mi co robić ale każda uwaga będzie mile widziana. Zrewanżuję się fotką z następnej wycieczki :)

Pozdrawiam,
mynameismud


Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Spróbuj na początek wymienić kierownicę na bardziej wygiętą do tyłu. Dodatkowo ewentualnie zmień sztyce na taką bez offsetu i popróbuj z ustawieniami.

Jeżeli to nie pomoże, to ja bym wybrał opcję nr 1.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Możliwe, że chcesz jeździć samochodem tylko ta potrzeba jest jeszcze nie w pełni uświadomiona :wink: Albo po prostu chcesz sobie kupić nowy rower i szukasz powodu/usprawiedliwienia dla tego zakupu :wink: Nie szukaj. Kupuj. :wink:

Cytuj
Prawidłowa liczba posiadanych rowerów wynosi n+1.
Podczas gdy minimalna liczba rowerów jakie powinieneś posiadać wynosi 3, prawidłowa liczba to n+1, gdzie n to liczba posiadanych obecnie rowerów. Równanie można także zapisać s-1 gdzie s to liczba rowerów jakie powodują rozpad Twojego obecnego związku 🙂 .
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

RDK

  • Gość
Plus baranka (przynajmniej u mnie) - od zakupu, może raz, może dwa zdarzyło, mi się wymieniać linkę, ale za to same same manetki, solidnie styrane, wciąż funkcjonują. Manetki na prostej kierownicy, niszczały co 2 lata może? A może po prostu rzadziej chce mi się zmieniać biegi ;)
Co do haczenia, albo oddalić sakwy, bagażnik, albo przerzucić się na jakieś formy bickpackingu. A może wystarczą krótsze ramiona korby?
- baranek budzi we mnie lęk

 :)

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
też się bałem baranka. Podstawowa rzecz to geometria, czyli wygodna rama. Jeśli wsiądziesz na odpowiedni, przymierzysz się, to będziesz wiedział czy Ci pasuje.
Ja np. na normalnym rowerze, najpierw zmieniałem mostek, wysokość itp. obserwowałem też jak trzymam dłonie na kierownicy w dłuższej trasie. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że chyba w stronę baranka muszę iść gdzie trzyma się nie tak szeroko dłonie itp.
W końcu mam baranka i bardzo sobie chwalę.
Jak masz możliwość, przejdź się po sklepach i pooglądaj, dosiąść rowery, ale odpowiednie wymiary, choćby po sklepie się przejedź.

Offline Mężczyzna Wnuk Stefana

  • Wiadomości: 40
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 11.05.2018
Moje trzy grosze:
+ rower może być na Ciebie za duży, ale też za mały, przez co plecy masz wygięte w pałąk
+ możesz najpierw najpierw wzmocnić mięśnie głębokie i grzbietu (tj. odcinka lędźwiowego), do tego rozciągnąć się trochę. Do sezonu jeszcze trochę zostało, może pomóc i nie uderzy tak po portfelu.

+ kupno nowego roweru to zawsze dobry pomysł, nie należy do niego szukać racjonalizacji w postaci konkretnej potrzeby :)
+ jeśli rower z barankiem to pamiętaj, że pozycja Ci się na nim wyciągnie, więc bierz na to poprawkę przy doborze ramy
+ oswojonego baranka nie należy się bać, zastanowiłbym się raczej czy pasują Ci przerzutki typu bar-shift (żeby je zmienić trzeba oderwać rękę od kierownicy)
+ do 2k złotych kupowałbym używanego grawela lub coś podobnego przystosowanego do jazdy z sakwami, po szutrach, na cieńszych oponach, na grubszych oponach. Ot taki rower do wszystkiego.
« Ostatnia zmiana: 21 Mar 2019, 22:10 Wnuk Stefana »

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
19" na Twój wzrost to na pewno za dużo. Ale to jeszcze nie tłumaczy silnego bólu w plecach. Jak z ogólnym poziomem wytrenowania? Myślę że nie zaszkodzi poćwiczyć. Mięśnie brzucha i dolnej partii pleców są najważniejsze, nie bez powodu zwie się je "core" i wszelką budowę muskulatury zaczyna od nich. Wystarczy godzinka 2-3x w tygodniu. Już po miesiącu będzie czuć efekty.

Co do roweru, to musisz wybrać czy prosta kierownica czy baranek. To determinuje geometrię ramy, więc dopiero po tej decyzji będzie można wybrać coś konkretnego.

Opcja 3 jest bardzo kusząca, sam miałem z takiego składania sporo frajdy, ale jest to rozwiązanie najdroższe. Jeśli wliczasz spędzony przy rowerze czas, powiedziałbym że mega drogie. Ale przy budżecie 2k — zakładając że osprzęt typu bagażniki, sakwy, oświetlenie już masz, a mechanikowi nie płacisz tylko robisz sam — to da się w takiej używce zrobić całkiem gruntowny remont i mieć rower na lata.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Mój grosz: mam 169 centymetrów wzrostu, mój ulubiony rower ma ramę 20", ma dość długą górną rurę, mam kilka rowerów z mniejszymi ramami, plecy zaczęły mnie boleć, kiedy przytyłem i ograniczyłem ruch.

Offline Mężczyzna olesz

  • Wiadomości: 2
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 06.08.2012
A, może na początek poproś kogoś o zrobienie zdjęcia na rowerze z boku. Zobaczymy jak to wygląda.
Mam 174 cm wzrostu i rower cosowy, rama 17 cali.

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Czy to ostateczna decyzja żeby zmieniać rower ? Pytam - bo wydaje się , że nie koniecznie , ale
przecież "chcącemu nie dzieje się krzywda" ..  ;)

Offline Mężczyzna mynameismud

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.03.2019
Dzięki za tak liczny odzew, nie spodziewałem się :)

Po kolei.

Spróbuj na początek wymienić kierownicę na bardziej wygiętą do tyłu. Dodatkowo ewentualnie zmień sztyce na taką bez offsetu i popróbuj z ustawieniami.

Jeżeli to nie pomoże, to ja bym wybrał opcję nr 1.

Nie przepadam na wygiętymi kierownicami, jakoś tak mam wrażenie innej pozycji dłoni i przez to łokcie zbiegają mi się do środka (? dziwne). Dzięki, obczaję sztyce bez offsetu. Jak na razie przybliżyłem nieco siodełko w stronę kierownicy i mam wrażenie, że jest gorzej.

Możliwe, że chcesz jeździć samochodem tylko ta potrzeba jest jeszcze nie w pełni uświadomiona :wink: Albo po prostu chcesz sobie kupić nowy rower i szukasz powodu/usprawiedliwienia dla tego zakupu :wink: Nie szukaj. Kupuj. :wink:

Cytuj
Prawidłowa liczba posiadanych rowerów wynosi n+1.
Podczas gdy minimalna liczba rowerów jakie powinieneś posiadać wynosi 3, prawidłowa liczba to n+1, gdzie n to liczba posiadanych obecnie rowerów. Równanie można także zapisać s-1 gdzie s to liczba rowerów jakie powodują rozpad Twojego obecnego związku 🙂 .

Samochodem zdecydowanie nie. Bardzo mi się podoba ten sposób myślenia :)

Plus baranka (przynajmniej u mnie) - od zakupu, może raz, może dwa zdarzyło, mi się wymieniać linkę, ale za to same same manetki, solidnie styrane, wciąż funkcjonują. Manetki na prostej kierownicy, niszczały co 2 lata może? A może po prostu rzadziej chce mi się zmieniać biegi ;)
Co do haczenia, albo oddalić sakwy, bagażnik, albo przerzucić się na jakieś formy bickpackingu. A może wystarczą krótsze ramiona korby?

Sakwy zostają. Krótsze ramiona korby nie wpłyną na komfort i wydolność? Inny zakres ruchów, zmiana kadencji itd.. Ale ma wkurzone brwi ten baranek :)

też się bałem baranka. Podstawowa rzecz to geometria, czyli wygodna rama. Jeśli wsiądziesz na odpowiedni, przymierzysz się, to będziesz wiedział czy Ci pasuje.
Ja np. na normalnym rowerze, najpierw zmieniałem mostek, wysokość itp. obserwowałem też jak trzymam dłonie na kierownicy w dłuższej trasie. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że chyba w stronę baranka muszę iść gdzie trzyma się nie tak szeroko dłonie itp.
W końcu mam baranka i bardzo sobie chwalę.
Jak masz możliwość, przejdź się po sklepach i pooglądaj, dosiąść rowery, ale odpowiednie wymiary, choćby po sklepie się przejedź.

Racja ale sprawa nie jest taka prosta jak się wydaje. Na tym Romecie jeździłem dosyć długo zanim się zorientowałem, że mi nie pasuje. Z drugiej strony jeździłem sporo na trekkingowym Kreidel'u, który jest na mnie ewidentnie za duży bo przy najniższym ustawieniu ledwo dosięgam palcami ziemi. Nie miałem żadnych dolegliwości. Tam górna rama jest równoległa z podłożem w kontraście do większości crossowych gdzie jest ustawiona ukośnie. Dlatego między innymi myślę o rowerze z inną geometrią.

Moje trzy grosze:
+ rower może być na Ciebie za duży, ale też za mały, przez co plecy masz wygięte w pałąk
+ możesz najpierw najpierw wzmocnić mięśnie głębokie i grzbietu (tj. odcinka lędźwiowego), do tego rozciągnąć się trochę. Do sezonu jeszcze trochę zostało, może pomóc i nie uderzy tak po portfelu.

+ kupno nowego roweru to zawsze dobry pomysł, nie należy do niego szukać racjonalizacji w postaci konkretnej potrzeby :)
+ jeśli rower z barankiem to pamiętaj, że pozycja Ci się na nim wyciągnie, więc bierz na to poprawkę przy doborze ramy
+ oswojonego baranka nie należy się bać, zastanowiłbym się raczej czy pasują Ci przerzutki typu bar-shift (żeby je zmienić trzeba oderwać rękę od kierownicy)
+ do 2k złotych kupowałbym używanego grawela lub coś podobnego przystosowanego do jazdy z sakwami, po szutrach, na cieńszych oponach, na grubszych oponach. Ot taki rower do wszystkiego.

Właśnie zdaje mi się, że mięśnie mam dość wyćwiczone. Jestem też jako tako rozciągnięty.
Dzięki za tipa o bar-shift'ach. Nie wiedziałem i czuję, że odrywanie rąk od kierownicy będzie mnie irytować.

19" na Twój wzrost to na pewno za dużo. Ale to jeszcze nie tłumaczy silnego bólu w plecach. Jak z ogólnym poziomem wytrenowania? Myślę że nie zaszkodzi poćwiczyć. Mięśnie brzucha i dolnej partii pleców są najważniejsze, nie bez powodu zwie się je "core" i wszelką budowę muskulatury zaczyna od nich. Wystarczy godzinka 2-3x w tygodniu. Już po miesiącu będzie czuć efekty.

Co do roweru, to musisz wybrać czy prosta kierownica czy baranek. To determinuje geometrię ramy, więc dopiero po tej decyzji będzie można wybrać coś konkretnego.

Opcja 3 jest bardzo kusząca, sam miałem z takiego składania sporo frajdy, ale jest to rozwiązanie najdroższe. Jeśli wliczasz spędzony przy rowerze czas, powiedziałbym że mega drogie. Ale przy budżecie 2k — zakładając że osprzęt typu bagażniki, sakwy, oświetlenie już masz, a mechanikowi nie płacisz tylko robisz sam — to da się w takiej używce zrobić całkiem gruntowny remont i mieć rower na lata.

Trenuję dosyć ostro od jakiegoś czasu a 'core' jest podstawą w tym co robię więc odrzuciłem tą przyczynę. Dzięki, kolejny plusik do kupienia sobie rowerka bez sensu i spędzenia godzin na dłubianiu :)

Mój grosz: mam 169 centymetrów wzrostu, mój ulubiony rower ma ramę 20", ma dość długą górną rurę, mam kilka rowerów z mniejszymi ramami, plecy zaczęły mnie boleć, kiedy przytyłem i ograniczyłem ruch.

Co to za rodzaj roweru? Rama ramie nie równa.

A, może na początek poproś kogoś o zrobienie zdjęcia na rowerze z boku. Zobaczymy jak to wygląda.
Mam 174 cm wzrostu i rower cosowy, rama 17 cali.

Zrobię to w najbliższym czasie i poproszę o wystawienie oceny. Dzięki!

Czy to ostateczna decyzja żeby zmieniać rower ? Pytam - bo wydaje się , że nie koniecznie , ale
przecież "chcącemu nie dzieje się krzywda" ..  ;)

To zdecydowanie nie jest ostateczna decyzja. Gdyby nie ten cholerny ból pleców to bym się nie zastanawiał nad tym przepięknym przebrzydkim Specialized Cross Road :)


Jeszcze raz dzięki za rady, pozbieram myśli i zrobię fotkę.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Nie przepadam na wygiętymi kierownicami, jakoś tak mam wrażenie innej pozycji dłoni i przez to łokcie zbiegają mi się do środka (? dziwne).
łokcie powinny być standardowo na zewnątrz, ale nadgarstki inaczej się układają. Trzeba dobrze sobie obrócić w mostku kierownicę na dobry kąt.

btw, "prosta" kierownica też jest lekko podgięta, zawsze.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Jeśli nie wiesz co jest potrzebne, kupno kolejnego roweru będzie jak gra w na loterii. Może nawet trafisz, ale niekoniecznie za pierwszym razem :P Lepiej poeksperymentuj z długością mostka i wysokością ustawienia kierownicy. Dopiero kiedy będziesz wiedział jaka odległość od siodła do kierownicy jest dla Ciebie optymalna, będziesz w stanie wybrać rower w sposób inny niż losowy.

A, może na początek poproś kogoś o zrobienie zdjęcia na rowerze z boku. Zobaczymy jak to wygląda.
Bez zdjęcia sylwetki na rowerze jakiekolwiek porady dotyczące dopasowania nie mają sensu.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Zdecydowanie to co piszę worek_foliowy - poeksperymentuj jeśli to oczywiście nie wymówka - żeby kupić nową maszynę  ;)

Mogę tylko dodać , że u mnie przy podobnych problemach pomogło (oprócz ćwiczeń) w jednym rowerze (mtb) skrócenie mostka , w drugim (trekking) - mostek regulowany ale taki jak na zdjęciu czyli zysk na wysokości kilka centymetrów (kierownica znacznie wyżej) ...

Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Mnie również pomogła przedłużka mostka w mtb  wiekszy wprost i bóle zniknęły A w trekkingu było ok.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum