To ja zaproponuje jeszcze coś innego.
Jeżdżę i w krótkich "obciślakach", w których cenie sobie lekkość noszenia i komfort jazdy, ale są czasami takie sytuacje kiedy obciślaki nie wystarczą. Mam tu na myśli sytuacje, w których jest chłodno <10C, lub wtedy kiedy nie chcemy pokazywać tyłka. Wtedy używam spodenek Endura humvee, które są po prostu świetne. Mają one bokserki z wbudowana wkładką, które można sobie dokładać (są specjalne klipsy) wtedy kiedy jest potrzeba. Dodatkowo nie trzeba brać krotkich spodenek do np. zwiedzania miasta/pieszych wędrówek, bo one po prostu je zastępują. Mają mnóstwo świetnych kieszeni, które są tak zaprojektowane że nie ma problemu korzystania z nich podczas jazdy. Materiał jest idioto odporny, a jednocześnie naprawdę szybko schną.
Tu można podejrzeć jak to wygląda:
http://www.dobrerowery.com/endurahummvee34e8024-p-7436.htmlO jakości i trwałości nie będę się rozpisywać, wystarczy chwilę poczytać na innych forach, ogólnie jest super.
Ja mam wersję w czarnym kolorze i długości 3/4. Od roku czasu ich używam i nic się z nimi nie dzieje. Długość 3/4 jest o tyle dobra że chroni kolana np. od chłodnego wiatru. Na bardzo chłodne dni do tych spodenek dodaję nogawki i do 0 C można komfortowo jeździć. Sprawdziło się to świetnie w Norwegii.
Minusy? Spodenki po złożeniu zajmują więcej miejsca niż tradycyjne spodenki.