Ubla [SK] + Pikuj: parkowanie auta

[zarazek]

Hej,

(nie wiem, czy dobrze utrafiłem z podforum - w razie czego prośba o przesunięcie)

Wymyśliłem sobie, żeby pomacać trochę bliską Ukrainę w najbliższą majówkę. Niestety czasu na projekt (jak to często bywa) jest niezbyt wiele, dlatego wymyśliłem sobie podjazd autem do Ubli i dalej rowerem na Przełęcz Użocką i Pikuj (ewent. z podjazdem pociągiem, gdyby spasował akurat).

Pytałem już o to Pablo na priv, ale może ktoś coś dorzuci. Jak jest z zaparkowaniem auta w Ubli na kilka dni? Czy zjawisko Ukraińców zastawiających autami na europejskich blachach miejscowości graniczne jest nadal aktualne?

Doradzono mi żeby połazić po gospodarstwach i ktoś prędzej czy później za jakąś tam kasę zgodzi się przetrzymać auto kilka dni. Czy to sensowny pomysł?

A gdyby tak wjechać na Ukrainę, macie jakieś koncepcje gdzie tam zostawić auto (na trasie Bereznyj - Sianki)?

Wszelkie podpowiedzi dla początkującego mile widziane.  

[Thedio]

Hej, w tamtym roku zostawiałem tam auto na trzy dni. Jest parking przy samej granicy ale akurat zawalony autami, ale są ze dwa takie "dzikie" miejsca gdzie też zostawiają, ja stałem właśnie na jednym z nich. Z tego co widziałem to przy prywatnych domach stało sporo aut ale byłem tam wcześnie rano i nikogo tam nie było żeby zapytać. Jest i taki hotelik(https://goo.gl/maps/LG3ag8WbS362) przy granicy gdzie w  cenniku uwzględniony jest parking, ale cena chyba 4 euro za dzień. Rowerem przekraczałem granicę 10 minut w obie strony.
Samochodem też tam byłem, to na Ukrainę 15 minut( serio) a z coś koło 3 godzin.

[PABLO]

Wymyśliłem sobie, żeby [...] w najbliższą majówkę [...] rowerem na Pikuj

BTW - oczywiście różnie może być z pogodą, ale w niektórych miejscach może być jeszcze sporo śniegu. Pamiętam wiele majówek w Karpatach Wschodnich, kiedy śniegu było po pas.

[krzychu]

Parking przed samą granicą po prawej stronie jest od dawna zawalony porzuconymi autami. Pytaj w ostatnim i przedostatnim domu po prawej, ja tam zazwyczaj parkowałem. Można też parkować pod motorestem. Nie polecam parkować wzdłuż drogi przed granicą. Kiedyś słowaccy pogranicznicy straszyli pokutą.

[nie.dzielny]

Albo jeszcze tutaj.

[Miciek]

Czy zjawisko Ukraińców zastawiających autami na europejskich blachach miejscowości graniczne jest nadal aktualne?

Byłem w tamtej okolicy w wakacje 2017 i odniosłem wrażenie, że większość Ukraińców jeździ samochodami z blachami z UE 

[Tomeck_Ch]

Wszystko wskazuje na to, że na czas tegorocznej majówki będzie utworzone przejście pieszo - rowerowe w Wołosatem. Czynne ma być przez pięć dni w określonych godzinach. Niestety nie ma jeszcze chyba nigdzie oficjalnej informacji, ale jak coś będę wiedział pewnego na 100% to jeszcze napiszę. Myślę, że jest to dobra opcja na tą okoliczność.
Jeśli zaś chodzi o Ublę to raczej pytaj na Forum http://forum.bieszczady.info.pl/, bo ja tam osobiście nie jeżdżę i nie chcę wypowiadać się w temacie, ale użytkownicy jeżdżą i samochodami i rowerami to coś tam pewnie wiedzą.

Pozdrawiam
Tomek

[furman]

O kurcze..to by była extra sprawa gdyby w Wołosatym można było granicę przekroczyć. Pisz brachu jak coś będziesz wiedział bo majówkę spędzam w Biesach

[globalbus]

Taa, ale tam i tak z rowerem nie puszczą, bo jest zakaz po polskiej stronie.

[furman]

Zakładam, że jakoś to będzie skoordynowane. Po co przejście rowerowe jeśli nie można by do niego dojechać rowerem.

[PABLO]

na czas tegorocznej majówki będzie utworzone przejście pieszo - rowerowe w Wołosatem

Inne źródła też to potwierdzają.

O kurcze..to by była extra sprawa gdyby w Wołosatym można było granicę przekroczyć.

Niby fajna sprawa, ale ... biorąc pod uwagę, że do Wołosatego i tak trzeba jakoś dojechać i wrócić, to w sumie niewiele to daje. Wręcz przeciwnie, ściągnie masę przypadkowych ludzi (podobnie jak przy okazji "Dni Dobrosąsiedztwa"), którzy na majówkę pojadą w Bieszczady. Komunikacyjnie pozostałe, najbliższe przejścia (Medyka, Krościenko, Ubl'a) są wygodniejsze. A jak już jechać na południe na kołach, to dużo fajniej po ukraińskiej stronie, niż po polskiej.

Jak by się ktoś wybierał - dawajcie znać. Może przy okazji wyjdzie z tego jakiś "mikrozlocik".

[krzychu]

Ogólnodostępne media też już o tym piszą? bo jeśli nie, to te tłumy co przyjadą na majówkę w Bieszczady nie wezmą ze sobą paszportu i nie będą mogły przekroczyć granicy. Druga sprawa, jak Pablo napisał, to niezbyt dogodny dojazd. Z Zagórza z pociągu jest 80km. Planować, że PKSem z Sanoka dojedzie (2 kursy 1 maja) to nie bardzo, dużo zależy od łaski kierowcy. Zaparkować auto w Wołosatym, Ustrzykach czy Wetlinie też będzie bardzo ciężko.

[PABLO]

te tłumy co przyjadą na majówkę w Bieszczady nie wezmą ze sobą paszportu i nie będą mogły przekroczyć granicy

Ciekawe jaki procent się zdziwi, że nie da się przekroczyć granicy na dowód.

Zaparkować auto w Wołosatym, Ustrzykach czy Wetlinie też będzie bardzo ciężko.

I nie tanio.

BTW - w okresie majówki, poza świtem i późnym wieczorem, Obwodnica Bieszczadzka to jeden, wielki samochodowy korek.

[furman]

Lepsze to niż dymanie do Medyki skąd jeszcze spory kawałek w góry. Opcja Ubli też raczej gorzej wypada. Nie wiem jak to wyjdzie na majówkę, ale gdyby kiedyś miało powstać tam przejście to jak dla mnie super sprawa. W dwie godziny z Krakowa autem jestem na miejscu, a stamtąd kolejne 2 godzinki i jesteśmy w głębi ukraińskich Bieszczadów.

[PABLO]

W dwie godziny z Krakowa autem jestem na miejscu

Dojedziesz w dwie godziny z Krakowa do Wołosatego door-to-door?