Jedwabnym Szlakiem

[Robb]

MaciekPaciek91, a co ja przy takim Forum mogę ? ;-)

pogoda . ..hmmmmmmm ... pogadajmy o czymś innym ale powiem tak ... nie siedział bym w hotelu ;-)

http://www.ku-sloncu.org/jedwabnyszlak/pozegnanie-z-jedwabnym-szlakiem/
pozdr

[majchers]

A co? W deszcze nie można pedałować?
 :twisted:

[Robb]

jak są niespokojne ;-)
można .. można . .ino ziiiimno okrutnie .... no i po tych wszystkich pustyniach się człowiek rozpuścił hehehehehehe
i nawet spodni nie ma na te deszcze ..  ;-) (i proszę mi to OT nie robić teraz o spodniach ;-)

pozdr .. spadamy na rower

[andrzej.brandt]

@robb

nie napiszę nic nowego - fenomenalnie się czyta, fenomenalnie ogląda  

i pytanko apropo waszego obecnego etapu do yushu. Pisałeś, że nie ciśniecie przez Tybet ze względu na horrendalnie drogie permity. Tymczasem yushu - zdaję się jeżeli mnie mapa nie myli - jest w administracyjnych granicach tybetu? jedziecie po "ciemku", czyli z dala od budek, czy coś udało się ugrać?

serdeczności i powodzenia na szlaku

a.

[zoltanasturcja]

andrzej.brandt, Yushu nie leży w Tybecie, ale w prowincji Qinghai na Wyżynie Tybetańskiej. Można tam spokojnie poruszać się samemu. Nie potrzeba żadnych pozwoleń.

[Robb]

za nami 2 burze śnieżne ... a nie wjechaliśmy nawet na 4000. właśnie się podleczamy z przeziębień w Xining :/
jest jak zawsze - dobrze, ale przez to zimno - niewesoło :/
za późno po prostu .. za późno na takie wysokości

pojutrze (?) autobus do Yushu .. nie odpuścimy ;-)

r

[transatlantyk]

Trzymam kciuki ! Za to, żebyście się nie dali i za....zdrowy rozsądek

[marek.dembowski]

No właśnie robb, mam nadzieję, że zdrowy rozsądek Was nie opuści. Piszesz o zimnie i burzach śnieżnych, a to przecież są takie wielkie wysokości! Jesteśmy z Wami i życzymy aby wszystko się powiodło. Trzymajcie się ciepło!

[Robb]

hehehehe .. czego jak czego . .ale Zdrowego Rozsądku to nam nie brakuje :-)
nic się nie bójcie, dwie pobudki w przymrozku wybiły nam z głowy ambicje ;-)

[majchers]

Tak, zdrowy rozsądek, ale...
Ale przecież jesteście tam, gdzie jesteście, a nie siedzicie na kanapie oglądając tv?
Zdrowy rozsądek jest bardzo gumowy. Można go rozciągać. A już na pewno są różne jego modele i typo-rozmiary. Każdy ma swój, na każdego pasuje inny. Znam ludzi, którzy dojeżdżają do pracy codziennie - 4 pory roku, i to nawet spore odległości. A tutaj, gdzie mieszkam (Rob wiesz przecież) zima trwa 5 miesięcy i ziiiiiiiiiiiiiiimno jest dość nawet.
No więc - uszy do góry tam na Jedwabnym !!!
 
Dżast tejkyt isi !
 

[Robb]

od 3tygodni jedziemy w czwórkę ... prawie 40'o letni NIemiec z "żoną" no i my z Anuszką i szczerze mówiąc - nikomu się nie chce w tym zimnie ;-)
w dodatku to jest wyjątkowo wilgotne zimno więc dont łorry ... już nam wszystko z głowy wybiło. Zostały tylko chęci, ale Niemcy kaszlą w pokoju obok, a ja właśnie wyszedłem z przeziębienia :-)
Ania tradycyjnie trzyma się dobrze :-)


pozdr

[majchers]

Ja wiem, wiem - łatwo jest być mądralą, gdy za oknami indiańskie lato.
Ale jestem z Wami jak tylko mogę...
"Learn from yesterday,
live for today,
hope for tomorrow"

[Robb]

http://www.ku-sloncu.org/jedwabnyszlak/wczesna-zima/
proszę bardzo

[Ciosna]

Z perspektywy krzesła przed komputerem powiem, że piękna ta chińska zima. "Na żywo" pewnie jeszcze piękniejsza, ale jak widzę rower, zimę i namiot to już nie jest tak kolorowo. Kiedyś takiej mieszanki doświadczyłem na Ukrainie (gdzie Ukraina, gdzie Chiny ). Będąc w domu można sobie później wmawiać "mogłem tam wjechać, mogłem to pociągnąć dalej", to wydaje się proste. Ale z perspektywy siodełka, chłodu, oblepiającego się śniegu nic nie jest takie proste. Szacunek dla Was, sprzyjającej pogody i dużo zdrowia.

[majchers]

No i na tym to wszystko polega. Bo, gdyby było inaczej, to... byłoby naczej!
A tak, to jest tak właśnie jak jest.
I dlatego tak to wszyscy bardzo lubimy!