Autor Wątek: Oddam udział w Pięknym Wschodzie  (Przeczytany 20540 razy)

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 20 Kwi 2019, 21:51 »
W związku ze swoim marnym przygotowaniem do tego maratonu - oddam swój udział w okazyjnej cenie bez opłaty rejestracyjnej - 200 PLN.
Szkoda aby to miejsce na liscie startowej się zmarnowało a ja raczej nie przejadę tylu kilometrów, także ten no... Osoby chętne proszę o kontakt na PW.

Trasa 500km: https://lubelskavuelta.pl/pl/trasa-500-km/

Jeśli zły dział to przepraszam, ale wydaje mi się, że na sportowo pasuje troszkę bardziej niż Giełda - tu ktoś moze szybciej dojrzeć tak niespodziewaną ofertę ;)
(Adminie, wybacz)

Monarch

  • Gość
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 20 Kwi 2019, 22:16 »
250 km nie dasz rady?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 20 Kwi 2019, 22:23 »
W związku ze swoim marnym przygotowaniem do tego maratonu - oddam swój udział w okazyjnej cenie bez opłaty rejestracyjnej - 200 PLN.
No i co, takie wątki zakładałaś o największych tajnikach treningu, progach, dietach? My się tu produkowaliśmy tak, że i trenerzy grupy Sky by się nie powstydzili - i taka kiszka w efekcie?  :lol:

Lepsze jest wrogiem dobrego, trzeba było rzucić w diabły wszystkie pulsometry, jeść normalne jedzenie jak na codzień, walić po prostu kilometry - i byś była przygotowana na 100% ;)

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 21 Kwi 2019, 00:33 »
Monarch - dzisiaj walnęłam 107 i... gdyby ktoś z Was zobaczył mnie w jakim stanie zeszłam z roweru (avg przerażajace 22 km/h) to by się załamał...

Wilk - miałam przerwę 2.5 tygodnia(urlop po roku zasuwania w pracy), nie było mnie w PL... :( Faktycznie zawaliłam, ale po dzisiejszym biorę się mocno za się i chowam kluczyki do auta. Tylko rower.

I dziękuję wszystkim, którzy udzielali się w tym wątku bo sporo mi to dało i uwierzyłam ostatecznie w jedno proste zdanie: żeby jeździć trzeba jeździć. Żeby coś mieć - trzeba pracować.

Monarch

  • Gość
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 21 Kwi 2019, 10:53 »
Monarch - dzisiaj walnęłam 107 i... gdyby ktoś z Was zobaczył mnie w jakim stanie zeszłam z roweru (avg przerażajace 22 km/h) to by się załamał...


Jakoś się katuje dzień w dzień i nie robi mi to różnicy, jaka będzie średnia, ale jeśli musi być średnia non stop rzędu 29 km/h to nie tędy droga, bo do zakatowania się na rowerze to najszybsza droga.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 21 Kwi 2019, 12:43 »
Monarch - dzisiaj walnęłam 107 i... gdyby ktoś z Was zobaczył mnie w jakim stanie zeszłam z roweru (avg przerażajace 22 km/h) to by się załamał...

Wilk - miałam przerwę 2.5 tygodnia(urlop po roku zasuwania w pracy), nie było mnie w PL... :( Faktycznie zawaliłam, ale po dzisiejszym biorę się mocno za się i chowam kluczyki do auta. Tylko rower.

Ja odnoszę wrażenie, że zdecydowanie za mocno się przejmujesz cyferkami. Cyferki to jest jedynie dodatek do tej całej zabawy. Na każdym maratonie jest iluś ludzi co kończą je ze średnią koło 20km/h, a czasem i mniej - i w ogóle się tym nie przejmują, jadą dla frajdy, dla sprawdzenia swoich możliwości, walki z własnymi słabościami. Nic nie wiedzą o specjalnych dietach, czasem jadą bez SPD itd. Na takich imprezach kluczowe jest odpowiednie podejście psychiczne i mocna głowa.

A odnoszę wrażenie, że tego Tobie właśnie brakuje, a nie odpowiednich średnich prędkości i to powinnaś "potrenować". Bo tylko jak zobaczysz jakieś cyferki już się mocno stresujesz i włączasz tryb "no nie, nie dam rady, jestem za słaba, muszę zrezygnować", włączasz zdecydowanie za szybko. Szczegółowe analizy cyferek, watów, diet itd. to może są ważne dla tych co walczą o zwycięstwo, którzy już najważniejszy postęp zrobili, czyli głowę mają mocną i nie muszą jej trenować, a dało im to doświadczenie iluś przejechanych ultramaratonów. Bo najlepszym treningiem ogólnym do ultramaratonów są same ultramaratony, nie da się tego wytrenować nie jeżdżąc samych imprez. Samymi trasami po 100-200km można wytrenować nogi, ale do wytrenowania głowy jest niezbędne przejechanie tras ultra.

Dlatego nie rezygnuj tak łatwo, nie czujesz się na siłach na 500km - to pojedź dystans 250km, który też jest na Pięknym Wschodzie. Albo przepisz się na Maraton Podróżnika, który jest miesiąc później na trasie podobnej trudności, gdzie są dystanse 330km i 560km, w ostatni piątek były dodatkowe zapisy na kilka miejsc, nie wiem czy wszystkie już zeszły; zresztą jak będziesz trzymać rękę na pulsie, to przed samą imprezą zawsze trochę osób rezygnuje i można załapać miejsca.

Bitels

  • Gość
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 21 Kwi 2019, 13:19 »
martap po co się przejmować kadencją, pulsem, czy innymi pierdołami, jeśli zależy Ci tylko na przejechaniu trasy maratonu, a nie na ściganiu i walką z czasem?
Trzy maratony na 300km. w Kórniku przejechałem dobrze bawiąc, kompletnie nie przygotowując się do tego. W tym roku chcę przejechać podróżnika na krótszym dystansie i Kórnik na 500km. I zupełnie sie martwię się tym, że w tym roku nie przejechałem nawet 1000 km.
Nie poddawaj się i rób swoje.

Mariobiker

  • Gość
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 21 Kwi 2019, 13:42 »
Na każdym maratonie jest iluś ludzi co kończą je ze średnią koło 20km/h, a czasem i mniej - i w ogóle się tym nie przejmują, jadą dla frajdy, dla sprawdzenia swoich możliwości, walki z własnymi słabościami. Nic nie wiedzą o specjalnych dietach, czasem jadą bez SPD itd. Na takich imprezach kluczowe jest odpowiednie podejście psychiczne i mocna głowa.

Na podobnych zasadach traktuję swoje starty w ultramaratonach a tochę ich już przejechałem ;) Pozytywnie nastawienie i mocna głowa to podstawa. Nie patrz na cyferki a dotrzesz do mety w limicie.

Monarch

  • Gość
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 21 Kwi 2019, 17:04 »


Dlatego nie rezygnuj tak łatwo, nie czujesz się na siłach na 500km - to pojedź dystans 250km, który też jest na Pięknym Wschodzie.
Jakby nie patrząc, to koleżanka jedzie dystans 250 km, a jeśli chciałaby zmienić dystans (gdyby byłoby inaczej), to jest po ptokach, bo ja zmieniałem kategorie na ostatni dzwonek.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 21 Kwi 2019, 17:38 »
Jakby nie patrząc, to koleżanka jedzie dystans 250 km, a jeśli chciałaby zmienić dystans (gdyby byłoby inaczej), to jest po ptokach, bo ja zmieniałem kategorie na ostatni dzwonek.

Przecież Marta napisała, że chodzi o dystans 500km, z tego chce zrezygnować.

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 21 Kwi 2019, 20:32 »
Dziękuję za dalsze odpowiedzi mocno wspierające mnie na duchu :)

Żeby nie było - nie szukam w tej chwili absolutnie żadnego usprawiedliwienia się dla swojego ewentualnego wycofania. Tylko jeśli ja mam nie dojechać - to niech skorzysta ktoś zdecydowanie lepszy, kto ten dystans przejedzie z palcem... no wiecie gdzie. I da to takiej osobie znacznie więcej przyjemności niż mnie stanięcie "gdzieś w polu" pośrodku dystansu z wykrzywioną buzią: "nosz czemu mi się nie uda/ło?!".

Cyferki - jak już pisałam nie raz - one pozwalają ocenić mi się względem dystansu jaki chcę przejechać a przede wszystkim czasu jaki mam na jego pokonanie. I stąd powyższy post rozpoczynający wątek.

Wilk - ja już zmieniłam dystans z 500 na 250. I ten post napisałam już po zmianie bo zdaję sobie sprawę z tego jak wyglądałam wczoraj po setce.
Ale fakt - może faktycznie przejechanie ultra (250km to nie jest ultra przyjmując konwencję z tego Forum ;) ) - coś mi da.

Bitels - dzięki za wsparcie :) Ja mam w tym roku "asz" 650 kilometrów.

Offline Mężczyzna Chrabu

  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Serock
  • Na forum od: 13.09.2017
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 21 Kwi 2019, 20:48 »
650km to już całkiem nieźle.
Dwa lata temu jak wróciłem do jeżdżenia po kilku latach przerwy to zapisałem się na kwietniowy Brevet 200km. Przed imprezą miałem przejechanych raptem 340km, w tym dwa tygodnie wcześniej jedną setkę ze średnią około 24km/h, po której, pamiętam do dziś, ledwie prosto stałem na mszy. Fakt, że kilka 200 już wtedy przejechałem. Musisz mieć więcej wiary w siebie. Wolniej, ale dotrzesz do mety. Nie łam się!  ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 22 Kwi 2019, 14:03 »
Wilk - ja już zmieniłam dystans z 500 na 250. I ten post napisałam już po zmianie bo zdaję sobie sprawę z tego jak wyglądałam wczoraj po setce.
Ale fakt - może faktycznie przejechanie ultra (250km to nie jest ultra przyjmując konwencję z tego Forum ;) ) - coś mi da.

To nie rozumiem, które miejsce chcesz odsprzedać, na 500km  czy na 250km? To jedziesz te 250km czy nie?

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 22 Kwi 2019, 15:51 »
Wilk - ja już zmieniłam dystans z 500 na 250. I ten post napisałam już po zmianie bo zdaję sobie sprawę z tego jak wyglądałam wczoraj po setce.
To nie rozumiem, które miejsce chcesz odsprzedać, na 500km  czy na 250km? To jedziesz te 250km czy nie?

A które chcesz? Bo ja płaciłam za 500... A potem zmieniłam na 250.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 22 Kwi 2019, 18:26 »
Tylko z ciekawości pytam, jechałem już Piękny Wschód 2 razy, a na ten sezon mam inne plany

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum