Autor Wątek: Oddam udział w Pięknym Wschodzie  (Przeczytany 20552 razy)

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 14:19 »
Dasz radę. To już nie jest wcale tak daleko. Do Łęcznej masz 25 km. To blisko. Godzinka jazdy. A potem już każde naciśnięcie pedałów to będzie bliżej mety. Jedź, my tu trzymamy kciuki :)
Tak tak, siedząc przed kompem tak łatwo się pisze, nie? ;)
O, zaczęło się robić naprawdę ciekawie :) Dajesz, Marta!
Kosma nadal w świetnej formie, to cieszy.
Dzięki! :D Moja wolna jazda była w dużej mierze spowodowana właśnie probleme z łańcuchem - bałam się, ze mi się znowu rozleci, rozpieprzy przerzutkę przy dużej prędkości no i to będzie koniec. A jak doszłam do 099 i potem do pozostałej pary to już byłam zorientowana co jeszcze może napęd i byłam w stanie pocisnąć troszeńkę ;)
Warto tu jeszcze dodać, że autor trasy wcale nie minął się z powołaniem, Włodek Oberda jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych, więc na czołgach powinien znać się dobrze. I jak widać stara miłość nie rdzewieje - i ma swoje odzwierciedlenie na trasach Pięknego Wschodu  :P
Czyli niewiele się myliłam? ;) Spox. Zdaje się, że na Mecie poznałam Włodka osobiście, także no ten tego... A w ogóle to SZACUN dla zespołu organizującego. Kiedy dojechałam czekali za stołem w salce. Jak rano o 11 wchodziłam - nadal tam byli w tym samym składzie. Ludzie - roboty. Albo ja nie wiem...
Gratulacje, od teraz bedzie już tylko łatwiej  😉
W grupce jechało się lepiej. Mniej się myślało o samej jeździe - więcej o prowadzeniu wspólnej jazdy z grupą, bezpiecznej jeździe w grupce. Prawie wogóle nie myślałam o tym jak daleko jeszcze, i czy dam radę. Po prostu jechałam.
Gratulacje, od teraz bedzie już tylko łatwiej  😉
Gdzie tam łatwiej, będzie tylko szybciej.😉
Szybciej minimalnie. O ile zawodnik jadący obok mnie dawał radę jechać na maksa jeszcze, o tyle para z tyłu wolała wolniej. Aczkolwiek jak za pkt 2 gdzieś nagle 099 mi pocisnął to miałam problem z dojściem - ale to przez to, że ograniczałam się do pewnego zakresu biegów (od dołu).
Brawo martap. Chłopaki mają rację. Teraz będzie i łatwiej, i szybciej :)
Gratulacje. Widzimy się na KMT :)
Zdecydowanie. Absolutnie. Nieodwołalnie. :D
@martap, gratuluję!
Brawo!
Dziękuję! :D
Complimenti! :)
Dzięki! :D

Wyniki:
- czas brutto 17:14h
- czas netto samej jazdy wg licznika: ~12h
Prędkość średnia około 21km/h, maksymalna gdzieś na zjeździe ~51 km/h

Teraz pytanie rzeczowe. Bo człowiek się uczy całe życie - a i tak umiera niewiele mądrzejszy ;)
Na Metę dojechałam bezproblemowo. Do salki wkroczyłam bez problemów o własnych nogach. A potem z 30-40 minut potem z trudem przebierałam nogami. Czyli co? Adrenalinka i endorfinki a potem zjazd?
W namiocie czułam się jak połamana albo i gorzej. 1-2h po pójściu spać wszystko mnie napieprzało. 4h potem ledwo co żyłam, i dopiero po 7h czułam się już zdecydowanie lepiej. Na tyle aby móc wstać i zacząć się pakować.
Też tak macie?
8h po zakończeniu jazdy Organizm ostro namawia na jedzenie (właśnie wchłonęłam to co chciał - pizzę). Normalne?
Drżenie ciała ustąpiło ~2h po położeniu się spać. Obecnie po 11h od zakończenia jazdy czuję, że Organizm jest padnięty, ale jeszcze jakby na adrenalinie. Normalne?

Wreszcie: kiedy teraz na rower? Jutro? Przy stole od osoby która skończyłam 500 usłyszałam, że on to może za tydzień... ;) A ja za tydzień to raczje nie, bo w środę jadę w Góry Świętokrzyskie pojeździć...
Jak się regenerować? Co przyspieszy regenerację a co ją spowolni?

Pozdrawiam i dziękuję za motywowanie :D

P.S. Jeśli chodzi o zimne pulpeciki z PKT2 - albo albo. Albo organizujący dany punkt zapewniają ciepłe cały czas na ad hoc przygotowywane jedzenie - albo niech go nie organizują wcale. ja po tych klopsikach miałam zjazd brzucha przez 1-2h potem... :]
Za to Pkt3 mocno polecam - bardzo szybki fajny sprawny Pkt :D I ilu ludzi w BBTowych kostiumach ;)

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 14:54 »
Wreszcie: kiedy teraz na rower? Jutro?
Normalnie - w poniedziałek do pracy :)
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna Góral nizinny

  • Wiadomości: 390
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 02.10.2013
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 16:10 »
Gratulacje.
Żal Krzyska i Karola, bo ciężko pracowali i zginęli w tłumie. Książeczka ma wartość pamiątkową. Jest ślad organizatora i zawodnika, to powinno wystarczyć. Sędziowie tu mieli podejście takie nierowerowe.
Za Dzikiej Róży zapachem idź na zawsze upojony wśród dróg -będzie clę wiódł...   K.I.Gałczyński

[img width=201 height=50]http://st66.static.bikestats.pl/u18136y2014v3.g

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 16:34 »
Gratulacje.
Żal Krzyska i Karola, bo ciężko pracowali i zginęli w tłumie. Książeczka ma wartość pamiątkową. Jest ślad organizatora i zawodnika, to powinno wystarczyć. Sędziowie tu mieli podejście takie nierowerowe.
Problem jest chyba bardziej złożony. Przejrzałem regulamin PW i tam w ogóle nie widzę kar za brak pieczątki Poprawcie mnie..

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 17:02 »
Monitoring to jakaś lipa - w zeszłym roku też mi nie działał.
Po prostu za szybko jedziesz i monitoring nie wyrabia  :lol:
Co do kar to nikt z nas nie ominął żadnego punktu kontrolnego, podpisaliśmy się na wszystkich listach. Kary - Karol za brak niektórych pieczątek w książeczce, Krzysiek za to że książeczki zapomniał. Nie czuję się specjalnie uprawniony do dyskutowania z tymi karami ale znacząco wypaczyły wynik, zaś uchybienia chłopaków (przy założeniu że w ogóle są to uchybienia) na wynik ten nie miały żadnego wpływu

Trochę takie podejście urzędasa. Z jednej strony formalnie mieli prawo nałożyć kary, z drugiej nie bardzo to z duchem takich imprez. To by jeszcze miało więcej sensu jakby jechali solo, wtedy parę minut na niestemplowaniu można przyciąć, a jak byli w grupie to nie miało to większego znaczenia. A jeśli szykowali się do dobrego miejsca w całym Pucharze to spore straty ponieśli. A sama książeczka to obecnie bardziej takie nawiązanie do historii niż realna weryfikacja przejazdu, przecież można być na wszystkich punktach, a trasę znacznie ściąć.

Teraz pytanie rzeczowe. Bo człowiek się uczy całe życie - a i tak umiera niewiele mądrzejszy ;)
Na Metę dojechałam bezproblemowo. Do salki wkroczyłam bez problemów o własnych nogach. A potem z 30-40 minut potem z trudem przebierałam nogami. Czyli co? Adrenalinka i endorfinki a potem zjazd?
W namiocie czułam się jak połamana albo i gorzej. 1-2h po pójściu spać wszystko mnie napieprzało. 4h potem ledwo co żyłam, i dopiero po 7h czułam się już zdecydowanie lepiej. Na tyle aby móc wstać i zacząć się pakować.
Też tak macie?
To każdy ma inaczej, wiele zależy od imprezy, dyspozycji dnia, stopnia przygotowania i wyeksploatowania się na trasie.
P.S. Jeśli chodzi o zimne pulpeciki z PKT2 - albo albo. Albo organizujący dany punkt zapewniają ciepłe cały czas na ad hoc przygotowywane jedzenie - albo niech go nie organizują wcale. ja po tych klopsikach miałam zjazd brzucha przez 1-2h potem... :]

To niestety są realia wielu maratonów. Ci co dojeżdżają pod koniec stawki zastają punkty ogołocone z jedzenia, czasem wręcz puste lub nawet zamknięte. Ci co jadą bardziej z przodu mają niewątpliwie lepiej  ;)

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 17:12 »
Z jednej strony formalnie mieli prawo nałożyć kary,
i tego właśnie nie jestem pewien. Przewinienie i kara powinna wynikać z regulaminu. Tymczasem ja nic podobnego tam nie widzę...

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1831
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 17:20 »
Może jest jakiś nadregulamin całego PP Ultra?
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 17:28 »
Pod zakładką regulamin cyklu jest to:
http://ultracycling.pl/o-cyklu/ czyli nic.
W regulaminie BB Tour jest odrębny załącznik:
http://1008.pl/wp-content/uploads/2018/08/kary.pdf
ale po pierwsze dotyczy on BBT a nie PW a po drugie nawet w nim nie ma niczego podobnego. W regulaminie PW nie ma podobnego załącznika...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 18:04 »
To trzeba organizatora pytać. Z reguły w regulaminach jest akapit, że ostatnie słowo należy do organizatora, nie wiem jak tu. Z drugiej strony jakby nie było sankcji za brak tych pieczątek - to ich sens jest zerowy  ;)

Offline Mężczyzna lesiak82

  • Wiadomości: 172
  • Miasto: Grodzisk maz
  • Na forum od: 08.12.2017
    • FB
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 20:09 »
U mnie była wycieczka w porównaniu do ,,grupy śmierci ''

Film >>>

https://youtu.be/KYB64QYDfxE

A w opisie filmu relacja.
SZOSA to euforia , ale MTB to wolność !

Offline Mężczyzna lordChaos

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: skierniewice
  • Na forum od: 10.12.2017
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 20:32 »
coraz poważniej myślę, Jarek żeby się na przyszły rok zabrać w taką wycieczkę na PW z Tobą ;)

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 28 Kwi 2019, 23:34 »
Kary - Karol za brak niektórych pieczątek w książeczce, Krzysiek za to że książeczki zapomniał.

Przykra sprawa, bo w czasach loggerów satelitarnych i monitoringu zdalnego książeczka powinna być tylko pamiątką dla zawodnika. Ewentualnie, tą ostateczną pomocą działającą na korzyść zawodnika jeśli cała elektronika wysiadła i nie ma naocznych świadków, że faktycznie jechał po trasie.

Niezależnie od formalności, wszyscy wykonaliście kawał wspaniałej, nikomu niepotrzebnej roboty :) Gratuluję!

Wyniki:
- czas brutto 17:14h
- czas netto samej jazdy wg licznika: ~12h

Gratuluję, Marta. Te cyferki pokazują gdzie najszybciej i najłatwiej możesz zrobić ogromne postępy. To ważniejsze niż silna noga.

Cytuj
Wreszcie: kiedy teraz na rower? Jutro? Przy stole od osoby która skończyłam 500 usłyszałam, że on to może za tydzień... ;) A ja za tydzień to raczje nie, bo w środę jadę w Góry Świętokrzyskie pojeździć...

Może teraz, czując maraton w ciele, zajrzyj w swój kalendarz startów i go zrewiduj :)

W dzisiejszych czasach wszystko musi być nazwane nadzwyczajnie, żeby chwyciło, więc słowa szybko się dewaluują. Ale ultra to jest ultra i są powody, dla których tak się nazywa. Łatwo się zajechać przez przypadek, ale nie warto.

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 29 Kwi 2019, 08:37 »
8h po zakończeniu jazdy Organizm ostro namawia na jedzenie (właśnie wchłonęłam to co chciał - pizzę). Normalne?
Ja bym nie siedział z lupą i nie obserwował każdej reakcji, bo od tego to świra można dostać.

Jesteś głodna - to jedz. Jesteś senna, to śpij. Część wesołych przygód z bolącymi mięśniami zacznie Ci się jakieś 24-48 h po zakończeniu. Jak przejedziesz trzeci maraton z podobnymi objawami, to sama będziesz wiedziała, co jest normalne. Poza tym każdy reaguje inaczej, diagnozy przez internet nikt Ci nie zrobi.

Drżenie ciała (...) Normalne?
To z radości.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 29 Kwi 2019, 08:54 »
Jechałem cały czas z Kosmą, Karolem Krzyśkiem i Jurkiem, którzy zresztą na starcie będąc w innych grupach startowych celowo na mnie poczekali byśmy mogli jechać razem.
Czyli rutynowe już kibicowanie kosoli okazało się idiotyzmem ... a cały wyścig był treningiem jednego zawodnika ?
To był trening pięciu zawodników którym nie chodziło o miejsca tylko o czas ;)

Offline Mężczyzna Rado

  • Wiadomości: 1487
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 25.05.2011
Odp: Oddam udział w Pięknym Wschodzie
« 29 Kwi 2019, 09:11 »
Za to Pkt3 mocno polecam - bardzo szybki fajny sprawny Pkt :D I ilu ludzi w BBTowych kostiumach
Dzięki :) Takie rzeczy tylko z Rowerowym Lublinem :D

Na podjazdach się męczę, na zjazdach odpoczywam, a na płaskim po prostu pedałuję :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum