A czemu nie widziałam nikogo o Twoim nazwisku na żadnej liscie startowej? Celowo sprawdzałam po kilka razy Piękny Wschód, Piękny Zachód, Pierścień...? Czemu sam nie wystartowałeś w żadnym z ultramaratonów? Taki mądry jesteś przed monitorem stukając w klawiaturę - ale sam na rower nie wyskoczysz.Spójrzmy na BS: ostatni wpis z 18 czerwca. Równo 2 tygodnie temu!I ty mi piszesz jakie ja mam plany rowerowe? Sprawdzam, przeglądam BSa... Jest! Jest ultramaraton! Sztuk: jeden! Maraton Podróżnika!Brawo Wilk!I kto tu dużo ryczy?
Menszczyżny I oni się dziwią, że na rowerach kobiet mało. No jak nas może być więcej, skoro Wy sami robicie co tylko się da, aby się nas pozbyć?Zawsze musicie zaznaczyć swoje terytorium, zawsze obsikać każdy jego zakątek i absolutnie nie pokazać komuś, że mu się coś udało, że próby do czegoś prowadzą.
No właśnie! Więc może zamiast rozpisywać się tu kto kogo by wciągnął i do której dziurki w nosie - wyszedłbyś na rower?
Wiatr? Był taki?Szkoda, że nawet nie wiecie z jakimi problemami się mierzyłam, o jakich pisałam na BS. Ja wiem swoje - JESTEM DUMNA Z TEGO ŻE PRZEJECHAŁAM 400km w takim terenie i w takich warunkach. NIKT mi tego nie zabierze.
Cytując jakby nie było już klasyka polskiego Internetu.jutuba:Oool, no to szambo wyj...ało! Zajebiście bardzo proszę! Dawaj dawaj!
Takie typowe Polactwo. Polaczkowo.
to pokaż ten link do bs
Rozbawiasz tylko takimi tekstami publikę, to trzeba Ci oddać zawsze było Twoją mocną stroną na forum Każdy jeżdżący ultra wybiera sobie imprezy w których jedzie, a nie zapisuje się na wszystkie jak Ty, do tego w bardzo małym odstępie czasowym jak na możliwości fizyczne - i w efekcie żadnej nie jest w stanie skończyć. Akurat tych o których pisałaś nie miałem w planach, więc mnie na nich nie było. Po prostu osobiście preferuję imprezy dłuższe niż klasyczne dobowe 500-600km i na takie bardziej się nastawiam, dlatego w cyklu PP Ultra rzadko startuję. Przejechałem w tym roku RTP liczący 1400km po górach, gdzie nieoczekiwanie pogoda spowodowała, że było to najbardziej ekstremalne ultra w moim życiu, które ukończyło ledwie 10% startujących, a w planach mam zaczynającą się w najbliższy weekend Wisłę 1200 i Północ-Południe, co do GMRDP to jeszcze zobaczę, ale raczej nie będę jechać.
Łatwo się wyśmiewać z innych jak się samemu nie pamięta pierwszych chwil na rowere, prawda? Pierwszych 50-100 kilometrów, kiedy d..pa odpadała, rączki bolały a pot spływał ciurkiem... Nie pamięta wół jak cielęciem był, prawda?
Ale ja już wiem, że kolarstwo sprawia mi przyjemność. ja nie jeżdżę na rowerze od wczoraj, mam za sobą >60.000 kilometrów już (dopiero).
Proponuję pilnować języka. Ostrzegam po raz pierwszy.
Gratuluję. Serio.
Marta, wydaje mi się, że nieco zbyt nerwowo reagujesz na żartobliwe zaczepki.
Musisz mi go wyjmować z killfile'a?
Jakoś nie przypominam sobie bym obrażał Cię w swoim poście.
Sugeruję zrobienie tego samego to wówczas być może uda Ci się nie tylko dojechać na jakąś metę ale nawet [...]Bez trudu znajdziesz ale mam wątpliwości czy polecić Ci tą lekturę....
Czepianie się Wilka, że od jakiegoś czasu nie wstawia nic na BS, to wystawianie się na pośmiewisko
Posłuchaj co Ci radzą bardziej doświadczeni
KMT. Chyba też w nim Marta jedziesz, więc odrobina spokoju się przyda.
umówić się z Martą na kolejny maraton:D
Cytat: martap w 26 Kwi 2019, 22:49Ale ja już wiem, że kolarstwo sprawia mi przyjemność. ja nie jeżdżę na rowerze od wczoraj, mam za sobą >60.000 kilometrów już (dopiero).
Cytat: Bitels w Dzisiaj o 13:07Czepianie się Wilka, że od jakiegoś czasu nie wstawia nic na BS, to wystawianie się na pośmiewiskoCzemuż to? Przecież to nic innego jak proste stwierdzenie faktów wynikajacych z prześledzenia jego bikestatsa No ale może uznajecie tu ewidentną i jedyną prawdę i sprawiedliwość: "nikt nam nie wmówi, ze białe jest białe a czarne czarne!"
Chyba po raz drugi?Wal bana, to szybciej przejdę na inne forum, gdzie ludzie jacyś tacy chyba normalniejsi i nie tylko mniej zawistni to jeszcze znacznie bardziej tolerancyjni wobec nowych, ambitnych i chętnych do jeżdżenia.
Szkoda, że nawet nie wiecie z jakimi problemami się mierzyłam, o jakich pisałam na BS. Ja wiem swoje - JESTEM DUMNA Z TEGO ŻE PRZEJECHAŁAM 400km w takim terenie i w takich warunkach. NIKT mi tego nie zabierze.
Już nie. Dzięki wam, moja przyjemność z jeżdżenia spadła poniżej zera. Dopięliście swojego - udało się wam! Gratulacje!Powinniście być z siebie dumni!
Nic nie zrozumiała ... Jeśli chodzi o mnie EOT
To żaden fakt. To, że ktoś na BS nie wstawia swoich wyjazdów na bieżąco, nie oznacza, że mało jeździ. Komu, jak komu, ale tego Wilkowi zarzucić nie można.
I po co znak zapytania, przy słowie "doświadczeni"?, po co te złośliwości?
Jechałaś kiedykolwiek KMT? Byłaś na tej imprezie?
I na koniec. Kłóciłem się tu z Wilkiem, jak mało kto, ale zawsze szanowałem Go za doświadczenie i wiedzę jaką ma. Tego nie można podważać.
Naprawdę spuść z tonu i nie "strasz", że odejdziesz z forum, bo nikt się tego nie boi.
To będzie tylko Twoja nieprzemyślana decyzja.
Jak Ci daję dobre rady co do roweru - to się tylko szyderczo wyśmiewasz, zamiast rzeczowo przeanalizować sytuację. Niski rower poziomy ważący aż 21kg po prostu się nie nadaje na takie imprezy, a na pewno nie jest dobry dla Ciebie, masę włożonej w jazdę energii niepotrzebnie marnujesz w ten sposób, stąd masz własnie tak niskie średnie.
Roweru Martap nie widziałem to się nie wypowiem do czego się nadaje. To, że waży ok. 21kg o niczym nie świadczy. Mój załadowany podobną ma wagę i jakoś się nim przemieszczałem na zawodach typu ultra.
Ludzie, wróćcie do pierwszego postu z wczoraj, to nie Marta zaczeła tę dyskusję i drwiny:)* Jasne, ze nie ma racji zarzucając Wilkowi że nie jeździ czy inne takie, ale już jej to 15 razy napisaliście w mentorskim tonie, wszystko w trybie rozkazującym "posłuchaj" "odpuść" itp i mimo że macie rację, to jednak może wy powinniście już odpuścic bo koleżanka tylko w niezbyt przemyslany sposób odpowiedziała a wy stadnie grozicie palcem zamiast koleżensko wyciągnąć dłoń i umówić się z Martą na kolejny maraton:D