Cześć! Poszukuję chętnych na rowerowego tripa majowego. Przegląd namiotu i maty samopompującej zrobiony, sakwy odkopane, rower sprawny, pojutrze zaczyna się majówka. Chcę się wyrwać z pracy, z domu, miasta. Zmęczyć się jazdą, rozruszać mięśnie kręgosłupa, zagotować wodę na herbatę przed namiotem rozbitym gdzieś na łące pod lasem, posłuchać kosa, żurawi. Odpocząć od ryku motorów itp. Od 1 do 5 maja. 5 dni. Tempo normalne - nie za szybkie, nie za wolne. Noce pod namiotami. Gdzie? Oto jest pytanie. Chciałem objechać Karkonosze, ale tam ma być w weekend śnieg i przymrozki. Jadę zatem tam, gdzie liczę, że będzie mało padać. Wyjazd jest spontaniczny. Doprecyzuję wstępny plan - Opole - Załęczański Park Krajobrazowy - Park Krajobrazowy Międzyrzecza Warty i Widawki - Zalew Jeziorsko - Koło - Konin - jeziora po drodze do Gniezna - jak czasu starczy to do Poznania na pociąg i z powrotem. W sumie jakieś 450 w 5 dni. Mam 34 lata, duże doświadczenie w podróżach rowerowych, jestem z Opola. Więcej informacji można przeczytać na blogu trekkingowo.pl. Jestem otwarty również na inne propozycje/pomysły tripów.