Majówka w Beskidzie - czyli objazd wschodniego kawałka trasy PGR.

[PABLO]

W czasie tegorocznej majówki miałem przyjemność w zacnym ultra-towarzystwie objechać kawałek trasy P.G.R.

Zapraszam na krótką relację: Majowka w Beskidzie.

[memorek]

Pablo, widzę, że zakochałeś się w gravelu. 

Marek

[kawerna]

Gravel [...] ukryty

 


Od razu wiadomo, że jak się w Beskidach chce mieć gravel to trzeba se trochę kupić

[PABLO]

A jak walory widokowe trasy, bo widzę same zdjęcia nawierzchni  Było chociaż czasem coś widać więcej niż parę metrów?

Pogoda wbrew pozorom była bardzo dobra. Padało tylko paręnaście minut w środę 1 maja, potem w piątek 3 maja od ok. 13 do późnego popołudnia. 4 maja w sobotę super pogoda. W niedzielę, 5 maja syf od rana do końca dnia. Słoneczko, kolorki, wiosna. Cisza i spokój.

Grunt to nie wnikać w prognozy pogody, a najlepiej to wogóle wyłączyć telefon i internet.

Co do widoków - ja tam byłem bardzo wiele razy. Bardziej mnie ciągnie klimat niż "widoki". Wiadomo - Bieszczady, Niski, Pogórze Przemyskie, więcej słów nie potrzeba.

Pablo, widzę, że zakochałeś się w gravelu.

Jak rano wsiadłem na mojego gravela, żeby pojechać do pracy, poczułem: ale lekko!

[łatośłętka]

Graty!, PABLO. 

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

16 Things That Separate The Men From The Boys

https://www.scoopwhoop.com/inothernews/boy-to-man/#.c3dr9x3jq

[tomek]

Chłopaki odjechali, a kiedy znowu się spotkaliśmy w Cisnej, okazało się, że prognozy zapowiadają pogodowy armagedon i zarządzono ewakuację najkrótszą drogą do Komańczy na pociąg. Zostałem sam i postanowiłem kontynuować objazd.

Ten fragment powinien brzmieć jakoś tak:

Chłopaki odjechali, a kiedy znowu się spotkaliśmy w Cisnej, okazało się, że prognozy zapowiadają pogodowy armagedon i zarządzono ewakuację najkrótszą drogą do Komańczy na pociąg do schroniska, gdzie od godziny mniej więcej 13:20 do samej północy odbywało się testowanie żeli bardziej tradycyjnych odżywek, w zacnym towarzystwie napotkanych po drodze ultrasek. Zostałem sam i postanowiłem kontynuować objazd.

A my, całkiem zregenerowani, w sobotę również kontynuowaliśmy objazd

[PiKa]

Pełen cytat brzmi tak:

Kod: [Zaznacz]

W drodze do Cisnej złapałem kapcia. Chłopaki odjechali

Jak mogli zostawić cię z kapciem...

[PABLO]

od godziny mniej więcej 13:20 do samej północy odbywało się testowanie żeli bardziej tradycyjnych odżywek, w zacnym towarzystwie napotkanych po drodze ultrasek.

Aż mi zaschło w gardle.

Jak mogli zostawić cię z kapciem...

Internety zapowiadały nadciągający armgedon!

... ja to się dziwię, jak mogli wyjechać z Cisnej bez uzupełnienia płynów.

[rufiano]

aaale fajnie , też chętnie bym się tak potaplał
(tylko żeby cieplej było )

[tomek]

od godziny mniej więcej 13:20 do samej północy odbywało się testowanie żeli bardziej tradycyjnych odżywek, w zacnym towarzystwie napotkanych po drodze ultrasek.

Aż mi zaschło w gardle.

No słuchaj, te 13.8 km asfaltem, wśród samochodów, nas też przerażało. Ale pojechaliśmy. I przyszła za to nagroda
Jak to mawia Wilk, w ultra liczy się głowa

[PABLO]

Jak to mawia Wilk, w ultra liczy się głowa

Wilk, jak zawsze ma rację. Ze słabą głową to za dużo się nie wypije. A ultra (jak wiemy) ma swoje wymagania.

[Wilk]

Grunt to nie wnikać w prognozy pogody, a najlepiej to wogóle wyłączyć telefon i internet.

I to jest kwintesencja dobrego ultrasa 
To samo zawsze powtarzam, sprawdzić można przed startem, ale na trasie zaglądanie w prognozy to tylko służy łatwemu wytłumaczeniu dla wymiękania i oszukiwaniu samego siebie, "że tak rozsądniej".

Ty Pablo z Twoją wielką odpornością na pogodę i niewygody (wymagającą bardzo mocnej głowy) w ultra miałbyś całkiem dobre wyniki.

[skrzysie.k]

Ty Pablo z Twoją wielką odpornością na pogodę i niewygody (wymagającą bardzo mocnej głowy) w ultra miałbyś całkiem dobre wyniki.

O to to ... dokładnie to samo starałem się Pawłowi uzmysłowić :-)

[skaut]

W relacji Pablo dostrzegam rys życzliwej ironii. Lekko dotykającej "ultrasów" i "gravelowców". Nie podejrzewałem Autora o taką vis comica.

A to zdjęcie Wąskiego w wodzie po kolana - to, moim zdaniem, ustawka.

[PABLO]

W relacji Pablo dostrzegam rys życzliwej ironii. Lekko dotykającej "ultrasów" i "gravelowców".

Nic z tych rzeczy! To nawiązanie do konwencji wyjazdu. Określenia ultra i gravel, w różnych znaczeniach i odniesieniu, padały dosyć często.

Wyjazd bardzo fajny. Przede wszystkim dzięki ekipie. Cieszę się, że poznałem chłopaków.