Autor Wątek: Majówka - Jura Krakowsko- Częstochowska  (Przeczytany 952 razy)

Offline Mężczyzna Matthunter

  • Wiadomości: 14
  • Miasto: Suwałki
  • Na forum od: 21.04.2015
Hej

Jakiś czas temu pisałem w sprawie sakw. Kupiłem sakwę na przód (Force Adventure), tył (topeak 15l) i mały plecak scoot trail lite FR. Ale mniejsza o to. Na majówkę wybraliśmy się 9-osobową ekipą, na Jurę Krakowsko-Częstochowską . Trasa 4 dni z czego 3 padał deszcz dla tego ostatni dzień zrobiliśmy krótszy niż przewidywaliśmy.

pierwszy dzień https://www.strava.com/activities/2320824107
drugi https://www.strava.com/activities/2322604271
trzeci https://www.strava.com/activities/2325810448
i czwarty ostatni skrócony bo pogoda była masakryczna i ciągle lało o czym pisałem wyżej ;-)
 https://www.strava.com/activities/2327469829


Pierwszy dzień był po prostu piękny, przyjechaliśmy około 14:00 pociągiem. Nie padało, było słonecznie, wręcz gorąco. Na drugi dzień rano było czuć lekkie ochłodzenie ale było całkiem przyjemnie do puki nie zaczęło padać. Trzeciego lało cały dzień, a czwartego skróciliśmy trasę jadąc na najbliższy dworzec PKP i prosto do Częstochowy (również padało non stop). I tak pociągami z przesiadkami do Suwałk. Na prawdę podobało mi się gdyby nie ten deszcz. I następnym razem jadę sam :D

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Mało zdjęć :icon_sad:

I następnym razem jadę sam



Był jakiś kierownik wycieczki? Czy może raczej demokracja ;)
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna Matthunter

  • Wiadomości: 14
  • Miasto: Suwałki
  • Na forum od: 21.04.2015
Mój kolega prowadził nas, szlakiem wyznaczonym przez lokalnego raider-a. Trasa była dość wymagająca, dużo podjazdów i często trzeba było prowadzić rower, szczególnie w lasach gdzie było strasznie dużo piasku. Padało, więc nie zawsze wyciągałem telefon i robiłem zdjęcia ,gdyż zwyczajnie było zimno i nie chciało się. Czasem nagrywałem coś, ale jeszcze nie wrzucałem na google, więc może przy okazji dodam.  A skąd stwierdzenie że następnym razem jadę sam, a stąd że jak się spodziewałem część grupy nie ogarniała normalnego tępa jazdy, dla tego podzieliliśmy się na dwie grupy ( i tu nie chodzi o to że mam super kondycje czy coś, niee ,po prostu oni w ogóle nie jeżdżą. Ktoś rzucił pomysł "Jura" ,dobra jedziemy i tyle. Nikt tam z nich nie myślał o morderczych podjazdach i piaszczystych leśnych dróżkach). Teraz gdybym pojechał tam sam wiedziałbym co zwiedzić i ile czasu na to poświęcić bez żadnej spiny. Ot tyle :D

Offline Mężczyzna cyniczny

  • Wiadomości: 637
  • Miasto: Piaseczno
  • Na forum od: 26.11.2012
    • Wycieczki rowerowe bliższe i dalsze
Hej

Jakiś czas temu pisałem w sprawie sakw. Kupiłem sakwę na przód (Force Adventure), tył (topeak 15l) i mały plecak scoot trail lite FR.
Ten topeak to podsiodłówka backloader?
Jeśli tak to jak z jego wodoodpornością?
Kupiłem go kilka tygodni temu, ale nie miałem jeszcze okazji przetestować w czasie opadów.

Offline Mężczyzna Matthunter

  • Wiadomości: 14
  • Miasto: Suwałki
  • Na forum od: 21.04.2015
Tak to jest ta sakwa o której piszesz. W środku jest worek wodoodporny z możliwością spuszczenia powietrza (odkrecasz spuszczasz i zakrecasz) meeega rozwiązanie. Tylko w tej sakwie miałem suche ubrania. Sakwa z przodu mimo iż była nie przemakalna, przemokła. A plecak był pod kurtka i wraz z tym jak się pociłem, wszystko w środku było mokre. Tak więc tylko w takich warunkach można cokolwiek o tym powiedzieć.

Offline Mężczyzna cyniczny

  • Wiadomości: 637
  • Miasto: Piaseczno
  • Na forum od: 26.11.2012
    • Wycieczki rowerowe bliższe i dalsze
Dzięki,
Tak ten worek to bardzo fajne rozwiązanie:-)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum