No może to i racja, że jak na pierwszy raz nie mam co się porywać na jakieś super dalekie podróże, chociażby właśnie dlatego, że nawet nie bardzo wiem co ze sobą zabrać i jak to ma wszystko wyglądać, co do siodełka, to zawsze po pierwszym dniu w sezonie rowerowym boli, a potem to już z górki , więc moje pytanie jest następujące: 1. Co jest potrzebne? Żeby nie okazało się po drodze, że właśnie tej rzeczy mi brakuje.