Na żaden wyjazd w końcu jeszcze nie brałem, ale mam takie żółte Vktech (firma godna polecenia, robią świetne młynki do pieprzu) jak na zdjęciu.
Oryginalne klucze są tragiczne, ale po wymianie kluczy na olejowe można dobrze nastroić. Intonacja zdaje się być nawet lepsza niż oryginalnie w moim drewnianym ukulele. Gra ładnie i bardzo głośno.
Trochę mnie też kuszą takie zabawkowe za 15 zł. Są jeszcze bardziej przenośne. Może kiedyś kupię / znajdę na śmietniku
Kiedyś zabierałem ukulele, a teraz mam plastikowe guitalele, czyli coś pośredniego między ukulele a gitarą. Instrument leży na bagażniku, ale najlepiej jest mieć go w dłoniach
Filmik świetny
Zdawało mi się, że widziałem kiedyś coś przezroczystego na zdjęciu. To było guitalele?