Ee tam, tylko pustynia, trochę piasku i kamieni. Płasko i pusto. Żadnych gór, morderczych podjazdów i szalonych zjazdów. Jazda od 8.30 z rana do popołudnia. Luzik na plaży. Słońce każdego dnia
I nawet rower Ci się specjalnie nie ubrudził!
Muszę jeszcze raz obejrzeć twoją galerię, nasycić się tymi widokami i chociaż w taki sposób próbować poczuć tamten świat
Gratuluję pomysłu na wyjazd w czasie gdy u nas jest często paskudna pogoda i dni są takie krótkie.