Oczywiście w moim stylu, czyli analogowy full, bikepacking, liofy.
Ale wszystko zależy w jakim terenie. Na szutrówkach na nizinach na gravelu spokojnie się pociągnie i do tego się nadaje. Tu to nie ma co przesadzać bo gravele świetnie się mają na rynku.
Tyle, ze to nie jest przykład reprezentatywny. Oczywiście, ze są ludzie, którzy robią już parodię bikepackingu, jak nie spakujesz się w mniej niż 10-12kg to sakwy mają więcej sensu.
Cytat: MaciekK w 9 Lut 2024, 13:47Sam tailfin bez przytroczonego niczego do niego tak zmienia balans masy roweru, że w zasadzie nie da się poderwać obu kół na raz i tylne na dziurach strasznie obrywa w porównaniu z rowerem z podsiodłówką.Robiłem z Tailflinem dwie terenowe wyprawy i spokojnie daje radę. A potrzeby podrzucania tyłu roweru nie odczuwam, wystarczy jak się podnoszę na siodełku. Oczywiście dla mocno technicznej jazdy to nie sensu, ale w takiej jeździe to każdy bagaż będzie przeszkadzać.
Sam tailfin bez przytroczonego niczego do niego tak zmienia balans masy roweru, że w zasadzie nie da się poderwać obu kół na raz i tylne na dziurach strasznie obrywa w porównaniu z rowerem z podsiodłówką.
Tylko Alpe Adria to nie jest przykład reprezentatywny, to już się zrobiła niemal cepelia, co roku na FB to widzę z 50 ogłoszeń ludzi chcących tam jechać. To już jest wyjazd z cyklu lekko, łatwo i przyjemnie dla ludzi z minimalnym doświadczeniem, młodszy brat szlaku nad Dunajem. Natomiast jak jedziesz naprawdę po Alpach, jeździsz przełęczami, a nie dolinami - to potrzeba redukcji bagażu jednak rośnie.
To prawda, bikepacking minimalistyczny w masowym wydaniu się nie przyjął...
Liofy to full wypas.
... jest i część 2
jest i część 2https://bikepacking.com/bikes/2024-atlas-mountain-race-rigs-part-2/widać że vittoria mezcal najpopularniejsza..
Cytat: MaciekK w 9 Lut 2024, 11:29To prawda, bikepacking minimalistyczny w masowym wydaniu się nie przyjął...Za to doskonale przyjął się u minimalistów, do których był adresowany.
Cytat: PABLO w 9 Lut 2024, 15:32Liofy to full wypas.Full wypas jest gdy wchodzisz do schroniska na przełęczy Bernina i zamawiasz danie obiadowe za 51 franków i do tego piwo za 9 franków, czyli zostawiasz na miejscu 280 złotych. A to jedno z tańszych miejsc w Szwajcarii, za 100 franków też kiedyś jadłem.
Cytat: rufiano w 9 Lut 2024, 15:37jest i część 2https://bikepacking.com/bikes/2024-atlas-mountain-race-rigs-part-2/widać że vittoria mezcal najpopularniejsza..Właśnie też na to patrzyłem , zagęszczenie VITTORIA MEZCAL na rowerach turbo srogie , rzuca się to w oczy bo reszta setupów jak wiadomo bardzo indywidualna, macie jakieś opinie o tej gumie?
Ja bardzo lubię Lio Food