Autor Wątek: wycieczki widokowo kulinarne  (Przeczytany 155737 razy)

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1715
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 10:06 »
Jak patrzę na to zdjęcie i widok za oknem to chciałbym natychmiast wyjść z pracy i pojeździć po lesie.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna Mortifer

  • Wiadomości: 220
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.08.2016
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 10:29 »
Wiki, Nocna za trzy dni.  ;D

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1715
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 10:59 »
Na Nocnej takich widoków to nie będzie.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 11:12 »
Tak zepsuć nastrój :P

Bo Pablo nam tu poezje wrzuca o tych biegówkach, a realia są takie, że żeby móc biwakować w temperaturze -20'C to musisz na plecach z 10-15kg ciągnąć cały dzień, co jak dla mnie zabija całą przyjemność z narciarstwa. O ile taki bagaż na rowerze to jeszcze tak nie boli, to ciągnąć to na plecach to już porażka.

Do tego -20'C to są już temperatury skrajne, wszystko błyskawicznie zamarza, rozstawienie namiotu to trwa 3 razy tyle czasu co normalnie, a przy składaniu z trudem daje się upchnąć do worka do którego normalnie wchodzi na luźno. Tak więc to aż tak bajkowo jak to nam Pablo tu opowiada nie wygląda ;)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 11:47 »
Jak Ci namiot ciąży, to nie musisz go rozstawiać.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 12:01 »
Jak Ci namiot ciąży, to nie musisz go rozstawiać.
Tylko wtedy musisz dodać solidną łopatę i pół godziny kopania  :P
Główną wagę zimą to robi nie namiot, a śpiwór, materac czy ubrania, poniżej 10kg to się nie zejdzie. Że tak tu wrzucę Twoją fotkę z takiego wypadu, wszyscy za wielbłądy robią ;)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 12:09 »
Bo to nie jest ultramaraton na lekko od CPNu do CPNu tylko wyrypa na kilka dni, w Karpatach Wschodnich w Rumunii, bez dostępu do cywilizacji i będąc zdanym tylko na siebie bez względu na warunki. Żadnych sklepów, żadnej szansy na realną pomoc w rozsądnym czasie, praktycznie bez łączności, itp. Do tego w oparciu o długotrwały dojazd i powrót publicznymi środkami transportu co wymusza dodatkowe wyposażenie.

Na moje oko to te wory i tak są małe jak na tamte czasy.

Fotorelacje z wycieczek narciarskich.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 13:23 »
Bo to nie jest ultramaraton na lekko od CPNu do CPNu tylko wyrypa na kilka dni, w Karpatach Wschodnich w Rumunii, bez dostępu do cywilizacji i będąc zdanym tylko na siebie bez względu na warunki. Żadnych sklepów, żadnej szansy na realną pomoc w rozsądnym czasie, praktycznie bez łączności, itp. Do tego w oparciu o długotrwały dojazd i powrót publicznymi środkami transportu co wymusza dodatkowe wyposażenie. narciarskich[/url].

Na wycieczkach po Polsce prawie takie same garby mieliście i to nawet na tych 2-dniowych.
Jak dla mnie taki bagaż to odbiera połowę przyjemności z narciarstwa. Kiedyś jak byłem mały to z rodzicami byłem na urlopie narciarskim w schronisku górskim. I pamiętam jak to później trzeba było ten raz zjechać z całym bagażem na dół, tatę odgiął taki właśnie wielki plecak do tyłu, przewrócił się i bark wybił, GOPR go musiał zwozić, gips na połowę ciała. Narty co prawda zjazdowe, ale każde narty z dużym plecakiem to wątpliwa przyjemność. Dla mnie jazda na nartach z takim plecakiem to byłaby męka, a nie wypoczynek, to jest ogromna przewaga turystyki rowerowej, że można te kilogramy przełożyć na rower, zamiast obciążać kręgosłup.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 13:55 »
Na wycieczkach po Polsce prawie takie same garby mieliście i to nawet na tych 2-dniowych.

Nie zabieraliśmy zbędnych rzeczy. Tyle samo potrzeba niezależnie od czasu trwania. Tylko ilość prowiantu i paliwa się zmienia.

Dla mnie jazda na nartach z takim plecakiem to byłaby męka

Ja tam nie wyruszam dla jazdy na nartach. Jak by mi o to chodziło to bym na lekko zjeżdżał koło wyciągu albo skiturowo poza trasami czy truchtał sobie na biegówkach po przygotowanych trasach. Podobnie jak w przypadku roweru - dla mnie narty są tylko narzędzia do przemieszczania się zimą. Zakładanie śladu na dziewiczym śniegu, docieranie do miejsc, gdzie nie ma śladu innych ludzi, itp.

to jest ogromna przewaga turystyki rowerowej, że można te kilogramy przełożyć na rower, zamiast obciążać kręgosłup.

Zimą, kiedy leży śnieg, to sobie możesz rower używać co najwyżej jako balast.

A na nartach dojdziesz wszędzie. Jak potrzeba więcej zabrać ekwipunku to zawsze można ciągnąć za sobą sanki.


Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 14:21 »
to jest ogromna przewaga turystyki rowerowej, że można te kilogramy przełożyć na rower, zamiast obciążać kręgosłup.
Tak, ale to co napisał Pablo, że jak naprawdę jest śnieg, to rower bardziej przeszkadza to prawda. Wiem, że się da, a Ty nawet zajechałeś na Nordkapp w zimie, ale wyjątkowość tej wyprawy tylko potwierdza tę teorię. Cała zimowa turystyka w Skandynawii, opiera się o dźwiganie plecaka na nartach, najczęściej od chatki do chatki, ale rozsądni ludzie i tak noszą namioty "na wszelki wypadek". Nikt tam by nie wpadł na targanie roweru ze sobą. W warunkach zaśnieżenia zasięg dzienny roweru niewiele przekracza zasięg wprawnego narciarza.

Ja tam nie wyruszam dla jazdy na nartach. Jak by mi o to chodziło to bym na lekko zjeżdżał koło wyciągu albo skiturowo poza trasami czy truchtał sobie na biegówkach po przygotowanych trasach.

I tu jest clue. Jak szukasz frajdy ze zjazdów, to także nie jedziesz czołgiem z sakwami, bo ci się wszystko pourywa w najlepszym wypadku. Podobnie jak idziesz turystycznie, to na zjazdach uważasz na siebie podobnie jak na zapakowany na wyprawę rower.

Offline Mężczyzna rmk

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.01.2013
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 14:27 »
Dzielić się śniegiem z nami. Wszędzie biało, a w Poznaniu szaro buro i w ogóle.
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 16:39 »
Tak, ale to co napisał Pablo, że jak naprawdę jest śnieg, to rower bardziej przeszkadza to prawda. Wiem, że się da, a Ty nawet zajechałeś na Nordkapp w zimie, ale wyjątkowość tej wyprawy tylko potwierdza tę teorię.

Pablo pisał o terenie - i tu oczywiście ma rację, zimą w terenie na rowerze to się wiele nie pojeździ. Natomiast po szosach możesz i zimą jeździć, podobnego ekwipunku do nocowania to wymaga jak turystyka piesza czy narciarska. Choć rower jest zimą trudniejszy, bo pewne części ciała znacznie szybciej i mocniej marzną (przede wszystkim stopy); kto jeździł w ujemnych temperaturach to wie, że przy zmarzniętych stopach najlepiej zejść z roweru i trochę pochodzić, dlatego turystyka piesza jest pod tym względem łatwiejsza.
Cała zimowa turystyka w Skandynawii, opiera się o dźwiganie plecaka na nartach, najczęściej od chatki do chatki, ale rozsądni ludzie i tak noszą namioty "na wszelki wypadek". Nikt tam by nie wpadł na targanie roweru ze sobą.
Wcale niekoniecznie, wiele osób przy turystyce narciarskiej ciągnie sanie z bagażem - niemal wszystkie polarne wyprawy tak wyglądają i to dla mnie ma sporo więcej sensu niż targanie plecaków. Oczywiście w pewnym typie terenu sanie się nie sprawdzą, ale akurat w Skandynawii jest wiele płaskowyżów, odkrytych przestrzeni, gdzie sań można sensownie używać. Ciągnąć bagaż na saniach jest wiele wygodniej niż targać 15kg na plecach będąc jeszcze ubranym w parę warstw.
W warunkach zaśnieżenia zasięg dzienny roweru niewiele przekracza zasięg wprawnego narciarza.
Nie przekracza w terenie, ale na drogach, nawet zaśnieżonych (a takie są niemal wszystkie za Kołem Polarnym) rower będzie dużo szybszy od pieszego, ja jadąc na Nordkapp robiłem z reguły koło 100km dziennie, nie żyłując się specjalnie mocno; jadąc tak by nie zahaczać o noc.
Ja tam nie wyruszam dla jazdy na nartach. Jak by mi o to chodziło to bym na lekko zjeżdżał koło wyciągu albo skiturowo poza trasami czy truchtał sobie na biegówkach po przygotowanych trasach. Podobnie jak w przypadku roweru - dla mnie narty są tylko narzędzia do przemieszczania się zimą. Zakładanie śladu na dziewiczym śniegu, docieranie do miejsc, gdzie nie ma śladu innych ludzi, itp.

Tylko  to o czym mówisz to jest już forma turystyki pieszej, czy te narty aż tyle zmieniają? Czy to znacząca będzie różnica w porównaniu do zwykłego chodzenia, a przy głębszym śniegu np. rakiet śnieżnych? W takich górach jak Beskidy to tylko krótkimi odcinkami te narty coś wniosą, np. na płaskowyżach u góry.. Narty to robią różnicę tam gdzie da się pobiegać (od tego ich nazwa, czyli narty biegowe), czy kawałek zjechać, a tu ciężki plecak będzie mocno ograniczać. I dlatego w rejonach bardziej płaskich, typu spora część Skandynawii czy Arktyka lub Antarktyda narty do takiego podróżowania sporo dają, w polskich górach, na szlakach pieszych to już frajdy z tego będzie mniej. Co innego jak się zna dobry, długi kawałek pod narty, a co innego taka wędrówka z A do B, tu to sporo czasu te narty trzeba będzie nieść.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 16:41 »
Śnieg spadł do linii Warty. Łódź pełna śniegu, a w Uniejowie już tylko symbolicznie.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 17:55 »
Wcale niekoniecznie, wiele osób przy turystyce narciarskiej ciągnie sanie z bagażem - niemal wszystkie polarne wyprawy tak wyglądają i to dla mnie ma sporo więcej sensu niż targanie plecaków. Oczywiście w pewnym typie terenu sanie się nie sprawdzą, ale akurat w Skandynawii jest wiele płaskowyżów, odkrytych przestrzeni, gdzie sań można sensownie używać. Ciągnąć bagaż na saniach jest wiele wygodniej niż targać 15kg na plecach będąc jeszcze ubranym w parę warstw.
Te pulki są też w użyciu, ale poza płaskim terenem strasznie utrudniają życie. Chętnie bym przetestował coś sensownego, ale nie za bardzo jest gdzie pożyczyć coś innego niż przyczepkę thule na dzieciaka.

Nie przekracza w terenie, ale na drogach, nawet zaśnieżonych (a takie są niemal wszystkie za Kołem Polarnym) rower będzie dużo szybszy od pieszego, ja jadąc na Nordkapp robiłem z reguły koło 100km dziennie, nie żyłując się specjalnie mocno; jadąc tak by nie zahaczać o noc.
Mi chodzi o drogi polne, stokówki itp. a nie przygotowane pod tranzyt. W miękkim śniegu, to rowerem jest męczarnia straszna, zwłaszcza przy roztopach.
EDIT: Ja kiedyś musiałem dorobić ekstra 70km, bo roztopy totalnie zablokowały trasę i nie szło nawet nieść roweru, a do przejścia było 4km. Na nartach bym to zrobił w godzinę.

Tylko  to o czym mówisz to jest już forma turystyki pieszej, czy te narty aż tyle zmieniają? Czy to znacząca będzie różnica w porównaniu do zwykłego chodzenia, a przy głębszym śniegu np. rakiet śnieżnych?
Turystyka narciarska to jest właśnie turystyka piesza. W zimie narty pozwalają na zupełnie inne wyznaczanie trasy niż w lecie. Znika znaczna ilość naturalnych i sztucznych barier komunikacyjnych. Nazywanie tego biegówkami to nieporozumienie. coraz częściej na narty do tego typu zastosowań mówi się narty nordyckie.
« Ostatnia zmiana: 14 Gru 2022, 18:05 MaciekK »

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1978
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
Odp: wycieczki widokowo kulinarne
« 14 Gru 2022, 18:54 »
zaczęło się niewinnie , od wieczornej lotki po zaśnieżonym zamościu..
a już się otarliśmy o wyprawy polarne... nie ma nudy.. fajnie że coś się dzieje..

apropo ujemnych temperatur .. z mojego doświadczenia to okolice -10 = optymalna temp.
jest wtedy frajda.. mozna szaleć.. łatwo o suche drewno na ognisko itp. ogólnie luz..
i z bagażem nie trzeba jakoś się specjalnie spinać , w 10 kg ogarnie..

-20 to juz kurwa hard core... wszystko zamarza , jeszcze na jedną noc aby sprawdzić , ujdzie..
ale na kilka ? to już walka nie przyjemność

w tamtym roku nawet się przymierzałem do rakiet , w sporej przecenie były msry z górnej półki..
nawet zamówiłem ale okazało się że nie ma już na stanie..
jak by były zimy takie jak teraz to warto by było mieć..
« Ostatnia zmiana: 14 Gru 2022, 19:00 rufiano »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum