Cześć,
przymierzamy się bardzo wstępnie do rowerowej Kuby. Może ktoś chciałby połączyć siły?
• coś o sobie - jest nas dwoje: Rafał lat 42 i Dorota - kilka lat mniej ;-), na rowerach trekkingowych jeździmy z sakwami rekreacyjnie: 50-70km dziennie, raczej nizinnie lub nieco pagórkowato, raczej powoli (12-18km/h) i raczej z przerwami na fotki i zwiedzanie. Chetniej po utwardzonej drodze. Rafał mówi kilka slów po hiszpańsku - potrafi zarezerwować nocleg czy wybrać menu w knajpce.
• planowana trasa wyprawy w ogólnym zarysie: Kuba - 8-12 dni na rowerach plus być może kilka pieszo lub restowo z opcją zwiedzania. Po kilkadziesiąt km dziennie - ulicami (na Kubie ruch aut jest bliski zeru), z sakwami, z noclegami w casa particulares (rzadziej namioty), jedzeniem z knajpek i sklepów, zapewne wypożyczonymi na miejscu rowerami. Wylot z Polski, termin zimowy jest optymalny pogodowo, jednak nie święta z uwagi na ceny i tłumy.
Zwiedzanie okolicy, cieszenie się plażą w dni restowe, przejaźdżka starymi cadillacami...
• planowana trasa - do wspólnego ustalenia, pod warunkiem podejścia rekreacyjnego - nie jesteśmy rowerowymi maratończykami ani sportowcami
• koszty: nie mamy jeszcze analizy, tego typu wycieczka komercyjnie kosztuje ok 7000zl, a relacje osób które byly prywatnie mówia o kosztach rzędu 30-40 USD dziennie (za wszystko: noclegi, jedzenie, atrakcje na miejscu) plus lot za jakies 2500 pln.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany dołączeniem się, wspólnym zaplanowaniem wyprawy i realizacja - zapraszamy. Jesteśmy z Katowic, ale planować można też zdalnie.
pozdrawiam
Rafał