Autor Wątek: Słuchawki na rowerze a bezpieczeństwo  (Przeczytany 13866 razy)

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Słuchawki na rowerze a bezpieczeństwo
« 1 Lip 2019, 12:43 »
Wydzielone z "bezpieczeństwa na ultra".
Hipek


Tak, a czy Ty miałaś zajęcia z logiki?;)
Miałam. I niezaliczenie z niej :D
Ale jakoś obecnemu pracodawcy to nie przeszkadza ;)

Coraz częściej widuje się niegroźne kraksy rowerzystów - krew się leje, a ludzie stoją bezradni bo nie mają przy sobie nawet kawałka bandaża czy plastra, o czymś do przemycia resztek asfaltu ze startej do krwi skóry nie wspominając.
Czy jesteś pewien, że ^^ właśnie chciałeś napisać? ;)))))

No bez przesady. W Szczebrzeszynie było do przejechania tylko 200 km  ;) Po takiej "wycieczce" to się wraca rowerem do domu i idzie na nocną zmianę do roboty ;)
Zamień "tylko" na "aż" w tym zdaniu ;)
Co tu dużo pisać? Złe opony? Znacznie większa masa własna roweru, inna trasa niż 2 lata temu, o większym poziomie trudności?

Pierwsza okazja do spania to wieczór z poniedziałku na wtorek (po doprowadzeniu gratów, mieszkania i bieżących spraw do jako takiego ładu). Taki standard od kilkunastu lat. Nie twierdzą, że to wygodne i bezpieczne, ale jak by, tak jak w przypadku maratonów, poświęcać dzień przed i dzień po imprezie na dojazd, odpoczynek i powrót, to za wiele by się nie dało wykroić.
Zgadzam się. Właśnie próbuję do siebie dojść i jeszcze nie doszłam. Jeszcze czuję że mój organizm jest że tak napiszę w lesie i stara się zorientować w którą stronę ma iść aby dojść do skraju drzew...

- nie odwracamy uwagi od tego co dzieje się na drodze m.in. poprzez słuchanie muzyki/audiobuków śledzenie tego co dzieje się w wirtualnym świecie (tak jak kierowca podczas jazdy, gadający przez telefon, piszący SMSa czy grzebiący w nawigacji),
- dobierając oświetlenie bierzemy pod uwagę sytuację na drodze (nie tylko my mamy widzieć to co przed sobą, nie oślepiamy, mamy być widoczni na tle silnych świateł samochodowych i świateł na poboczach, itp.),
Osobiście uważam niedzielnych rowerzystów ze słuchawkami za najgorszy typ rowerzysty na wszelkich ddr i szlakach. Totalne zombie, ekstremalnie niebezpieczne.
Co ostatnio zauważyłem bardzo popularne jeżdżenie w słuchawkach
W mojej ocenie jazda w słuchawkach oraz jazda wgapiając się w zainstalowanego na kierownicy smartfona - czytanie/pisanie podczas jazdy (widziałem na ostatnim MP) są porównywalne do jazda pod wpływem alkoholu.

Bo? Gdyż? Ponieważ?
Wszystko jest dla ludzi. Ale trzeba znać limity. Jeśli w samochodzie możesz mieć radio i rozmawiać przez telefon (zestaw głośnomówiący), jak również możesz rozmawiać z innymi pasażerami - to o co chodzi???
Jasne, że początkujący kierowca nie powinien raczej odrywać oczu i skupienia uwagi na kierowaniu pojazdem. Ale im więcej doświadczenia - tym większe umiejętności w prowadzeniu pojazdu, lepszy podział uwagi.
Co nie znaczy, że sama pochwalam używanie aktywne smartfona podczas jazdy czy coś w tym stylu.
Chociaż może nie powinnam się udzielać w tej części tematu bo jeżdżę zupełnie innym rowerem niż inni. Aczkolwiek nie lubię stanowiska: "bo ja nie mogę to inni nie mogą!". "Bo ja mam downa to i wy musicie go mieć!". (kaja godek & elbanowscy rulez!)
Temat oświetlenia... Ponownie na maratonie:
- jedni ledwo co mrugają tylnymi lampeczkami
- inni świecą do przodu tylko dla innych a dla siebie wcale. Wyprzedź taką osobę i od razu zostawiasz ją w całkowitej ciemności - jej wzrok na nowo musi się przyzwyczajać do słabiutkiego oświetlenia.
Kochani. Byle najprostszy Convoy na Alibabie kosztuje mniej lub tyle samo co najgorsza popierdółka w sklepie rowerowym co ledwo może poświecić na ścianę na 3 metry. Dostawa w ciągu 3-4 tygodni i wreszcie COŚ widać.

Na koniec. Najgorszy rowerzysta dla mnie to taki, który w nocy (ciemno wszędzie, głucho wszędzie, dookoła nic i niczego innego nie ma) widzi innego przed sobą kogoś dojeżdżającego do przejazdu kolejowego, gdzie tory kolejowe są pod ostrym kątem i trzeba je ściąć z lewej do prawej. Ten poprzedzający hamuje, manewruje aby przejechać to miejsce bezpiecznie. Widzi jeszcze w lusterku, że... ten za nim znikł? I NAGLE ten z tyłu pojawia się tuż obok z prawej i wyprzedza prawą.
I jeszcze ma jakieś pretensje, nie wiadomo o co.
« Ostatnia zmiana: 1 Lip 2019, 15:31 Hipek »

Offline Mężczyzna __

  • Wiadomości: 432
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2013
Nie będę się wdawał w dyskusję bo raz że moderacja wyraźnie zaznaczyła w jakim kierunku ma iść ten temat, a po drugie każdy kto miał zaliczenie z logiki rozumie dlaczego normalne słuchawki mogą i są niebezpieczne na rowerze  :)

W skrócie chcesz koniecznie słuchać muzyki na rowerze w słuchawkach to warto zainteresować się słuchawkami na przewodnictwo kostne, będziesz słyszała muzykę oraz wszystko inne co powinnaś słyszeć ;) Jest to praktyczna radą która realnie wpłynie na bezpieczeństwo twoje i innych użytkowników drogi.

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Nie będę się wdawał w dyskusję bo raz że moderacja wyraźnie zaznaczyła w jakim kierunku ma iść ten temat, a po drugie każdy kto miał zaliczenie z logiki rozumie dlaczego normalne słuchawki mogą i są niebezpieczne na rowerze  :)

W skrócie chcesz koniecznie słuchać muzyki na rowerze w słuchawkach to warto zainteresować się słuchawkami na przewodnictwo kostne, będziesz słyszała muzykę oraz wszystko inne co powinnaś słyszeć ;) Jest to praktyczna radą która realnie wpłynie na bezpieczeństwo twoje i innych użytkowników drogi.

__ - jeżdżę ze słuchawkami od lat. Jedyny problem jaki mam to to, że czasami gdzieś w mieście jakiś obcy coś do mnie gada, a ja go nie słyszę bo i... nie chcę. Nie było w planie.
Nadto. Ze względu na rodzaj roweru - widzę do przodu i po bokach znacznie lepiej niż wszyscy szoszoni. I wreszcie w przeciwieństwie do 99.99% rowerzystów posiadam i używam lusterka więc mam 360^ pokrycia tego co jest dookoła mnie.

Offline Mężczyzna __

  • Wiadomości: 432
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2013
obcy coś do mnie gada, a ja go nie słyszę bo i... nie chcę. Nie było w planie.
I to jest spory problem, bo takim obcym często jestem ja, krzyczę "lewa wolna/moja", a osoba w słuchawkach mnie nie widzi, nie słyszy i oczywiście gdy jestem na jej wysokości taranuje mnie bokiem.. Ty jako że masz lusterka jesteś nieco usprawiedliwiona ;-)

Offline Mężczyzna Raphael

  • lubię płynąć pod prąd i jechać pod wiatr...
  • Wiadomości: 281
  • Miasto: Garbatka-Letnisko
  • Na forum od: 07.10.2014
I wreszcie w przeciwieństwie do 99.99% rowerzystów posiadam i używam lusterka więc mam 360^ pokrycia tego co jest dookoła mnie.
Te procenty to już totalna bzdura. Na Ultra z moich obserwacji w lusterka wyposażonych jest pi razy drzwi jakieś 10-20 % rowerzystów... Na pewno nie jest to 0,01 % - co daje 1 lusterko na 1000 rowerów...

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
@Raphael - zbyt skromny szacunek. Jeszcze jedno zero i raz na 10000.  Nie tłumacz się, wyobrażam sobie że to literówka lub chwilowa nieuwaga. :)


Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
I to jest spory problem, bo takim obcym często jestem ja, krzyczę "lewa wolna/moja", a osoba w słuchawkach mnie nie widzi, nie słyszy i oczywiście gdy jestem na jej wysokości taranuje mnie bokiem.. Ty jako że masz lusterka jesteś nieco usprawiedliwiona ;-)
Nieco? ;) Dzięki :)
Co do słyszenia - oj, nie wchodźmy w to. Miałam przypadek na Dźwigowej w Warszawie, że leciałam za jaką babą, do której 3x wrzeszczałam aby się usunęła... I nie, nie miała słuchawek i na każdy krzyk reagowała zerknięciem za siebie i... brakiem innych reakcji.
Także same słuchawki czy lusterko to nie wszystko. Liczy się jeszcze ta umiejętność jazdy rowerem w mieście właśnie nie tylko po ulicy ale i po śmiesyznkach rowerowych.

I wreszcie w przeciwieństwie do 99.99% rowerzystów posiadam i używam lusterka więc mam 360^ pokrycia tego co jest dookoła mnie.
Te procenty to już totalna bzdura. Na Ultra z moich obserwacji w lusterka wyposażonych jest pi razy drzwi jakieś 10-20 % rowerzystów... Na pewno nie jest to 0,01 % - co daje 1 lusterko na 1000 rowerów...
Wiesz, byłam wczoraj na P1000J, tam było zdaje się 250 rowerzystów i nie zauważyłam aby ktoś jeszcze miał lusterko poza mną. A dostrzegłabym. Popatrz na zdjęcia z maratonów.

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Wydzielone. Gdzie wrzucić? Dyskusja jest ciekawa, warto o tym napisać szerzej.

Na razie zostawię w "na sportowo".
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna ukasz_M

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 01.09.2016
Jeśli jest ktoś, kto ma do czynienia na co dzień z taką dziedziną jak Inżynieria Ruchu to niech potwierdzi albo mnie poprawi. Pierwszym bodźcem odbieranym przez rowerzystę jest dźwięk. Z zastrzeżeniem, że moje informacje są sprzed kilkunastu lat i od tej pory mogło się coś pozmieniać ;-)

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Pierwszym jest ruch, mamy to pierwotnie zaprogramowane. Dalej dźwięk, zapach, kolor itp. Oczywiście pomijam te bezpośrednie typu dotyk.


Z ciekawości - jeśli dobrze rozumiem przesłanie sporu, to głównie rozchodzi się o to, że słuchawki u rowerzysty stanowią zagrożenie, bo nie słyszy on otoczenia. Jak w takim razie traktować kierowcę w samochodzie, który słucha radia? Czyżby słyszał z wnętrza więcej?

Offline Mężczyzna Raphael

  • lubię płynąć pod prąd i jechać pod wiatr...
  • Wiadomości: 281
  • Miasto: Garbatka-Letnisko
  • Na forum od: 07.10.2014
@Raphael - zbyt skromny szacunek. Jeszcze jedno zero i raz na 10000.  Nie tłumacz się, wyobrażam sobie że to literówka lub chwilowa nieuwaga. :)
Oczywiste. Nie tłumaczę się w takim razie ;)

Wiesz, byłam wczoraj na P1000J, tam było zdaje się 250 rowerzystów i nie zauważyłam aby ktoś jeszcze miał lusterko poza mną. A dostrzegłabym. Popatrz na zdjęcia z maratonów.


Ja z kolei widzę tego sporo, można by rzec coraz więcej. Na maratony jeżdżę od 2013, od początku z lusterkiem, wielu moich znajomych posiada lusterko i nie waha się go użyć na ultra.

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1714
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Nasuwa mi się analogia do tych, którzy wsiadają na rower czy do samochodu po kilku piwach (i nie tylko piwach). Oni też (w swoim mniemaniu) nie stwarzają zagrożenia.
Jak jest przy jeździe ze słuchawkami nie jestem w stanie stwierdzić - nigdy nie korzystałem.
Czy zakaz używania słuchawek w niektórych krajach (kraju) jest potwierdzone jakimiś  badaniami, czy tylko tak na wszelki wypadek?
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna maper

  • Wiadomości: 1687
  • Miasto: Straszyn
  • Na forum od: 15.02.2016
Jak jest przy jeździe ze słuchawkami nie jestem w stanie stwierdzić - nigdy nie korzystałem

Ja podejmowałem takie próby. Szybko stwierdziłem, że to zbyt niebezpieczne, bo zdarzało się, że jakieś sytuacje drogowe mnie zaskakiwały. Na szczęście obyło się bez konsekwencji i niech tak już pozostanie. Słuchawki zdecydowanie nie na rower.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
A ja jeżdżę od lat w słuchawkach i sobie chwalę bo:
-jak jadę po swoim pasie na którym mam pierwszeństwo to nie słyszę zgrzytania biegów, trąbienia, pokrzykiwania.
-jak mam wykonać jakiś manewr to się odruchowo porządnie trzy razy rozglądam.

Offline Mężczyzna Raphael

  • lubię płynąć pod prąd i jechać pod wiatr...
  • Wiadomości: 281
  • Miasto: Garbatka-Letnisko
  • Na forum od: 07.10.2014
Jak jest przy jeździe ze słuchawkami nie jestem w stanie stwierdzić - nigdy nie korzystałem

Ja podejmowałem takie próby. Szybko stwierdziłem, że to zbyt niebezpieczne, bo zdarzało się, że jakieś sytuacje drogowe mnie zaskakiwały. Na szczęście obyło się bez konsekwencji i niech tak już pozostanie. Słuchawki zdecydowanie nie na rower.

Ja osobiście w nocy na spokojnych drogach lubię posłuchać audiobooka. W lusterku wstecznym widzę zbliżające się światła nadjeżdżających samochodów - bez problemu można stwierdzić czy będą nas wyprzedzali z odpowiednim zapasem. Poza tym głośność ustawiam tak żeby nadjeżdżający samochód był słyszalny z odpowiedniej (pozwalającej na reakcję) odległości.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum