Autor Wątek: Słuchawki na rowerze a bezpieczeństwo  (Przeczytany 13869 razy)

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 359
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Mi czasem brakuje muzyki kiedy jeżdżę rowerem. Mam lusterko, ale jednak nie chciałbym całkiem odizolować się od otoczenia w zwykłych słuchawkach. Ciekawe są te słuchawki z przewodzeniem kostnym, ale cena to ok 400 zł i trzeba pamiętać o ładowaniu.

Offline Mężczyzna jorisvoorn

  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Rypin
  • Na forum od: 03.05.2016
Jeżdżę przeważnie słuchając muzyki ale mam słuchawkę tylko w jednym zazwyczaj prawym uchu. Wszystko z trasy bardzo dobrze słychać.

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 359
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odpada. Słuchawki albo w dwoje uszu albo w ogóle ;)

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Jeśli jest ktoś, kto ma do czynienia na co dzień z taką dziedziną jak Inżynieria Ruchu to niech potwierdzi albo mnie poprawi. Pierwszym bodźcem odbieranym przez rowerzystę jest dźwięk. Z zastrzeżeniem, że moje informacje są sprzed kilkunastu lat i od tej pory mogło się coś pozmieniać ;-)
Niestety ale nie. Myślisz, że ja tego rowerzystę z tyłu co jedzie i innych usłyszałam? Zgrzytały im biegi czy łańcuch? ;) Absolutnie - I zmysłem były oczy i widzenie obwodowe, które zaobserwowało zmianę natężenia oświetlenia za mną, błyśnięcie lampek. Swoją drogą, kiedy wyjechałam z Wydmin za 217 a potem go wyprzedziłam to na podstawie znikomej różnicy barwy światła moje oczęta wychwyciły zmianę barwy przedniej lampki, kiedy kolejna osoba go wyprzedziła.

Wiki - w polskim prawie nie ma zakazu stosowania słuchawek jadąc na rowerze. Swój własny prywatny zakaz wprowadzili sobie chyba tylko kierowcy którzy sami słuchają radia w środku (oj tam taka malusieńka hipokryzja...). Na szczęście jak do tej pory nawet nasi wspaniali posłowie nie zdążyli wpaść na aż tak bzdurny pomysł. Bo przy okazji musieliby zakazać używania wszelkiej maści sprzętu audio w samochodach, włącznie ze smartfonami, zestawami głośnomówiącymi etc.

A swoją drogą - wczoraj i dzisiaj widziałam przynajmniej kilka przypadków skrajnej głupoty podczas jazdy na rowerze (np jazda pod prąd na DK po poboczu) i w żadnym z ww przypadków dana osoba kierująca rowerem nie miała słuchawek i nie słuchała muzyki. Więc być może to nie słuchawki są naszym największym zagrożeniem? ;)

Offline Mężczyzna yurek55

  • 2015-11217; 2016-11305; 2017-12740 (Rapha500)
  • Wiadomości: 1324
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.09.2013
    • Jurek rowerowy
Ja z kolei miałem taką oto przygodę przed kilkunastu dniami. Gdybym jechał w słuchawkach, pewnie byłbym na cmentarzu, albo na intensywnej terapii.

http://yurek55.bikestats.pl/1765300,Jazda-w-sluchawkach-grozi-smiercia-lub-kalectwem.html
Rower to dziwny pojazd, jego pasażer jest jednocześnie jego silnikiem.
"Drzwi mego domu to magiczna furtka między krainą lenia a rowerem" - eranis
                                               

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
A ja jeżdżę czasem w słuchawkach i jakoś nie odcinam się wtedy od dźwięków otoczenia. Co powinienem słyszeć, to słyszę. Może kwestia odpowiedniego poziomu głośności?

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Jeżdżę w słuchawkach zawsze. Choć korzystam z nich zwykle z umiarem - jakoś muzyka klasyczna nie odcina otoczenia. Jednak korzystam ze słuchawek nie dlatego, że potrzebuję ich do słuchania muzyki. Zapewniają mi po prostu kontakt telefoniczny.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Może kwestia odpowiedniego poziomu głośności?

Zależy mocno od słuchawek, jedne mocno wytłumiają dźwięki otoczenia, inne w ogóle.

Osobiście nie czuję się zbyt bezpiecznie słuchając muzyki, bo nie słyszę samochodów, które szykują się do wyprzedzania. Chyba, że mam zamontowane lusterko, to bardzo pomaga.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
nie słyszę samochodów, które szykują się do wyprzedzania.
A co zyskujesz słysząc?

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Mogę zjechać możliwie blisko krawędzi jezdni. Albo skręcić w zatoczkę, jeśli jakaś ciężarówka za mną spowalnia ruch. Albo nie omijać z lewej jakiejś większej kałuży albo dziury. Albo ratować się zjazdem na pobocze, jeśli ktoś mnie wyprzedza na wariata (zdarzało się). Generalnie staram się ogarniać co się za mną dzieje, myślałem że każdy tak ma.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Jeżeli wykonujesz jakiś manewr to się rozglądasz. Jeżeli jedziesz prosto to masz pierwszeństwo i niech tamten się martwi.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Nie zamierzałem nic zmieniać, ale dzięki za rady :)

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1716
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Jeżeli wykonujesz jakiś manewr to się rozglądasz. Jeżeli jedziesz prosto to masz pierwszeństwo i niech tamten się martwi.

Tak. Pierwszeństwo to jest słowo kluczowe. Jeżeli nas potrąci to przecież nie będzie nasza wina. Na to lepiej nie liczyć. Jest przecież jeszcze prawo silniejszego. My i piesi jesteśmy na straconej pozycji. Jeżeli sami nie zadbamy o swoje bezpieczeństwo to żadne przepisy nam tego nie zapewnią.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Nie jeżdżę ze słuchawkami. Nie potrzebuję tego. Nie nudzę się ze sobą. Nie wiem więc do jakiego stopnia ograniczają one słyszalność świata zewnętrznego. Wiem jednak jak bardzo przydaje się słuch podczas jazdy.
Miałem taki przypadek w kwietniu chyba: jechałem krajową dziewiątką w kierunku Radomia, minąłem Iłżę, niebawem miałem skręcać w lewo, kierunku Wierzbicy w drogę lokalną. Rękę wyraźnie wystawiłem w lewo, zjeżdżam w kierunku osi jezdni , zbliżam się do skrzyżowania. Od chwili już słyszę za sobą auto ciężarowe. Słucham - rosną obroty silnika. Nie wytrzymałem nerwowo, odbiłem do prawej. W tym momencie z impetem wyprzedziła mnie z mojej lewej strony ciężarówka wyładowana długimi pniami ściętych drzew.

@menel - zyskałem?


Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
@menel - zyskałem?
Nie. Wróciłeś swój początkowy tor jazdy.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum