Autor Wątek: Ból pleców - nerwoból?  (Przeczytany 41745 razy)

Offline Kobieta starszapani

  • Wiadomości: 1711
  • Miasto: wioska na końcu świata
  • Na forum od: 30.03.2015
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 5 Lip 2019, 14:23 »
Do powyższych sposobów dorzucę jeszcze regularne pływanie na basenie. Osobiście generalnie z plecami problemów nie mam - tzn. miałam raz po MP500 w 2016 jak tydzień później poszłam na tradycyjną dwusetkę - ukończyłam ją w okropnych bólach. Tydzień później poszłam durna na 150 i powtórka z rozrywki. Tydzień później nie byłam w stanie przejechać nawet setki. Włączyłam ćwiczenia na kręgosłup i zakaz jazdy rowerem przez bity tydzień po dystansach 500+, także pierwszy weekend pomaratonowy nadrabiam zaległości towarzysko-rodzinne.
Od jesieni chodzę regularnie na basen i bardzo sobie chwalę. Co więcej, przymierzam się do wykupienia prywatnych lekcji i opanowania w końcu delfina. Ale to już taki off-top.


"W nieznane wejdź, Odważnym bądź, Za tajemnicą idź...." JW

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 360
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 5 Lip 2019, 16:02 »
Cytat: kawerna link

U mnie - dokładnie jak narysowałeś - czyli ja się spotkałem, a nawet więcej, zdarza mi się okresowo zapadać na tę przypadłość. Pierwszy raz dwa lata temu na KMT i teraz na ostatnim MP. Sądzę, że ból powoduje długotrwałe/niezmienne utrzymywanie dość nienaturalnej pozycji głowy podczas jazdy na rowerze szosowym.

Możliwe, pierwszą część trasy miałem dość nudną i niespecjalnie się rozglądałem. Możliwe, że coś uciska nerw i stąd ból.

W każdym razie po fizjoterapii w środę, miałem dzisiaj wsiąść na rower i sprawdzić czy problem ustąpił. I nie zdążyłem sprawdzić, bo zrobiłem ledwie 7 km. Od samego początku bolało mnie prawe udo. Jechałem bardzo spokojnym tempem, myślałem że rozgrzeję mięśnie i przejdzie. Niestety udo nie przestawało boleć. Próbowałem rozciągać i pomagało tylko na chwilę, później ból wracał aż musiałem się zatrzymać. Po odpoczynku wsiadłem, ale ból nie pozwalał pedałować prawą nogą. Machnąłem kilka razy lewą i ból w lewym udzie. Nie aż tak duży jak w prawym i troszkę inaczej umiejscowiony. Nie mogłem dalej jechać. Musiałem dzwonić po brata, żeby po mnie przyjechał. Po konsultacji z fizjoterapeutą mam poczekać do niedzieli z rowerem, a w poniedziałek dać znać co i jak. Było to ok trzy godziny temu. Teraz lewa noga już prawie nie boli, prawa bardziej i jest to uczucie jakby zmęczenia, zakwasów.

Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego z plecami. W każdym razie jeśli sytuacja się powtórzy to pewnie czeka mnie trochę badań i przerwa od roweru.   

Offline Kobieta starszapani

  • Wiadomości: 1711
  • Miasto: wioska na końcu świata
  • Na forum od: 30.03.2015
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 5 Lip 2019, 16:23 »
Ja bym stawiała na problem z kręgosłupem i/lub pasmo biodrowo-piszczelowe. Polecam poczytać o ITBS, cierpią na to głównie biegacze ale i u rowerzystów ten problem występuje. Przerabiałam to na własnej nodze w 2016 przy czym u mnie doszło zapalenie przyczepu mięśnia dwugłowego do głowy kości strzałkowej. Przyczyną było zbyt wysoko ustawione siodełko. Nogę jako tako wykurowałam ale kontuzja odnowiła mi się po 300 km na BBT przez co pozostałe 700 musiałam kręcić jedną kończyną. Po BBT ortopeda sportowy, fala uderzeniowa, taping i regularne rozciąganie pasma. Przeszło ale lubi się odzywać jak długo cisnę z blatu.

Niestety często bagatelizujemy rozciąganie a jest to konieczne jeśli chcemy uniknąć kontuzji i potem kosztownego leczenia. Ale! Mądry Polak po szkodzie ;)


"W nieznane wejdź, Odważnym bądź, Za tajemnicą idź...." JW

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 360
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 5 Lip 2019, 16:46 »
Stawiałbym raczej na kręgosłup. Ale na razie czekam do niedzieli, oby było ok.

Offline Mężczyzna mynameismud

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.03.2019
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 5 Lip 2019, 17:12 »
Wydaje mi się, że na czas renegeracji (leczenia? nie wiem jak to nazwać) dobrze zrobić sobię przerwę od czynności, która podowuje ból. Może odpocznij od rowerka ze 2-4 tygodnie, zdiagnozuj się, pomasuj, porozciągaj. Co rozluźniłeś to spinasz na powrót.

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 360
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 5 Lip 2019, 20:16 »
Mam nadzieję, że taka przerwa nie będzie potrzebna.

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 360
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 21 Lip 2019, 22:27 »
Z nogami sytuacja już jest ok, nic nie dolega. Co do pleców to jest lepiej niż było, ale do ideału daleko. Przez te kilka tygodni byłem u dwa razy u neurologa i chodzę na fizjoterapię. Robię też ćwiczenia core stability.
Po dłuższym czasie, praktycznie w ogóle bez roweru, od środy co drugi dzień robiłem tą samą trasę ok 40 km, żeby sprawdzić jak wygląda sytuacja z plecami.
Pierwszego dnia ból pojawił się ok 35 km. Nie był już tak intensywny jak wcześniej, ale sprawiał dyskomfort.
Kolejny dzień i dyskomfort i lekki ból pojawił się jeszcze wcześniej. Wtedy zacząłem więcej jechać w górnym chwycie zamiast na klamkomanetkach. I mam wrażenie że było trochę lepiej. Ból się pojawiał i znikał. Nie musiałem schodzić z roweru jak kilka tygodni wcześniej, bo nie można było wytrzymać.
Dzisiaj natomiast w tą samą trasę wziąłem swój stary rower, o innej geometrii, prostej, szerokiej kierownicy z rogami i bardziej wyprostowanej pozycji. Czułem przez pewien czas mały dyskomfort, ale ból taki jak wcześniej się nie pojawił.

Zauważyłem też w rowerze (tym nowym), że mam prawą klamkomanetkę minimalnie inaczej ustawioną niż lewą. Jest ona skierowana, może kilka milimetrów, na zewnątrz. Żeby to zobaczyć trzeba się dokładniej przyjrzeć. Lewa jest równo z kierownicą. I tak się zastanawiam czy to mogło mieć wpływ na te bóle właśnie po prawej stronie? To tylko kilka mm, ale kto wie? Rower rozmiarowo mam dobrany dobrze. Przymierzałem przed kupnem, poza tym jest dla mnie komfortowy. Będę musiał odwinąć owijkę i skierować klamkę bardziej do środka.
 

Offline Kobieta starszapani

  • Wiadomości: 1711
  • Miasto: wioska na końcu świata
  • Na forum od: 30.03.2015
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 22 Lip 2019, 06:48 »
To że rama jest rozmiarowo dobra nie oznacza jeszcze, że będzie dla nas idealna bo ważna jest jeszcze jej geometria.
Może jesteś mimo wszystko za bardzo wyciągnięty skoro jazda w górnym chwycie oraz na innym rowerze sprawiała mniej dolegliwości? Tak mi teraz przychodzi do głowy podłożenie podkładek pod mostek/wymiana mostka na krótszy. Kilka lat temu kupiłam za dużą szosówkę bo się napaliłam a wg danych na stronie producenta powinna być dobra. Byłam za bardzo wyciągnięta i nie było mowy o jeździe z dłońmi na klamkomanetkach. Zmieniłam mostek na najkrótszy możliwy (65mm) i było zdecydowanie lepiej.
Może warto też rozważyć zakup lemondki ale takiej gdzie pozycja rowerzysty jest wyższa (są różne modele co przekłada się na mniej lub bardziej leżącą pozycję rowerzysty).
Kolejna kwestia to ból tylko w prawej części pleców - to akurat może wynikać z asymetrycznej budowy ciała a mrowienie/pieczenie/ból ewidentnie z nacisku na jakiś nerw.

Oprócz dalszego szukania przyczyn istniejącego problemu nadal zachecałabym do pływania ale po konsultacji z fizjoterapeutą, żeby wiedzieć, który styl byłby najlepszy (myślę, że grzbiet i kraul na 3, raczej nie żabka, która obciąża odcinek lędźwiowy kręgosłupa, ale mogę się mylić).

 Tutaj jeszcze kilka informacji nt. bólu na wysokości łopatek.

https://www.rehab.pl/choroby-i-objawy/bol-plecow/bol-plecow-miedzy-lopatkami/


"W nieznane wejdź, Odważnym bądź, Za tajemnicą idź...." JW

Offline Kobieta linuś

  • Wiadomości: 279
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 01.01.2018
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 22 Lip 2019, 06:51 »
Mam nadzieję, że taka przerwa nie będzie potrzebna.

Piłka, piłka i jeszcze raz piłka!
Ja z bólem barku zmagam się od września 2018r, cale MPP jechałam na takim bólu. Gdyby nie fakt, że kolega użyczył mi maść - zamęczyłabym się starsznie. Zaczęły się wizyty u fizjoterapeutów - doraźnie.
Aż w końcu usłyszałam... piłka gimanstyczna!

Po ok. tygodniu ćwiczeń jak ręką odjął, ale rzeczywiście ćwiczę prawie codziennie po min. 30 min.
To było dla mnie jak olśnienie.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10799
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 22 Lip 2019, 09:45 »
Mnie z kolei fizjoterapeuta, jak już się uporał z moim bolącym barkiem, doradził ćwiczenia siłowe - pompki + wyciskanie hantli nad głowę. Od lat pomaga bardzo skutecznie.
Jak tylko zaczyna mnie "ćmić" to wiem że za długo nie ćwiczyłem.

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 360
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 22 Lip 2019, 11:20 »
@starszapani
Podkładek pod mostkiem mam max. Mogę dać mostek wyżej, bo teraz mam na minus. Tyle że nie jestem przekonany, że tu jest problem. Jakiś czas temu myślałem nawet o usunięciu podkładek. Nie mam odczucia, że nadmiernie się wyciągam. Ten rower (Anyroad) i tak ma mega komfortową pozycję i jak tak będę kombinował z prostowaniem pozycji to zaraz będę jeździł jak na rowerze miejskim ;-)
Natomiast co do lemondki to już mam upatrzony model i niedługo kupię.
Dzięki za link.

@linuś
Właśnie od kilku dni ćwiczę dodatkowo z piłką.

@Borafu
Kilka lat temu regularnie ćwiczyłem na siłowni, teraz robię tylko pompki.

Offline Kobieta starszapani

  • Wiadomości: 1711
  • Miasto: wioska na końcu świata
  • Na forum od: 30.03.2015
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 22 Lip 2019, 12:36 »
Może tak być, że szosówka/gravel nie jest dla Ciebie.
Mam kolegę, który ma taki problem, że może jeździć tylko szosówką w dolnym chwycie ponieważ ma dłuższą kość ogonową i na każdym innym rowerze bardzo cierpi.
Ja bym mimo wszystko pokombinowała z ustawieniami skoro problem istnieje - są osoby, które są bardzo wrażliwe nawet na niewielkie zmiany ustwień rzędu 1-3mm, może do takich się własnie zaliczasz.
Tak czy siak mam nadzieję, że dojdziesz do źródła problemu. Wówczas będzie można pracować nad jego eliminacją.

Edit:

Widziałam w innym wątku, że przymierzasz się do zakupu Tranz-x JD-808. Tak się składa, że akurat od ponad roku taką zajeżdżam i bardzo sobie chwalę. Ale zawsze musi być jakieś ale! Dla mnie minusem jest brak możliwości ułożenia dłoni w górnym chwycie pod podpórkami. Trochę mi tego chwytu brakuje ale przyzwyczaiłam się do jazdy na klamkach a i jak już jadę to leżę ile się da (tym bardziej, że mam ostatnio wieczne problemy z nadgarstkami). Z kolei kolega, z którym miałam okazję jechać sporą część trasy P1000J w 2017 twierdził, że dla niego jest zbyt agresywna i musiał zmienić na taką, w której leży się wyżej. Moim zdaniem przy występujących dolegliwościach warto byłoby przed zakupem przetestować różne lemondki - może ktoś znajomy mógłby pożyczyć? Nie sądzę aby była możliwość wypożyczania za kaucją w sklepie rowerowym (co jest możliwe w przypadku siodełek).
No i jeszcze po zakupie lemondki dochodzi jej ustawienie, ustawienie siodełka (ja akurat nic nie zmieniałam) i przyzwyczajenie pleców do jazdy na niej (mnie na początku po ok. 15km leżenia dość mocno bolały, z kolei ostatni MP 340km przejechałam w dużej części na lemondce. Także ten tego...)
« Ostatnia zmiana: 22 Lip 2019, 12:51 starszapani »


"W nieznane wejdź, Odważnym bądź, Za tajemnicą idź...." JW

Offline Mężczyzna Semper

  • Wiadomości: 360
  • Miasto:
  • Na forum od: 22.05.2018
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 22 Lip 2019, 13:32 »
"Może tak być, że szosówka/gravel nie jest dla Ciebie."

Oby nie, bo bardzo polubiłem jazdę takim rowerem i nie chciałbym znowu przesiadać się na crossa. No, ale jeśli będzie konieczność to lepiej jeździć crossem niż w ogóle.
Kilka miesięcy temu robiłem trasy Anyroadem po 100 km beż najmniejszych dolegliwości.

Na razie pokombinuję z ustawieniem klamkomanetek, jeśli to nic nie pomoże to odwróce/wymienię mostek. Ostatecznie pomyslę też o szerszej kierownicy, z bardziej rozgiętym dolnym chwytem np. Oval 325. Teraz mam kierownicę 42 cm, myślałem o takiej 44cm. Ale to i tak będzie kilka cm mniej w stosunku do barków, a z tego co mówi sporo ludzi należy na początek dobrać kierownicę na szerokość właśnie barków.

Co do lemondki to tak, mam zamiar kupić Tranz-x o którym wspomniałaś. Dużo ludzi chwali. Natomiast widziałem w internecie bardzo łatwe do zrobienia kombinacje, żeby podnieść podłokietniki. Wystarczy dołączyć tulejki dystansowe.

Poniżej zdjęcie z innego forum. Tu co prawda jest mega wysoko, ale można dostosować pod siebie.



Można nawet podłokietnik dać bardziej do tyłu, stosując np. kątownik. Jedna osoba z tego forum (chyba memorek, ale pewny nie jestem) stosuje takie rozwiązanie.

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 580
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 22 Lip 2019, 14:14 »
zamiast kombinować kup taką
https://www.bikester.pl/xlc-hb-t01-tribar-siodeko-na-kierownic-czarny-14604.html
wygodna wysoko podłokietniki
jak ustawiłem podłokietniki to skróciłem rurki pod nimi i da się w górnym chwycie jechać
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Kobieta starszapani

  • Wiadomości: 1711
  • Miasto: wioska na końcu świata
  • Na forum od: 30.03.2015
Odp: Ból pleców - nerwoból?
« 22 Lip 2019, 14:15 »
Z takim czymś w życiu bym się nie pokazała światu  8) ;D ale jak komuś pasuje to luzik.  Widziałam już wiele kontrowersyjnych rozwiązań aczkolwiek z pewnością niejedno mnie jeszcze zaskoczy.

Drążąc jednak temat dalej tak sobie jeszcze myślę nad możliwą przyczyną Twoich dolegliwości i zastanawiam się głośno czy mogą one wynikać również/lub tylko i wyłącznie z nieprawidłowej pozycji podczas snu. Może masz źle dobraną twardość materaca czy wielkość/rodzaj poduszki. Może warto się temu dokładniej przyjrzeć (są specjalne materace i poduszki dla osób z problemami kręgosłupa). Z drugiej strony piszesz, że problem pojawia się tylko podczas jazdy rowerem - więc raczej w tym kierunku bym szła. Odnośnie masaży natomiast - na ich długotrwały efekt trzeba poczekać (2-3 zabiegi to za mało). Znam temat z autopsji bowiem swego czasu chodziłam na masaż sportowy nóg, a że jestem z natury gadułą to każdorazowo rozmawiałam sobie z fizjoterapeutką o wszystkim i o niczym więc całkiem sporo się dowiedziałam. I tak generalnie uwolnienie punktów spustowych może wymagać nawet 10-20 sesji (wszystko, jak zawsze, jest kwestią mocno indywidualną). Dopełnieniem masaży u fizjoterapeuty/masażysty mogą być automasaże na basenie rekreacyjnym (bicze wodne, jaccuzzi).

Płynąc dalej w kierunku diagnostyki można rozważać:
-RTG/tomografię kręgosłupa
-rezonans magnetyczny kręgosłupa (prywatnie b. wysoki koszt ale krótkie terminy, na NFZ refundacja ale okres oczekiwania myślę, że minimum 2 lata, a pewnie i dłużej)
-konsultację u osteopaty/chiropraktyka

Albo po prostu rzucić to wszystko w cholerę, spakować sakwy i pojechać w Bieszczady ;)



"W nieznane wejdź, Odważnym bądź, Za tajemnicą idź...." JW

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum