Jak na razie tylko na Jurze, ale cośtam było wspinania i zjeżdżania... Sakwy mam trochę lipne i przy zjazdach często taśmy wpadały w koła. Poza tym z powodu niedostosowanych opon (Racing Ralphy) złapałem mnóstwo gum... Sama idea sakw przy pełnym zawieszeniu chyba nie jest głupia. Odczuwalny jest zwiększony docisk tylnego kółka co przydaje się na podjazdach. Niemniej jednak odbywa się to kosztem zaburzenia równowagi przód-tył dzięki czemu łatwiej o postawienie roweru (brak przednich sakw). Ważne też są hamulce - przy HFX-9 i tarczach 160mm ciężko było wyhamować na dłuższych zjazdach nie paląc przy tym klocków.