Autor Wątek: W garażu Mawgana  (Przeczytany 11417 razy)

Offline Kobieta anja

  • Wiadomości: 617
  • Miasto: Żory / Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2009
    • http://picasaweb.google.pl/ania.jaskulska
W garażu Mawgana
« 23 Cze 2010, 23:44 »
Cytat: "Symfonian"
to że kaseta minimalnie "lata" "faluje" to normalne;p

O! No to już się nie muszę martwić ;)
Też się zawsze zastanawiałam, czy to "normalne"  :roll:

Offline Mężczyzna Mawgan

  • Wiadomości: 109
  • Miasto: Pilzno
  • Na forum od: 13.04.2010
    • http://roadx.e-pilzno.com
W garażu Mawgana
« 5 Sie 2010, 02:31 »
Chyba ściągnę te paskudne uszczelki



i kupię sobie:



Ktoś używa tego typu osłon ?
Jestem ciekaw czy po skoku te ochraniacze wrócą ładnie na miejsce do górę znowu.
Martwi mnie też fakt, że rzep dolny jest na wysokości mocowania hamulców : /

Nie babra się tam pod tym jakoś strasznie piach ?
Zresztą... moje amorki i tak miały przewalone i tak.
Trochę osłonię w ten sposób jako tako, bo ostatnio same deszcze, co wrócę z roweru to chwilę później mam już pomarańczowy łańcuch i od nowa całe czyszczenie....
 

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
W garażu Mawgana
« 5 Sie 2010, 08:06 »
stare ściągnij, ale takich jak na drugim foto radzę nie zakładać - ściśle przylegają do górnych goleni, ale że jest to neopren,to wodę i drobinki pyłu przepuszcza Po połączeniu wszystkiego w kupę okazuje się że zamiast chronić działa jak papier ścierny....

Offline Mężczyzna Mawgan

  • Wiadomości: 109
  • Miasto: Pilzno
  • Na forum od: 13.04.2010
    • http://roadx.e-pilzno.com
W garażu Mawgana
« 5 Sie 2010, 12:05 »
To co jeździć bez tymczasowo ?
 

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
W garażu Mawgana
« 5 Sie 2010, 12:13 »
te uszczelki co masz teraz więcej złego niż dobrego robią (brud dostaje się do środka łatwo, wydostać się nie ma jak) - przy amorach bez otwartej kąpieli olejowej (przy założeniu dbałości o widelec - regularnego czyszczenia górnych goleni, zwłaszcza z brudu osadzającego się na wargach uszczelek, czyszczenia i smarowania po rozebraniu przynajmniej raz na sezon -to już jednak w zależności od przebiegów, terenu, pogody etc) można sobie je spokojnie darować  :)

jeśli chcesz używać gumowych osłon to IMO jedynie sens mają klasyczne gumowe "harmonijki" zakrywające (i to szczelnie, ważne jest dobranie odpowiednich!) całe lagi

Offline Mężczyzna Mawgan

  • Wiadomości: 109
  • Miasto: Pilzno
  • Na forum od: 13.04.2010
    • http://roadx.e-pilzno.com
W garażu Mawgana
« 5 Sie 2010, 12:56 »
Dzięki za opinię, przejadę się kiedyś do sportowego, może mają i mi to zmontują.
 

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
W garażu Mawgana
« 6 Sie 2010, 22:19 »
Cytat: "Symfonian"
to że kaseta minimalnie "lata" "faluje" to normalne;p

Nie zgadzam się. To jest normalne przy wolnobiegach. Przy kasecie taki objaw byłby niepojący (krzywy bębenek?)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Mawgan

  • Wiadomości: 109
  • Miasto: Pilzno
  • Na forum od: 13.04.2010
    • http://roadx.e-pilzno.com
W garażu Mawgana
« 11 Sie 2010, 12:37 »
Dobra mam już dość tego trzaskania, więc piszę z prośbą o pomoc : )

Trzaskanie takie kurde no nie wiem może Wam to kiedyś nagram : )
Ale pojawiło się jakoś po podróży w Bieszczadach i tych deszczach.
W okolicy okorbowania, ale gdzie to dokładnie nie mogę zlokalizować.
Pojawia się przy mocniejszym naciskaniu pedałów (przy podjazdach ze stójką to już wogóle mam "kliklaki") takie metaliczne pstryknięcia, nie jakieś skrzypienie, zmieniając pozycję na siodełku np bardziej się odchylając lubi też pstryknąć lub wyginając inaczej rower np na boki.

W jednym serwisie powiedzieli mi że najczęściej to przez nie dokręcone te 4 imbusy na dużym tależu. Ale dokręciłem i bez zmian.

Kiedyś ktoś miał takie pstrykanie i wie o co chodzi?
Nie cierpię jak rower wydaje jakiekolwiek dźwięki podczas jazdy.
 

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
W garażu Mawgana
« 11 Sie 2010, 13:26 »
Cytat: "Mawgan"
Dobra mam już dość tego trzaskania, więc piszę z prośbą o pomoc : )

Trzaskanie takie kurde no nie wiem może Wam to kiedyś nagram : )
Ale pojawiło się jakoś po podróży w Bieszczadach i tych deszczach.
W okolicy okorbowania, ale gdzie to dokładnie nie mogę zlokalizować.
Pojawia się przy mocniejszym naciskaniu pedałów (przy podjazdach ze stójką to już wogóle mam "kliklaki") takie metaliczne pstryknięcia, nie jakieś skrzypienie, zmieniając pozycję na siodełku np bardziej się odchylając lubi też pstryknąć lub wyginając inaczej rower np na boki.

W jednym serwisie powiedzieli mi że najczęściej to przez nie dokręcone te 4 imbusy na dużym tależu. Ale dokręciłem i bez zmian.

Kiedyś ktoś miał takie pstrykanie i wie o co chodzi?
Nie cierpię jak rower wydaje jakiekolwiek dźwięki podczas jazdy.

Hmmm... bez nagrania to faktycznie trudno ocenić. Ja miałem niedawno podobny problem, choć nazwałem to "stukaniem"  :wink: . Też tylko przy mocniejszym deptaniu, przy słabym i na zjazdach nic. Wizyta w serwisie zaowocowała kilkoma światłymi poradami na temat ram z aluminium i nic poza tym. W końcu rozebrałem piasty, zamieniłem w tylnej te małe  jajowate i powygryzane kawałki stali na kulki i nie stuka :D

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
W garażu Mawgana
« 11 Sie 2010, 15:32 »
U mnie kaseta rowniez minimalnie faluje.
Wracam do jeżdżenia.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
W garażu Mawgana
« 11 Sie 2010, 16:36 »
materiały, a w szczególności alu mają tę paskudną właściwość, że nawet mikroskopijne przemieszczenie się elementów względem siebie wywołuje takie jak to opisujesz dźwięki Jak do tego dojdzie brud to już trzeba z korkami w uszach jeździć...
Skąd dochodzą u Ciebie sam wiesz najlepiej - przeważnie są to łączenia kiera-mostek, sztyca-siodło, sztyca-rama, korba-suport, zębatki-korba, czasem suport-rama.....
w wypadku trzeszczenia należy elementy rozkręcić (samo dokręcenie nic nie da), wyczyścić i pokryć bardzo cienką warstewką odpornego na wypłukanie smaru stałego Należy przy tym uważać aby ów smar znalazł się tylko tam gdzie powinien, czyli na płaszczyznach styku, w żadnym wypadku nie powinien dostać się do gwintów! Po skręceniu wszystkiego do kupy nadmiar "wyciśniętego" podczas montażu smaru usuwamy W przypadkach uznawanych powszechnie za beznadziejne (np korby LX XT z końca lat 90 w których pająk mocujący zębatki łączony jest z ramionami wieloklinem) smar zastępujemy silikonem ;)

Powyższe to oczywiście tylko jedna z możliwych przyczyn stuków, trzasków etc objawiająca się właśnie najczęściej po jeździe w deszczu Ale równie dobrze mogą to być opisane jw kwestie łożyskowania - piast, pedałów, osi suportu...

A jeśli komuś kaseta "się chwieje" to proponuję rozeznać temat luzu na bębenku   :wink:

powodzenia!

Offline Mężczyzna Mawgan

  • Wiadomości: 109
  • Miasto: Pilzno
  • Na forum od: 13.04.2010
    • http://roadx.e-pilzno.com
W garażu Mawgana
« 11 Sie 2010, 17:53 »
Dzięki skolioza Twoja odpowiedź wyjaśniła sprawę doskonale.
na jej podstawie w zasadzie + - wiem co należy zrobić, ale póki co mnie to przerasta : ) Nie mam do tego siły. Jak naładuję baterie to może uda się rozkręcić co trzeba. A wcześniej postaram się zlokalizować bardziej miejsce dźwięków.
 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
W garażu Mawgana
« 11 Sie 2010, 20:41 »
Życzę powodzenia :D . Musisz się uzbroić w sporą dozę samozaparcia. Ja od zlotu forumowego (kwiecień)mam te trzaski z różnym natężeniem i z krótkimi przerwami, które budzą nadzieję.... :D


Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
W garażu Mawgana
« 27 Wrz 2010, 12:52 »
To ja tak żeby nie zakładać nowego tematu...jak już o trzaskach i innych odgłosach. Mam tak, że jak jadę to cały czas czuję jakby łańcuch ocierał o wnętrze wózka od tylnej przerzutki. Przerzutka jest dobrze ustawiona, a jednak. Na 7, 6, 5 jest to jeszcze do przeżycia ale na 4, 3, 2, 1 z tyłu tragedia. Wózek od wewnątrz jest starty. Co z tym zrobić? Wymienić łańcuch z 8rz na węższy 9rz? Wymienić kółeczka? Choć tu próbowałem...nic nie pomaga. A może tutaj linia łańcuch ma coś do gadania? Jeżdżę na 2x7 więc jest trochę krzywo bo z przodu mam krótki support.

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
W garażu Mawgana
« 27 Wrz 2010, 15:41 »
Jaka przerzutka?
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum