Autor Wątek: przyczepki Extrawheel  (Przeczytany 21953 razy)

wisniowo

  • Gość
przyczepki Extrawheel
« 9 Maj 2007, 10:46 »
Witam,

Przyczepke ExtraWheel mialem ze soba na 3miesiecznej wyprawie - 80% asfalt, 20% offroad (kamieniste gorskie szlaki itd). Przyczepka sprawowala sie znakomicie. Na asfalcie to oczywista sprawa - ale zauroczyla mnie kompletnie na kamienistych wybojach - dzieki zastosowaniu duzego kola przyczepka sunela za rowerem bez zadnych potkniec - jestem przekonany ze BOBy nie dalyby rady ;) Wszelkie obawy z wyprzedzaniem przy hamowaniu na zjazdach mozna spokojnie sobie odpuscic.. Zwrotnosc roweru nie ulega pogorszeniu - praktycznie nie czuje sie ze ciagnie sie za soba to cos - dlatego w miastach nalezy uwazac ;) Jedynie przy stromych podjazdach czuc, ze cos lekko ciagnie rower do tylu, ale to nie przeszkadza w jezdzie i jest w sumie naturalna konsekwencja przewozenia duzego ciezaru.

Tak wiec moim zdaniem zalety wymienione na stronie producenta w 100% sie zgadzaja. Sa tez pewne "oczywiste" wady, ktore nalezy brac pod uwage przed zakupem :
- wyciaganie (wkladanie) czegokolwiek z (do) workow transportowych w przyczepce trwa O WIELE dluzej niz w przypadku sakw, dlatego przyczepke nalezy zabrac ze soba jako UZUPELNIENIE sakw i trzymac w niej np. narzedzia i ekwipunek biwakowy, ktory wyciagamy i skladamy raz na dobe, etc.
- zapomnij o szybkim wskoczeniu z zaladowanym rowerem do pociagu, o sprawnym poruszaniu sie po wieloplatformowym dworcu, schodach itd (kiedys przejezdzalem z sakwami na wochenende ticket cale niemcy z 8ma przesiadkami - nie wiem czy chcialbym to samo zrobic dodatkowo z przyczepka ;)
- przy mocno obladowanej przyczepce prowadzenie roweru jest nieco utrudnione - bo nagle okazuje sie, ze to przyczepka ma wiecej do powiedzenia niz rower ;)
- siatki rzeczywiscie po pewnym czasie lekko sie przetarly w pewnych krytycznych miejscach (przod-dol) - ale to bylo wynikiem uderzania o wysokie kamienie (o dosc ostrych krawedziach) podczas gorskiej jazdy - na asfalcie nie powinno byc z tym problemu. Ostatecznie takie lekkie przetarcie nie wplynelo w zaden sposob na dzialanie przyczepki i w razie totalnego rozerwania siatke taka mozna przeciez jakos podratowac, podwiazac itd.

Dodatkowa zaleta nie wymieniona na stronie producenta : przyczepka swietnie nadaje sie do awaryjnego przewozenia zakupow itd - przejezdzasz sobie kolo targu pelnego egzotycznych owocow - ladujesz w workach foliowych pare kilo prosto na przyczepke, mocujesz linkami, jedziesz za miasto i rozbijasz namiot itd.. :)

Ogolnie : polecam zakup ! :)

Offline Mężczyzna mordimer

  • Wiadomości: 426
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.06.2006
    • http://www.wyprawy.yoyo.pl
przyczepki Extrawheel
« 9 Maj 2007, 11:02 »
no i prosze jaki piekny opis przyczepki, wszelkie watpliwosci rozwiane... mhmm moze sie w tym roku skusze na taka przyczepke, albo dopiero w 2008... jesli bede jechal na pewno powiadomie gdzie i kiedy, ale w mojej obecnej sytuacji nie moge planowac jeszcze niczego.

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
przyczepki Extrawheel
« 12 Maj 2007, 13:35 »
Kupiłem Extraweel jakiś miesiąc temu.
Mam tylko jeden rower, wyścigówkę mtb, której nie zamierzam przerabiać na ciężarówkę obwieszając ją bagażnikami. Doczepiając przyczepę mogę prosto z maratonu jechać na wyprawkę  :lol:

Już podczas pierwszych testów mogłem sprawdzić awaryjne wypinanie, niestety także zauważyłem pewną wadę przy poruszaniu się po mieście. Jechałem główną drogą, z bocznej wyjeżdżał samochód, gościu widział mnie, przyhamował, ale ... nie widział, że jestem dłuższy o przyczepkę. Kątem oka zobaczył, że go minąłem i patrząc w inna stronę ... ruszył. Przyczepka po uderzeniu wypięła się i poturlała się na środek skrzyżowania  :x . Szczęśliwie nie ma na niej śladu po tym szorowaniu po asfalcie. Ale najważniejsze, że rower nawet nie drgnął, a ja usłyszałem, że coś się stało, a nie poczułem.

Rzeczywiście jest problem zwisających siatek - szczególnie jeśli nie są pełne. Ja to rozwiązuję gumami do mocowania bagażu. Ściągam nimi cały luz siatek i już.

Testowałem przyczepę zjeżdżając ze schodów, także w lesie na zjazdach po kamieniach. Sprawowała się wyśmienicie.

Marek

Offline Maciek

  • Wiadomości: 119
  • Miasto: WM / WB
  • Na forum od: 08.08.2006
przyczepki Extrawheel
« 21 Maj 2007, 01:04 »
Cytat: "Michał Wolff"
Dla mnie przyczepka ma sens jedynie wtedy, gdy nie mieścimy się w standardowym zestawie sakw tył + przód (a to zdarza się bardzo rzadko). Nie widzę żadnych ważnych argumentów by ciągnąć ją ze sobą na wyprawę, gdy wszystko da radę zmieścić na bagażnikach.


Popieram w 100%


Cytat: "Michał Wolff"
Na wyprawach, gdzie trzeba np. wrócić autobusem, czy przejechać kawałek to dodatkowy problem - na pewno łatwiej się do środków transportu z przyczepką nie zapakujemy.


O to to, mądrze gada :)

BTW: Wg mnie przyczepka to zbędny gadżet. Za niższą cenę kupi się sakwy Crosso Expert, nie dość że parę groszy w kieszeni zostanie to nic nie trzeba będzie za sobą ciągnąć  :wink:
Pozdrawiam,

Maciek

Offline Mężczyzna mordimer

  • Wiadomości: 426
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.06.2006
    • http://www.wyprawy.yoyo.pl
przyczepki Extrawheel
« 21 Maj 2007, 12:48 »
dla mnie kupno takiej przyczepki wiazaloby sie jedynie z wyprawa na conajmniej miesiac czy dwa, na moje 2-3tygodniowe wyjazdy wystarczaja same sakwy (tyl i przod)
fakt, juz do pociagu byloby sie ciezko zapakowac nie wspominajac o autobusie...

Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
przyczepki Extrawheel
« 21 Maj 2007, 20:21 »
Mnie te przyczepki wogole nie przekonują. A już napewno nie Etrawheel..
Wogole jedynym plusem przyczepek jest to ze mozna w jednej chwili odpiąc caly bagaż i śmigac na lekko ale jak czesto na wyprawach sie zdaza ze bazujemy dluzej w jednym miejscu?
Oprocz podjazdow problemy sa jeszcze na zakretach- przy nieco wiekszych predkosciach na zakręcie przyczepka wypycha nam tylne koło na zewnątrz łuku.
A w terenie to juz zupełnie nie widze jazdy z przyczepką  :roll:
Ktoś wcześniej napisał ze przyczepka to dobre uzupełnienie sakw. Zdarzyło Wam się kiedyś wziąśc tyle sprzętu zeby nie zmiescic sie w przednie i tylne sakwy? Jeżeli tak to współczuję..
Kumpel raz pojechal na wyprawe na szosówce z przyczepką BOP bo akurat miał tylko szosówkę.. i był zadowolony (zreszta to calkiem ciekawa konstrukcja). Ale jakimś siatkom i montażowi który sam sie "awaryjnie" wypina napewno bym nie zaufal.. Bez wzgledu na to co pisze producent i jak wypada w testach.
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
przyczepki Extrawheel
« 25 Paź 2007, 20:07 »
Ja w wakacje sprawdzilem przyczepke, wlasnie extrawheel. Przejechalem z nia 3800km (z Bielska do Marsylii przez Wenecje, i z powrotem przez Brno i Prage). 100% asfalt. Przyczepka bardzo fajnie sie prowadzi, i co wazne, nie ma takiego obciazenia na tylne kolo, jakby co mozna sobie zamienic. Jedyne mankamenty to utrudnienie w podprowadzeniu roweru pod jakiekolwiek schody (szczegolnie wkurzajace gdy zwiedza sie wenecje na rowerze :P), uniemozliwia mocne pochylenie roweru przy wiekszych predkosciach, i dluzej schodzi z wyciaganiem i wkladaniem do niej rzeczy..... takze bez malej torby na przod (mapnika) lub tyl, to mozna sie napracowac niezle z wyciaganiem aparatu do jednego zdjecia i pozniej chowaniem go ;)
zdecydowanie polecam!
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline bighunter

  • Wiadomości: 269
  • Miasto: Suwałki
  • Na forum od: 14.06.2006
przyczepki Extrawheel
« 26 Paź 2007, 19:52 »
dobra wpakujcie sie z przyczepka do pociagu :)

aronek

  • Gość
przyczepki Extrawheel
« 7 Lut 2008, 19:48 »
dorzuce swoje 3 grosze do dyskusji z przed paru miesiecy.

mowiac o zaletach ustosunkuje sie do argumentow innych uczestnikow dyskusji.

obciazenie tylnego kola
wybaczcie, ale ja waze 100kg. jesli mam na bagaznik wlozyc jeszcze 30 lub wiecej to nie mowicie mi ze nie ma mowy o jakims wiekszym obciazeniu.
pare lat temu ZGIALEM oske tylnego kola.
wiec nie splot kola jest tutaj problemem.
problemem jest tez nabicie odpowiedniego cisnienia.
zaladowane skawy i ja, i opona wyraznie siada. pod krawezniki trzeba podjechac bardzo ostroznie. z przyczepka zreszta tez. ale byle jaka przeszkoda wystajaca z ziemi moze spowodowac "dobicie" opony do felgi i przeciecie detki.

ile mam pompowac? 7-8 atmosfer? pompuje 5-6 tyle ile jest podane na oponie.
ile napompujesz recznie jak zlapiesz gume w trasie?

czy sadzicie ze jezdzenie z sakwami na przodzie jest wygodniejsze niz z przyczepka?
lapki was nie bola od silowania sie z kierownica?

to tyle w temacie dosyc smiesznego argumentu ze wystarczy dobry zaplot zeby zapakowac 30 kg na bagaznik.

wiele zalezy od tego gdzie jedziesz.
jak chcesz sie zapakowac na 2-3 tygodnie?
zalozmy ze potrzebujesz zapas jedzenia i wody na 2 dni.
moze byc tak ze jak wyruszysz rano, to nastepna wioske ze sklepem napotkasz nastepnego dnia popoludniu.
oczywiscie w zaleznosci od tego kiedy wyruszasz.
powiedzmy ze z woda jest mniejszy problem.
ale tez musisz ja zabrac kolo poludnia, zeby na wieczornym biwaku miec wode na herbate, zrobienia napoju typu plusz, czy do umycia.
i na rano.
czy sadzisz ze 6 litrow na osobe to duzo?
wiec wez powiedzmy 10 litrow.
to bagaz zaczyna wazyc 40 kg.

oczywiscie pomijam kwestie gdzie to pomiescic.

nie pojechalem na wyjazd ze znajomymi. w dniu wyjazdu zlamalem reke. ale wiem jak bylo z jedzeniem w czasie ramadanu.
mogli zrobic zakupy powiedzmy w w niedziele wieczorem.
przez caly ponidzialek nie masz gdzie zrobic zakupow bo do zachodu slonca prawie rzaden sklep nie jest czynny. chyba ze dojedziesz do jakiejs wiekszej miejscowosci.
jesli zachod slonca nie zastanie ciebie kolo jakiegos miasta to nic juz nie kupisz.
nastepnego dnia rano dalej nie jestes przy zadnym miescie. kolejna okazja zrobienia zakupow moze ci sie przytrafic dopiero we wtorek wieczorem.
i po prostu nie ma bata. musisz zrobic zakupy bo nie masz co jesc.

z innej beczki.
probowaliscie przytroczyc do sakw arbuza? jest to mozliwe, ale do przyczepki jest go latwiej zapakowac :)


wada przyczepki sa oczywiscie te nieszczesne wory, ktore powoduja ze wyjecie czegokolwiek z nich to koszmarek. wiec i tak jest sie skazanym na sakwy w ktorych trzyma sie przedmioty najczesciej uzywane w ciagu dnia.
na przyczepke raczej widzialbym specjalne, "dedykowane" torby-sakwy, nawet na dodatkowym stelazu, z uszytwnieniem, z mozliwoscia latwego dostepu do zawartosci.

mi przyczepka wypiela sie raz.
gdy jechalem stojac na pedalach i rower zaczalem lekko bujac na boki i to bujanie wymknelo sie z pod kontroli. nastapilo przeciazenie zlacza i przyczepka sie wypiela.

rowniez wadliwa jest konstrukcja przyczepki. laczenie w miejscu gdzie rama rozchodzi sie w "widelec" jest narazone na duze sily skrecajace. stanowczo spawanie tigiem rurek cienkosciennych, bez dodatkowych wzmocnien to jakies nieporozumienie.
widzialem zdjecia "ukreconej" ramy w tym miejscu.
i sam rowniez polamalem przyczepke na tym laczeniu.

na to forum trafilem wlasnie w poszukiwaniu innych doswiadczen zwiazanych z polamaniem spawow.

coz. niewatpliwa dobra cecha jest to ze przyczepka jest stalowa a nie aluminiowa, bo w przypadku takiej awarii na wyprawie mozna ja pospawac u jakiegos miejscowego pana kowala, lub w innym warsztacie samochodowym.

innym zastosowaniem przyczepki, ktorego nie przetestowalem z powodu nie pojechania na wyprawe, jest mocowanie panelu slonecznego.
nie bardzo widze miejsce na panel na bagazniku z sakwami.
niezaleznie czy bylby to panel elastyczny, czy tez nieelastyczny, jaki ja mam.
nie bardzo jest gdzie go zamocowac, bo chyba tacy weterani jak wy wiedza ze sakwy sa zajete roznymi rzeczami ktore akurat sie susza po praniu :)


wsiadanie do autobusu czy pociagu oczywiscie nie nalezy do latwych.
tylko czy wsiadanie z przyczepka jest wiele trudniejsze?
jak wsiadasz do autobusu to i tak rower musisz "rozkulbaczyc"
chyba ze jestes na tyle silny ze wrzucisz rower z sakwami na dach autobusu :)
ja nie potrafie.
do bagaznika tez z sakwami nei wejdzie.
czy przyczepke musisz "rozkulbaczac"?
nie. przeciez ja rozpinasz i wrzucasz w calosci.
troche wiecej sily trzeba, bo wiadomo ze latwiej jest wrzucic dwie skawy osobno niz jedna ciezka przyczepke.
ale calosc czynnosci zajmuje o wiele mniej czasu.

rzykladowo - prowadzisz rower po peronie do drzwi pociagu. odczepiasz przyczepke, wrzucasz rower, wrzucasz przyczepke.

jak wyglada sprawa z sakwami?
musisz przygotowac sakwy do zdjecia. odczepic rzepy, haczyki i inne pierduly.
podprowadzic rower pod drzwi wagonu. zdjac sakwy, wrzucic rower, wrzucic sakwy.
czynnosci zajmuja mniej wiecej tyle samo czasu.
a ile mniej czasu potrzeba zeby przygotowac sie ponownie do jazdy :)

wszystko zalezy od tego jaki rodzaj turystyki rowerowej uprawiasz.
pojechalem kiedys z ludzmi na 5 dni, ktorzy zabrali sie w plecaki.
tylko po co? skoro sa sakwy.
po co zabierac caly dobytek w sakwy, skoro jest przyczepka.
oczywiscie z calym wachlarzem zalet i wad.
moim zdaniem zalet jest wiecej

Offline Mężczyzna tomeko

  • Wiadomości: 449
  • Miasto: Radzików
  • Na forum od: 11.01.2008
przyczepki Extrawheel
« 7 Lut 2008, 22:20 »
Cytat: "Michał Wolff"
aronek napisał/a:   

z innej beczki.
probowaliscie przytroczyc do sakw arbuza?

Specjalnie dla niedowiarka :D :D :D
http://rower.fan.pl/2007_...nkoisprite.html
Z wyprawy na Ukrainę naszego forumowego kolegi
Co prawda nie arbuz, ale melon tej samej wielkości. Sakwy są 4, więc przy potrzebie dałoby radę i 4 zapakować

uwielbiam to forum, rzeczowo i wesoło
pozdrowienia Panowie :D

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
przyczepki Extrawheel
« 8 Lut 2008, 09:10 »
Cytat: "aronek"

wiele zalezy od tego gdzie jedziesz.
jak chcesz sie zapakowac na 2-3 tygodnie?
zalozmy ze potrzebujesz zapas jedzenia i wody na 2 dni.


Ponieważ jestem osobą znacznie mniej skromną od Michała, będę operował na przykładzie niejakich państwa Kitlińskich. Swoją wypowiedź również zapodam pismem obrazkowym, bo i dotarcie z przekazem do odbiorcy jest łatwiejsze, i wiarygodność autora większa. Otóż wspomniani państwo Kitlińscy zapakowani z zapasem jedzenia na 3 tygodnie wyglądają tak:


W sprawie obaw o wytrzymałość tylnego koła mogę dorzucić, że nie pamiętam, kiedy pękła mi ostatnia szprycha. Wystarczy mieć porządne szprychy i solidną obręcz.
A odnośnie przyczepek, to sprawdzają się do przewożenia dzieci  :D

fortipianek

  • Gość
przyczepki Extrawheel
« 12 Maj 2008, 07:56 »
Witam wszystkich
Odświeżam temat ponieważ jestem na etapie kupowania wyposażenia i mam w związku z tym prośbe o kilka porad. Planuje z siostrą kilka wypadzików, najpierw Borholm :wink: , potem Camino de Santiago, jak nie wyjdzie to za wojaże po Polsce się weźmiemy :D

1)co się bardziej opłaca dla dwóch osób, kupno kompletu sakw czy właśnie przyczepka? Tu mam "zonka" bo Crosso Expert kosztuje tyle samo co extrawheel, więc z ekonomicznego punktu widzenia(2 rowery) bardziej opłaca się kupować przyczepke?

2)Co jest bardziej praktyczniejsze przy przewożeniu np. pociągiem?
Wydaje mi się, że szybciej się załadować do "Bahny" z przyczepką. 2 kufty + 2 wory + przyczepka. Chciałbym usłyszeć opinie ludzi, którzy podróżowali w ten sposób i wiedza czym to "pachnie" :wink:

3)Czy może na razie nie szaleć i kupić 2 komplety na front + jakiesik wór nieprzemakalny i zobaczyć "co i jak"? W zasadzie to będziemy podróżować wśród cywilizacji :)
Pozdrawiam
Krzysztof

mingus

  • Gość
przyczepki Extrawheel
« 13 Maj 2008, 22:35 »
Tak się składada, że wprawdzie nie posiadam rzeczonej przyczepki, to jednak miałem nie dawno (majówka - Beskid Niski, Bieszczady) okazję zakosztować "przywilejów jej posiadania".
Jeden z uczestników owej majówki zaopatrzył się w produkt Extrawheel, a ja nie odmówiłem sobie skorzystania z okazji i pojeżdzenia z nią. Mimo, że łącznie trwało to może z godzinę czy dwie. Wnioski są jak następuje:
1. Absolutnie zgadzam się z przedmówcą co do, bez porównania, większej praktyczności zestawu sakw. Dostrzegłem, że "entropia przedmiotów w worach przyczepki" narasta zastraszająco szybko. Ma to spore znaczenie gdy np. chcemy błyskawicznie rozłożyć biwak albo zwyczajnie włożyć na siebie jakieś cieplejsze wdzianko.
2. Na podjazdach wyrażnie odczuwa się ciążenie wleczonego za sobą bagażu. Nie bez znaczenia jest fakt, że sama przyczepka waży coś koło 5kg. Zjazdy były szczególnie niemiłe -
kołysanie na boki. Na takie odczucia może mieć jednak wpływ fakt, że rower wyposażony był tylko w sakwy tylne (no i przyczepkę)
3. Największy zawód przyczepka sprawiła swojemu właścicielowi w Przemyślu, podczas jazdy po mieście, szczególnie zaś, w trakcie poruszania się po terenie dworca PKP.
4. Nie było żadnych kłopotótów z mocowaniem przyczepki do roweru. Mam tu na myśli sam proces zakładania/odczepiania oraz zachowanie zaczepu w trakcie jazdy.

Zaznaczam na koniec, że moje wrażenia z jazdy oparte są doświadczenie góra dwugodzinne.

fortipianek

  • Gość
przyczepki Extrawheel
« 16 Maj 2008, 09:23 »
Dziękuje
Zdecydowałem, że na razie kupie 2 komlety sakw na przód (Ortlieb lub Crosso), dosyć uniwersalne, żeby można na tył też zamontować. Z czasem, sakwy dokupie, bo jednak komplet(front, tył, wór) na osobe ma większą pojemność i praktyczność.
Pozdrawiam

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
przyczepki Extrawheel
« 31 Lip 2008, 12:51 »
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum