Autor Wątek: Australia bez rowerów  (Przeczytany 13134 razy)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Australia bez rowerów
« 4 Gru 2019, 01:22 »
Było już na forum kilka relacji z Australii, w tym co najmniej jedna (z 2015) z krainy krokodyli :)

Offline Mężczyzna iguan007

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: Queensland, Australia
  • Na forum od: 11.07.2015
    • tu i tam
Odp: Australia bez rowerów
« 4 Gru 2019, 01:34 »
Widzę, że jednak nie byliśmy pierwszymi forumowiczami w krainie krokodyli :)

no nie. Z tym, ze ja tak mniej wycieczkowo ;)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Australia bez rowerów
« 5 Gru 2019, 11:38 »
Widzę, że jednak nie byliśmy pierwszymi forumowiczami w krainie krokodyli :)
no nie. Z tym, ze ja tak mniej wycieczkowo ;)
No my też głównie stacjonarnie :)

PS Poprawiłam link do filmiku.

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1980
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
Odp: Australia bez rowerów
« 5 Gru 2019, 12:00 »
bardzo elegancko  :icon_exclaim:

tylko co robi australia bez rowerów w wycieczkach rowerowych..he ? ::) ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Australia bez rowerów
« 5 Gru 2019, 22:25 »
Z ponad półrocznym poślizgiem, ale jest ;) Filmik mikiego z Tasmanii:
Te australijskie zwierzaki są genialne!

tylko co robi australia bez rowerów w wycieczkach rowerowych..he ? ::) ;)
Jak to co?
To jednoznacznie wyraża tęsknotę uczestników wycieczki za rowerami!  :P

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Australia bez rowerów
« 8 Gru 2019, 11:42 »
Zwierzaki były świetne, chociaż liczyliśmy, że wypatrzymy diabła na wolności.  W jednym miejscu znaleźliśmy odchody jakiegoś mięsożercy, czyli albo diabła, albo niełaza (to ten zwierzak co na filmie łazi po gałęzi).

Do kolekcji brakuje nam jeszcze jakiegoś porządnego pająka znalezionego pod prysznicem. Porządnego, czyli takiego wielkości dłoni :icon_twisted:

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Australia bez rowerów
« 26 Mar 2020, 14:11 »
Od tygodnia jesteśmy już na półkuli północnej, po ponad roku spędzonym w Australii. Marg pisała o powrocie z Patagonii, więc pomyślałam, że opiszę i nasze przygody ;)

Bilet powrotny z Australii mieliśmy na 30 marca, natomiast 1 marca skoczyliśmy jeszcze na trzytygodniowe wakacje w Nowej Zelandii. W tej chwili pomysł ten może się wydawać idiotyczny z uwagi na szalejącego wirusa, wtedy jednak niewiele się jeszcze o tym mówiło, dzień przed wylotem byliśmy zresztą na wielkim koncercie w Melbourne. Przez myśl nam nie przeszło, że będą zamykać jakieś granice.

Przeskoczę od razu do niedzieli 15 marca. Jest wczesny wieczór, kończymy właśnie fantastyczny treking, dochodzimy do drogi. Ruch żaden (droga to ślepy zaułek), dopisuje nam jednak szczęście i zabiera nas prawdopodobnie ostatni tamtego dnia samochód. Po drodze kierowca wspomina o wprowadzonej właśnie w Nowej Zelandii kwarantannie. - Ale nie martwcie się, nie ma szans, żeby Australia zrobiła to samo. Na pewno nie dla przyjezdnych stąd, mieliśmy dopiero trzy przypadki.

Kilka minut później wiemy już, że ścisłą kwarantannę dla wszystkich przyjezdnych wprowadziła i Australia. Jest wieczór 15 marca. Szybko liczymy - żeby mieć szansę wylecieć z Australii 30 marca po dwutygodniowej kwarantannie, musimy dostać się tam pierwszym możliwym lotem. Zamiast szykować się na kolejny treking, spędzamy cały wieczór rezerwując bilety na autobus i samolot. Czytamy też o kolejnych europejskich państwach zamykających granice. Zaczynamy wątpić, by 30 marca cokolwiek jeszcze latało.

Dzień później lądujemy w Melbourne. Przy wyjściu z samolotu witają nas ubrani w kombinezony pracownicy ministerstwa zdrowia. Pytamy od razu, czy dozwolony jest wylot z Australii przed końcem kwarantanny. Jest! Łapię więc telefon i dzwonię do Finnaira, by przełożyć lot. Jest 16:50, infolinię zamykają o 17:00. Gość nie rwie się do pomocy, poleca zadzwonić pod inny numer. Dzwonię drugi raz pod ten sam. Tym razem trafiam na bardzo pomocną babkę, po kilku minutach mamy bilety na następny dzień.

Trójka znajomych dowozi nam do hotelu graty, część (m.in. komputer Michała) zostaje niestety na miejscu - trzeba będzie wysłać pocztą. Ze znajomymi żegnamy się przez maila. Przez cały dzień odświeżamy w nerwach stronę Finnaira - anulują lot czy nie? Dochodzą nas wieści o zamknięciu granic UE i planowanych ograniczeniach w Finlandii (lecimy przez Tokio i Helsinki).

Lotu na szczęście nie anulowano, bez większych przygód dolatujemy do Szwecji (w samolotach prawie same puste miejsca, więc leci się bardzo przyjemnie). Już dzień później mielibyśmy prawdopodobnie sporo problemów z powodu wprowadzonych w Finlandii ograniczeń. 30 marca pewnie nie wylecielibyśmy nawet z Australii.

Wiem, że marg i ekipie z Kwestii Szlaku też udało się wrócić - mam nadzieję, że nikt inny z forum nie utknął poza domem.
« Ostatnia zmiana: 26 Mar 2020, 16:15 Janus »

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Australia bez rowerów
« 3 Kwi 2020, 16:17 »
Zapraszamy na kolejny odcinek z naszych wypadów po Australii, tym razem z lasów deszczowych w Queensland: https://photos.app.goo.gl/eHD1eJBP8aJaYWEN9

Jak zwykle ostrzeżenie, że Google robi wszystko, żeby schować podpisy do zdjęć, więc albo trzeba kilknąć (i) na górze, albo machać ciągle myszką, żeby podpisy na dole zdjęcia nie znikały.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: Australia bez rowerów
« 3 Kwi 2020, 18:26 »
Fauna i okoliczności kąpielowe - super.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Australia bez rowerów
« 8 Kwi 2020, 22:18 »
Miejscówka kąpielowa była niesamowita, jak z jakiegoś filmu o rajskiej wyspie. Z fauny byliśmy zadowoleni, ale brakowało nam jakiegoś fajnego węża. Nie widzieliśmy ani jednego.

Zmontowałem kolejną produkcję filmową :), tym razem z pustyni, z której kilka stron temu w wątku wrzuciliśmy zdjęcia.


Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Australia bez rowerów
« 9 Kwi 2020, 10:24 »
Nie mam żadnych problemów z łażeniem po nocy w naszych lasach. Ale wasze nocne zdjęcia stamtąd, w kontekście tych z pajączkami, lekko mną zatrzęsły.  ;D

Marek

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Australia bez rowerów
« 9 Kwi 2020, 10:49 »
Ile było dni bez mycia na pustyni?

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Australia bez rowerów
« 9 Kwi 2020, 10:57 »
memorek: nie lubisz małych niewinnych ślepek odbijających światło twojej latarki? :)

Iwo: codziennie mijaliśmy kontenery z wodą, nie takie żeby wziąć prysznic, ale z umyciem gęby czy tyłka nie było problemu. No i są też 2-3 jeziorka po drodze. Generalnie impreza dla mięczaków :P

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Australia bez rowerów
« 9 Kwi 2020, 11:00 »
nie lubisz małych niewinnych ślepek odbijających światło twojej latarki?
Ekhm, jeśli już odbijają światło, to OK. Gorzej, kiedy świecę gdzie indziej, ale wiem, że on tam są. W cielności, poza snopem z latarki.  ;D

Marek

Offline Mężczyzna iguan007

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: Queensland, Australia
  • Na forum od: 11.07.2015
    • tu i tam
Odp: Australia bez rowerów
« 10 Kwi 2020, 00:28 »
Nie mam żadnych problemów z łażeniem po nocy w naszych lasach. Ale wasze nocne zdjęcia stamtąd, w kontekście tych z pajączkami, lekko mną zatrzęsły.  ;D

Marek
Marek,

Jesli nie mieszkasz na polnocy gdzie mozna trafic na krokodyla to do lasu chodzi sie tak samo jak do tego polskiego. Chodze przed wschodem slonca biegac czy jezdzic na rowerze, nic sie nie dzieje. Nawet moje male dzieci chodza ze swoja grupa scoutow po nocy. Tutaj akurat media wyrobily Australii opnie ktora nie ma nic wspolnego z normalnym codziennym zyciem :)

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum