Autor Wątek: Ultra a alkohol  (Przeczytany 11735 razy)

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Ultra a alkohol
« 6 Sie 2019, 13:49 »
Emes... to ciekawy pomysł, podumam, jak to umieścić w moim regulaminie. Wszak nikomu nie bronię zabawy, ale... baza jest po to, by też spokojnie spędzić noc przed maratonem.

Dzięki :)
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
Odp: Ultra a alkohol
« 6 Sie 2019, 14:00 »
przyzwolenie na chlanie jest tak duże, że widzę większe parcie na niezrobienie krzywdy pijakom organizowaniem samokontroli, własnym zakupem alkomatów niż na bezpieczeństwo trzeźwej większości.

Nie jest dla mnie żadnym argumentem jazda po pijaku porównywana do jazdy po wysiłku i czasie potrzebnym do przejechania dystansu ultra. To są zupełnie dwie różne, nieporównywalne rzeczy.

Może zamiast zakupu alkomatów, robieniem czarnych list lepiej postawić radiowóz i przedmuchać pełen skład na trasie przejazdu honorowego i wyeliminować pijanych "niehonorowych" jadących rowerami. Przy okazji Elizjum nie musiałby się bawić w weryfikację kto jest trzeźwy a kto nie, a pijani mieliby przyjemność pojawić się jeszcze kilka razy w Kórniku i wytłumaczyć sędziemu skąd bierze się u nich potrzeba jazdy po pijaku z pełnym pakietem konsekwencji takiej jazdy.

Start ostry odbyłby się bez opóźnień, a po jednorazowej akcji problem całkowicie by zniknął.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Ultra a alkohol
« 6 Sie 2019, 14:03 »
Problem taki, że od kilku lat wolno jest rowerzystom jeździć "pod wpływem". Chyba, że czegoś nie doczytałem w przepisach. To tez jest ciekawy trop.

Offline Mężczyzna kuki

  • Wiadomości: 18
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.03.2018
Odp: Ultra a alkohol
« 6 Sie 2019, 14:07 »
nie wolno. Po prostu obecnie bez względu na stan upojenia (stan po użyciu - od 0,2%o oraz stan nietrzeźwości - pow. 0,5%o) jazda na rowerze jest wykroczeniem (kiedyś pow. 0,5%o podobnie jak w przypadku pojazdów mechanicznych było to przestępstwo) i sankcje są mniejsze.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Ultra a alkohol
« 6 Sie 2019, 15:07 »
przyzwolenie na chlanie jest tak duże, że widzę większe parcie na niezrobienie krzywdy pijakom organizowaniem samokontroli, własnym zakupem alkomatów niż na bezpieczeństwo trzeźwej większości.
To jest prawda, też to wyraźnie widzę.
Nie jest dla mnie żadnym argumentem jazda po pijaku porównywana do jazdy po wysiłku i czasie potrzebnym do przejechania dystansu ultra. To są zupełnie dwie różne, nieporównywalne rzeczy.
Dokładnie tak, to są nieporównywalne sprawy i nie ma co tego mieszać. Przeginanie z brakiem snu, tak żeby wjeżdżać na środek jezdni to się bardzo rzadko trafia. Natomiast jak ktoś wali alkohol do późna w nocy tuz przed startem - to wiadomo, że rano trzeźwy nie będzie.

Może zamiast zakupu alkomatów, robieniem czarnych list lepiej postawić radiowóz i przedmuchać pełen skład na trasie przejazdu honorowego i wyeliminować pijanych "niehonorowych" jadących rowerami. Przy okazji Elizjum nie musiałby się bawić w weryfikację kto jest trzeźwy a kto nie, a pijani mieliby przyjemność pojawić się jeszcze kilka razy w Kórniku i wytłumaczyć sędziemu skąd bierze się u nich potrzeba jazdy po pijaku z pełnym pakietem konsekwencji takiej jazdy.

Start ostry odbyłby się bez opóźnień, a po jednorazowej akcji problem całkowicie by zniknął.

Nie, to nie jest dobry pomysł i na pewno dobrze nie zostanie przyjęte, to juz bedzie mocno upierdliwe dla startujących. Zanim policja prawie 200 osób przedmucha - to się zdrowo ponad godzina się zejdzie. Wystarczy, że się sprawdzi osoby co do których są wyraźnie podejrzenia, to nie jest tak trudno zauważyć.

Może dobrym pomysłem byłoby ustalenie od razu ciszy nocnej od 22? (albo innej godziny dającej szansę na 8h snu plus śniadanie przed startem) Jak ktoś chce głośno imprezować, to proszę bardzo, ale poza terenem bazy.

Ważne żeby takie rzeczy ustalić zawczasu, podać do wiadomości (regulamin) i potem się ich trzymać. Zapisujesz się na maraton? To akceptujesz regulamin. Koniec i kropka. Jak będzie zapisane, to też sprawa jest o wiele jaśniejsza i mniej wątpliwości czy delikwenta naprostowywać czy przymykać oko.

I to jest dobry pomysł, wprowadzić do regulaminu ciszę nocną na terenie bazy maratonu i możliwość kontroli trzeźwości na starcie, a za łamanie lub odmowę poddania się kontroli karać niedopuszczeniem do startu.

Offline Mężczyzna Fagetus

  • Wiadomości: 263
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 18.03.2016
Odp: Ultra a alkohol
« 6 Sie 2019, 15:32 »
Skąd ten pomysł że chodzi o nierobienie krzywdy? Sprawa jest prosta - chodzi o to żeby to zjawisko wyeliminować. I zasadniczo można to zrobić na dwa sposoby - jak z Brexitem - na twardo albo na miękko. Jeśli na pierwszym planie jest żeby "im" dać popalić i pogonić - no to na twardo z policją. Jeśli tylko nie dopuścić do startu plus dać szansę poprawy - na miękko - regulamin, egzekwowanie go. Pytanie czy tak samo należy traktować tego kto ma 0,21 i tego kto ma 2,1 promila? Nie w sensie Kodeksu bo to nie to samo. Bo człowiek "wyciągnięty" z peletonu przez policję raczej już do niego nie wróci, nigdy. No chyba że wszyscy uwierzą że to był Guajazyl :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Ultra a alkohol
« 6 Sie 2019, 15:42 »
Skąd ten pomysł że chodzi o nierobienie krzywdy? Sprawa jest prosta - chodzi o to żeby to zjawisko wyeliminować. I zasadniczo można to zrobić na dwa sposoby - jak z Brexitem - na twardo albo na miękko. Jeśli na pierwszym planie jest żeby "im" dać popalić i pogonić - no to na twardo z policją. Jeśli tylko nie dopuścić do startu plus dać szansę poprawy - na miękko - regulamin, egzekwowanie go.

I uważam, że opcja na miękko jest sporo właściwsza. Lepiej takim ludziom pokazać że po prostu ludzie jeżdżący takie imprezy nie zgadzają się na takie zachowania niż grozić policją.

Offline Mężczyzna Adamo

  • Wiadomości: 318
  • Miasto: Szczebrzeszyn
  • Na forum od: 30.01.2016
Odp: Ultra a alkohol
« 8 Sie 2019, 05:40 »
Zakaz spożywania napojów alkoholowych w bazie rozwiąże sporo problemów.

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
Odp: alkohol a Ultra
« 8 Sie 2019, 07:25 »
Zakaz spożywania napojów alkoholowych w bazie rozwiąże sporo problemów.

ewentualnie jeśli komuś jazda na rowerze przeszkadza w piciu alkoholu zakazałbym wszystkim jazdy na rowerze w trakcie trwania imprezy, wtedy konkretny uczestnik mógłby oddać się błogiemu chlaniu bez bycia stygmatyzowanym...

mam w głowie jeszcze kilka innych zakazów, nakazów i uregulowań, ale pozwolę je sobie zostawić na później i pokazać w zależności jak rozwinie się wątek.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Ultra a alkohol
« 8 Sie 2019, 12:22 »
Zakaz spożywania napojów alkoholowych w bazie rozwiąże sporo problemów.

Ale Panowie - to nie przejdzie. Nikt się nie będzie w żandarmów bawił i piwa pić w bazie zabraniał, tak więc tak radykalne pomysły są skazane na niepowodzenie i mocno by uczestników zirytowały, a ten co miałby nadzorować tego przestrzeganie miałby zupełnie przechlapane.

Alkohol można pić, ale jak ze wszystkim trzeba mieć umiar. I o zachowanie umiaru w tym zakresie chodzi. Projekt ciszy nocnej w bazie o 22 i ewentualne niedopuszczenie rano do startu osoby wstawionej zupełnie powinny wystarczyć i problem rozwiązać. To naprawdę nie jest powszechne zjawisko, parę osób musi dostać wyraźny sygnał, że nie ma zgody na przeginanie z alkoholem i tyle.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Ultra a alkohol
« 8 Sie 2019, 12:40 »
Pomysł na ciszę nocną jest pomysłem trafionym. Osoby go naruszające będą miały bana na kolejne edycje KBR. A i innym organizatorom szepnie się słówko.

Zakaz alkoholu nie przejdzie. Ale nie zamierzam się bawić w subtelności. Informacja o możliwości badań alkomatem przez policję na starcie znajdzie się w regulaminie i w komunikatach (dodatkowo). To jest mój wkład w wersje light (tak samo, jak TEN wątek). Jeśli ktoś, mimo ostrzeżeń wybierze wersję hard, jego sprawa. Nie mam ochoty z żadnym świadomym konsumentem dyskutować, czy wolno mi go prywatnie poddać badaniu alkomatem, czy nie wolno. Jak ktoś będzie chciał dyskutować - voila! - policjanci z pewnością będą mieli ku temu ochotę.

Załatwić to z ich strony to nie problem. Mamy w końcu ich w KBR również po to.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna Fagetus

  • Wiadomości: 263
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 18.03.2016
Odp: Ultra a alkohol
« 8 Sie 2019, 13:33 »
Moim zdaniem jeśli regulamin imprezy stawia pewne wymagania i choćby standardowo nakazuje jazdę w kasku, organizator nie dopuszcza do startu osobnika z gołą głową, tak? Więc analogicznie przy zapisie o trzeźwości na starcie mówisz mu - jesteś nietrzeźwy, nie startujesz. Załóżmy że on zaprzeczy - mówisz mu że wprawdzie czuć od niego alkohol ale oczywiście mógł po prostu użyć kiepskiej wody po goleniu, i w takim razie na potwierdzenie swojej tezy nie będzie się wzbraniał przed testem alkomatem :) Jeśli się nie podda to oczywiście może jechać gdzie chce i czym chce, ale dostanie DNS-a :) Elegancko i kulturalnie.

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Odp: Ultra a alkohol
« 8 Sie 2019, 16:10 »
Czytam ten wątek bo całkiem ciekawy, mimo, że nigdy na żadnym ultramaratonie nie byłem. Byłem jednak w sytuacjach w których kilku wesołków musi sobie popić, mimo, że wypadałoby sobie odpuścić. Na przykład w autobusie czy w pociągu. I z tej perspektywy zupełnie nie dziwi mnie, że Elizium nie ma ochoty z tymi ludźmi dyskutować i sam ich badać alkomatem. Też zleciłbym to policji.

Jak ktoś nie ma nic na sumieniu to dmuchnie policjantowi i nie będzie robił problemu.

Offline Mężczyzna Alois Lerche

  • Wiadomości: 1412
  • Miasto: Orzesze
  • Na forum od: 25.11.2015
Odp: Ultra a alkohol
« 8 Sie 2019, 16:34 »
Mi tam osobiście nie przeszkadzają ludzie jadący na rowerze po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka ;) Zdecydowanie bardziej irytujące jest naruszanie ciszy nocnej, a nadto konieczność dzielenia pokoju z pijanym. Mi alkohol mocno śmierdzi, szczególnie wydychane lub wypocone metabolity jego rozkładu w organizmie i mam ograniczoną tolerancję na pijanych. Na rowerze separacja jest większa więc mi mniej przeszkadzają. Fakt, że stwarzają potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu jest nie do pominięcia więc nie uznałbym za zachowanie niewłaściwe podkablowanie "podejrzanego" ale sam tego bym nie zrobił no  chyba żeby to był przypadek skrajny że ktoś by próbował w stanie upojenia startować, ale takich przypadków chyba się nie notuje. Nie jestem jednak organizatorem więc możliwe że mój pogląd uległby  radykalizacji w sytuacji gdybym miał się mierzyć z wynikającymi z tego problemami

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: Ultra a alkohol
« 8 Sie 2019, 17:34 »
Mi tam osobiście nie przeszkadzają ludzie jadący na rowerze po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka  :wink:



Ja bym mimo wszystko nie był zadowolony, gdyby jadąc w grupie, ktoś spowodował kraksę i by się okazało że był nietrzeźwy.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum