Warto przeciwdziałać i to od zaraz. Żeby nie bylo tak jak w przeddzień rajdów na orientację. Tu nikt z alkoholem się nie kryje. Pijackie biesiady pewnej grupy często kończą się grubo po północy.
Ideą imprezy integracyjnej w piątek, przed maratonem jest spotkanie się z koleżankami i kolegami z drugiego krańca Polski czy świata, z osobami, które zwykle znamy jako nicki z forum lub nazwiska z fejsa. To także wymienianie się doświadczeniami, opowiadania o maratonach, trasach, przygodach itd.
A jednak jeszcze żyjemy.
my (a przynajmniej pewna grupa, jak to napisałeś) na maratonach na orientację mamy trochę inne idee.
Wszystko jest fajnie, dopóki swoimi "innymi ideami" nie przeszkadzacie innym osobom spać. Ale jak te "idee" zamieniają się w głośną pijacką imprezę - to musisz sobie zdawać sprawę, że to mnóstwu ludzi przeszkadza. I skoro Wikiemu to przeszkadza, to znaczy, że wcale nie śpi jak Ci się to wydaje, tylko właśnie przez takie imprezy ze snu jest wybudzany.
Cytat: Wilk w 10 Sie 2019, 00:11Wszystko jest fajnie, dopóki swoimi "innymi ideami" nie przeszkadzacie innym osobom spać. Ale jak te "idee" zamieniają się w głośną pijacką imprezę - to musisz sobie zdawać sprawę, że to mnóstwu ludzi przeszkadza. I skoro Wikiemu to przeszkadza, to znaczy, że wcale nie śpi jak Ci się to wydaje, tylko właśnie przez takie imprezy ze snu jest wybudzany.Zbyt daleko wyciągnięte wnioski. Imprezy są ale bardzo kameralne i nikomu (również mnie) nie przeszkadza to we śnie. Głośno to było tylko na KMT.