Autor Wątek: Alpy włoskie A.D. 2019  (Przeczytany 3419 razy)

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Alpy włoskie A.D. 2019
« 6 Sie 2019, 01:09 »
Zapraszam na relację z 2-tygodniowej wyprawy po Alpach włoskich.
Jak to u mnie bywa - tempo było rekreacyjne. Liczą się widoczki, nie km.
Endżoj :)



Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/30754038

Foto:
https://photos.app.goo.gl/whDdfBbqF72MH7Rx7

Video:
Niestety, na drugim lub trzecim biwaku zgubiłem ładowarkę do kamerki. A że byłem zbyt leniwy aby szukać sklepów elektronicznych to filmiku z tego wyjazdu nie będzie. Kilka chwil z tego co nagrałem na jednej baterii umieszczę na początku filmiku z przyszłorocznej wyprawy.
A dla tych co nie widzieli - filmik z ubiegłego roku :)




Co do samej wyprawy:
Drugiego dnia - przejeżdżając przez jedno z miasteczek - zaczepił mnie Włoch. Okazało się, że ma żonę Polkę. I w taki oto sposób znalazłem się u nich w gościnie. Zaczepił mnie bo miałem koszulkę z napisem "Poland".



Dzięki tej koszulce miałem okazję porozmawiać z kilkoma rodakami (w zeszłym roku także ze Słowakami i Białorusinką). Koszulkę kupiłem bo mi się bardzo podobała, a to, że ktoś czasami do mnie zagada po polsku to miły efekt uboczny :)
Drugiego dnia też miałem nietypowy nocleg. W alpejskiej bacówce :)



Gdzieś na alpejskim zadupiu dwóch panów w samochodzie zatrzymało się obok mnie. Zagadali po włosku. Odpowiedziałem "I don't understand you" mając nadzieję, że któryś z nich coś tam mówi po angielsku. Niestety - nie. Kierowca wskazał palcem na namiot znajdujący się na bagażniku, a następnie złożył obie ręce do siebie i przyłożył je do pochylonej głowy.
A-ha. Spać. Kiwam głową, że  tak.
Obaj kiwają głową na "nie".
Pasażer szczerzy zęby. Z dłoni robi paszczę, którą raz otwiera, raz zamykam.
Wilk? Kiwam głową na "nie". Oni na "tak".
Kierowca chyba jednak załapał, że powiedział do nich coś po angielsku. Wyciąga telefon i po chwili rozmawiam z jego córką (po angielsku).
Panowie zapraszają mnie na nocleg do siebie bo w górach są wilki (czyli dobrze zgadywałem :) ). Pytam się oczywiście o cenę. Panowie nie chcą ani centa.
Miałem jeszcze 2 noclegi poza namiotem. Po raz pierwszy spałem w górskim schronisku (2x). Na Plose oraz na Monte Rita.
Ostatniego dnia nawiedziłem Wenecję. Było to jedyne rozczarowanie podczas całej wyprawy.

Przejechałem 1054 km. Co daje średnią 75 km dziennie. Pierwszego dnia (wieczoru) zrobiłem 10 km. Przedostatniego - 108. Ostatniego 172. Reszta była granicach około 60 km.

W zeszły roku jeździłem z jedną sakwą (30 L). W tym roku miałem 2x15 L. Objętościowo tyle samo, ale logistycznie znacznie łatwiej.  Mimo tylko 30 L miałem jeszcze trochę luzu w sakwach. Myślę, że małe Ortliebly byłyby dla mnie w sam raz :)
Na następną wyprawę jadę jednak znów z jedną 30 litrową sakwą. Dzieje się tak bo będę wracał z innego lotniska niż to na którym będę lądować. Rower zawinę (najprawdopodobniej) w worki na śmieci, a sakwę wezmę jako podręczny.

Poza tym:
Złapałem 1 kapcia. Na prostej drodze. Do dzisiaj nie wiem z jakiego powodu. Dziura była na tyle mała, że nie mogłem jej zlokalizować. Założyłem drugą dętkę (zawsze mam zapasową).
Podarłem skarpetki rowerowe i zgubiłem ładowarkę do baterii od kamerki.
Raz ominąłem jedną z atrakcji. 2 razy trasę wyznaczyłem taką drogą, że nie dało się przejechać rowerem (raz mnie o tym poinformował tambylec, raz musiałem zawracać).
2x musiałem zmienić trasę z powodu powalonych drzew.
4x miałem burze w nocy. Raz zbudziła mnie krowa, która zlizywała poranną rosę z tropiku.
Dowiedziałem się (cz. słyszałem) jakie odgłosy wydaje sarna. Jak pierwszy raz je usłyszałem (już po zmierzchu) to wyskoczyłem z namiotu na równe nogi ;D
Kilka razy wypychałem rower :D Raz ponad godzinę ;D
Po kilku tysiącach km (w tym po 2 alpejskich wyprawach) czas wymienić okładziny hamulcowe :)
Po raz pierwszy sprawiłem sobie pamiątkę z wyprawy - ciepłe skarpety w stylu norweskim do chodzenia po mieszkaniu. Nie nadają się jako zwykłe skarpety bo na podeszwie mają silikonowe (antypoślizgowe?) kropki :)
Jak coś sobie jeszcze przypomnę to dopiszę :)
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Alpy włoskie A.D. 2019
« 27 Sie 2019, 17:33 »
Sarny szczekają we Włoszech inaczej niż u nas? ;P

BTW. przy tylu kilosach, to ja bym wiózł nie tylko dętkę ale i oponkę zwijaną  :lol:

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: Alpy włoskie A.D. 2019
« 27 Sie 2019, 20:27 »
Ładnie. Żałuję, że z telefonu tak źle czyta się podpisy.
Że też chciało ci się tyle ustawiać do zdjęć...

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3321
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Alpy włoskie A.D. 2019
« 27 Sie 2019, 20:53 »
Wcześniej nie zwróciłem uwagi na Twoją fotorelację. Piękne zdjęcia. Napisz jak z noclegami
 "na dziko" pod namiotem.

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Alpy włoskie A.D. 2019
« 27 Sie 2019, 23:49 »
Sarny szczekają we Włoszech inaczej niż u nas? ;P

Nie wiem bo
pierwszy raz je usłyszałem


Że też chciało ci się tyle ustawiać do zdjęć.

Moje wycieczki mają charakter turystyczny, więc mam czas na takie zabawy :)


Napisz jak z noclegami "na dziko" pod namiotem.

Bez problemu.
Spałem tylko 2 razy w schronisku i tylko dlatego, że:
- akurat tam mnie wieczór zastał
- stać mnie na takie luksusy ;)


Jak coś sobie jeszcze przypomnę to dopiszę :)

W Wenecji stawiają na spacery. Pan policjant w motorówce poinformował mnie, że jak nie zaparkuję gdzieś swojej bryki to mój wyprawowy budżet skurczy się o 20€ :lol:
Z Wenecji (strasznie przereklamowana mieścina) do Treviso (na lotnisko) jechałem między 22 a 24:01. Po drodze mijałem kilkanaście uroczych dam (podobno dziewice!), które stały przy drodze. Warto się przejechać tą trasą specjalnie dla nich ;)
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: Alpy włoskie A.D. 2019
« 28 Sie 2019, 06:48 »


Moje wycieczki mają charakter turystyczny, więc mam czas na takie zabawy :)

Warto więc czasami zrobić zdjęcie z przodu albo boku, chyba wszystkie masz od tyłu (w czasie jazdy).



Z Wenecji (strasznie przereklamowana mieścina) do Treviso (na lotnisko) jechałem między 22 a 24:01. Po drodze mijałem kilkanaście uroczych dam (podobno dziewice!), które stały przy drodze. Warto się przejechać tą trasą specjalnie dla nich ;)

Z nimi też trzeba było zrobić sobie zdjęcie ;)

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1764
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Alpy włoskie A.D. 2019
« 28 Sie 2019, 07:59 »
... Po drodze mijałem kilkanaście uroczych dam (podobno dziewice!), które stały przy drodze. Warto się przejechać tą trasą specjalnie dla nich ;)

Z nimi też trzeba było zrobić sobie zdjęcie ;)

Zdjęcie czego proponujesz?   ;) ;D ;D
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Alpy włoskie A.D. 2019
« 28 Sie 2019, 23:55 »
Co do tych zjawisk to gdzieś czytałem na blogu meteo, bardzo poważna sprawa.

Było to widać :( Wiele z tych powalonych drzew jest na stromych zboczach do których nie ma dostępu. Tam gdzie dojdzie człowiek to może posadzić sadzonki, ale na takich niedostępnych stokach zalesienie zajmie dużo więcej czasu bo musi to zajść naturalnie.


Warto więc czasami zrobić zdjęcie z przodu albo boku, chyba wszystkie masz od tyłu (w czasie jazdy).

Z boku jeszcze dam radę, ale z przodu już nie. Mam samowyzwalacz na 2 i 10 sekund. Trochę za mało aby się oddalić i odwrócić.


Z nimi też trzeba było zrobić sobie zdjęcie ;)

Podejrzewam, że one czekały na coś innego ;)

Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Tagi: włochy alpy 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum