Jaki rower.

[MCsubi]

Albo baranek albo wyprostowana pozycja - inaczej będziesz i tak jechał zawsze w górnym chwycie, czyli będziesz trzymał ręce niewygodnie wasko.

Zgadzam się, że taki amortyzator właściwie na drodze nic nie daje.
Jeśli brakuje Ci tłumienia/komfortu na zwykłej drodze lub masz jakieś kłopoty z kręgosłupem - to nie pomoże Ci ani trekkingowy amortyzator ani żadna rama - potrzebujesz szerokich niskociśnieniowych opon typu Big Apple lub Big Ben i/lub miękkiego siodełka typu WTB Speed Pro. No i z kolejnymi sezonami z głową przejechanymi komfort nadejdzie sam :-)

[worek_foliowy]

Baranek daje możliwość amortyzacji wstrząsów ramionami. Jadąc w wyprostowanej pozycji wszystkie wstrząsy amortyzuje (lub nie) kręgosłup.

Co do posiadanych rowów, to wszystkie są samoróbkami. Dzięki przymiarce miałbyś szansę lepieh zrozumieć wpływ geometrii na pozycję.

Mam nawet jakieś kierownicę typu baranek w pudłach. Mógłbyś się przejechać na swoim rowerze z taką kierownica (bez hamulców, ale zawsze to coś).

Aha. Nie kombinuj z wymianą widelca ma dłuższy, zamulisz rower.