Rowerem MTB przez północną Szkocji - spontan

[Troglodyta]

 
Rowerem MTB przez północną Szkocji ( mała, spontaniczna wyprawka - ok 260 km )
Witam wszystkich
W najbliższym czasie planuję przejechać na rowerze dwa szlaki West Highland Way i Great Glen Way. Plan jest następujący. Pociągiem z Glasgow do Inverness. Z Inverness szlakiem " Great Glen Way " do Fort William i z Fort William szlakiem West Highland Way do Glasgow. Nocleg - własny namiot, jedzenie - to co na rowerze i w sklepach, toaleta - rzeki i jeziora.  Jak to się mówi we dwójkę raźniej więc szukam chętnej zdecydowanej osoby ( osób ), która jeździ na MTB, ma kondycję ( dzienny limit pedałowania +/- 60-80 km ), pasję i kilka dni wolnego, dodatkowo posiada sprzęt biwakowy i rower mtb
Kilka info o mnie: 41 latek, rodzina, dzieciaki, poukładany z pasją podróży na MTB.
Zdecydowane i konkretne osoby zapraszam do kontaktu, czas wyjazdu najbliższe dni - im szybciej tym lepiej.
P.S. tymczasowo mieszkam w Szkocji w okolicach Edynburga więc gdyby się ktoś trafił z Polski to mogę jakoś pomóc z odbiorem z lotniska itp.
Więcej info dla zainteresowanych
Pozdrawiam
Luke

[Troglodyta]

Kolego podjazdy - zachowaj proszę swoje złote myśli dla siebie - naprawdę nie interesuje mnie co popierasz a co nie. Jak dla mnie możesz robić w woreczek - to twoja sprawa. Jeśli nie masz nic do powiedzenia to nie pisz dla samej idei pisania.

[renifer]

Już jeden odpadł. Mile zapraszasz. Rowerowanie mi nie straszne, nawet te 80 km, ale takie towarzystwo -- NIE!

[latant]

Toaleta, czyli defekacja i oddawanie moczu do rzek i jezior?

Toaleta czyli elegancki strój kobiecy. Ciekawa kombinacja rower MTB i kąpanie się w jeziorach w tym stroju 

Na poważnie akurat mam czas i jeżdżę na rowerze, również MTB. Szkocja ciekawa ale niestety ciut za daleko na spontan z Polski.

[Janus]

Kolego podjazdy - zachowaj proszę swoje złote myśli dla siebie - naprawdę nie interesuje mnie co popierasz a co nie. Jak dla mnie możesz robić w woreczek - to twoja sprawa. Jeśli nie masz nic do powiedzenia to nie pisz dla samej idei pisania.

W pierwszym poście zapomniałeś napisać coś o sobie, za to w tym napisałeś chyba więcej niż planowałeś

Na szlaku WHW będzie trochę prowadzenia roweru, na najtrudniejszym odcinku też noszenie. Za to widoki super.

[romekkar]

Luke będę w Szkocji początkiem września - niestety bez czasu na rower, a chętnie bym z tobą pojeździł. Może następnym razem.
Co do potrzeb fizjologicznych to nie widzę nic bardzie proeko niż krzaki i trawa oraz mycie się w rzece używając piasku.

[Grzegorz Garus]

Rowerzyści,

Troglodyta odpowiadając na Wasze posty ma 100% racji. Jasno określił co , gdzie i jak. Jak nie pasuje to siedzicie w domu.

Powodzenia na wyjezdzie!