Autor Wątek: Pustynia Gobi zimą  (Przeczytany 1920 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pustynia Gobi zimą
« 1 Wrz 2019, 01:17 »
Nie (dementuję).
- Kluczem wrzucasz wybrany bieg (1 z czternastu), jazdę kontynuujesz.

Czyli da się ustawić wybrany bieg przy pękniętej lince, to na pewno plus. Tylko pytanie jak to skomplikowana operacja, czy trzeba ściągać rękawice itd.

Tylko jak pisałem warto się zastanowić czy przerzutki w ogóle będą potrzebne na takim wypadzie? Ile będzie bagażu i czy przy tych -20'C się cokolwiek będzie w stanie podjechać? Ja na Nordkappie zimą ścianki koło 10% ledwo już wciągałem, a to było na szosie i bagażu miałem ze 25kg. Czy jedzie się jakimiś drogami czy po prostu bezdrożem? Jaka w ogóle będzie zakładana przejezdność trasy? Sprzęt na taką eskapadę powinien być maksymalnie prosty, a w Rohloffie spokojnie może coś nawalić, podobnie jak i w zwykłych przerzutkach, a naprawianie czegokolwiek przy takich temperaturach jest bardzo trudne. I dlatego warto sobie odpowiedzieć czy jazda z prędkościami większymi niż 10km/h będzie częstym zjawiskiem? A to taki typ wyprawy że może takich odcinków nie być wiele. I jak wiele nie będzie to nie warto sobie specjalnie przerzutkami zawracać głowy, bo to potencjalnie jeden z bardziej awaryjnych elementów roweru.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pustynia Gobi zimą
« 1 Wrz 2019, 12:38 »
Rozmawiałem z Rohloffem. /.../

No bo skąd? - myślisz wszak być 1wszy.

Czyli da się ustawić wybrany bieg /.../

Sprawa nie na kur(o)niawę - demontaż koła, kilka śrub out, kluczem bieg, śruby in, koła na powrót montaż.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pustynia Gobi zimą
« 1 Wrz 2019, 15:12 »
Nie, napisałem "sprawa nie na kurniawę".
To jest puszka, biegi są wewnątrz - by awaryjny móc wrzucić, dekiel(ek) - oczywiste - muss zdjąć.

Prostowałem wpis, w przypadku niemożności zmiany biegu manetką, w Rohloffie ma być pozamiatane, zostaje się na biegu wrzuconym - otóż nie.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum