Autor Wątek: BBTour 2020  (Przeczytany 84604 razy)

Offline Mężczyzna gkjanek

  • Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.
  • Wiadomości: 337
  • Miasto:
  • Na forum od: 12.06.2017
Odp: BBTour 2020
« 13 Sie 2020, 23:38 »
Ja w 2017-2018 roku pisałem ze starty w piątek wieczorem to jest "poroniony pomysł" ale widać ze inaczej tego nie da się tego zorganizować z lista startowa około 500 osób i limitem czasu 70 godzin. Są dwie drogi jedna została już wyznaczona a druga to limit czasu zejście do 60 godzin. Było 72 jest 70. Zawodnicy coraz szybciej jeżdżą. Ostatni PTJ pokazał w jaka to stronę idzie. Mam nadziej ze nikt sie nie obrazi sie tym drugim pomysłem. Ale ja podpisuje kwity ze biorę udział w maratonie na własna odpowiedzialność a i tak muszę jechać w kasku gdzie w kategorii solo to jest przepis i nakaz z "dupy". Tak informacyjnie od  8 lat jeżdżenia  powiedzmy tak trochę poważniej na rowerze tylko kask na rowerze miałem tylko 4 razy w życiu TdP BBT PTJ i raz wypad z mojej wioski na Hel bo bałem sie spadającego lodu z ciężarówek. Tego ryzyka nie idzie przewidzieć. Kask mi przeszkadza sie skupić w czasie jazdy wiec dla mnie jest większym zagrożeniem na szosie jazda z kazkiem niz bez jazda . A tak wogóle ile osób by wystartowało bez kasku max 2-3 procent. Ciut sie rozpytalem i wychodzi ze bez kasku mogło by wystartowa kilka osob  Ja moze Wilk i Wigor
Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3930
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 00:09 »
Pytanie do znawców tematu - z czego wynika, że taka duża część trasy jest poprowadzona krajówkami? Czy to kwestia tradycji tej imprezy, czy braku dróg alternatywnych o mniejszym natężeniu ruchu, z akceptowalną nawierzchnią czy są inne powody? Niektóre odcinki tych krajówek (szczególnie 10 i 19) znam od strony jazdy samochodem i przyznam, że rowerem raczej miałbym opór aby się tam wybrać dla przyjemności. TIR za TIRem, sznur osobówek i dostawczaków, kolesie zapieprzający ile fabryka dała i wyprzedzający na trzeciego, itp. , Szczególnie w wakacje, więcej niedzielnych (nie przyzwyczajonych do dłuższych tras) kierowców na trasach przelotowych.

Offline Mężczyzna gkjanek

  • Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.
  • Wiadomości: 337
  • Miasto:
  • Na forum od: 12.06.2017
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 00:25 »
Każda krajówka jest bezpieczniejsza dla nas niż droga wojewódzka. Kto jeździł ten wie . Ja sam jeżdżę po krajówkach czuje się na nich bezpiecznie. Ja sie wychowałem przy  drodze krajowej nr 11. Wiec jak słyszę płacz i lament że krajówki złe itp. To mnie pusty śmiech ogarnia. Bo nie którym wydaje się ze jak wyjada na ulice to jak by Papa mobile wyjechał na droge. Polecam patrzec i czuć drogę. Pisze to osoba która 95% jazdy ma słuchawki na uszach.
Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3930
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 00:30 »
Do tego ciągły hałas, smród spalin i stada debili za kierownicą w samochodach.

Offline Mężczyzna Chrabu

  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Serock
  • Na forum od: 13.09.2017
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 07:59 »
Wyścig jest robiony pod tych szybszych, nie odwrotnie. Równie dobrze można limit zwiększać, żeby było łatwiej dojechać.

Na początku limit był 72, potem 70, nigdzie nie proponuję zwiększenia.
Start wieczorny i jazda w dzień na koniec 70h sugeruje, że jest to rozwiązanie właśnie pod słabszych... i tylko to kwestionuje, bo z większości waszych wypowiedzi wynika, że jednak dla wolniejszych zawodników jest to gorsze rozwiązanie.

Oczywiście rozumiem, że lista startowa jest coraz większa i organizator musi sobie z tym jakoś poradzić.  Kwestionuje tylko samo uzasadnienie troską o wolniejszych.

hej :-)

Jeśli startuje około 400os  to czas trwania startu "od rana" wypadnie Tobie około godziny 11, więc będziesz się telepał do wtorku około 7-9 rano.  Pasuje? Dzwoń do tych co jechali pełne 3 noce opowiedzą Ci o swoich przeżyciach. Rozumiem, że miło było by wystartować wcześnie rano i być na mecie późno wieczorem, ale to niestety inna skala czasoprzestrzeni  :-)
Można puszczać co 2 minuty po 15 osób aby każdy wystartował rano, wraz z karetką pogotowia za takimi grupami, ale oprócz burd...u na PK (50 os na PK)  impreza była by ostatnią na którą by nam pozwolono.

Nie neguje tego rozwiązania pod kątem organizacyjnym. Przy tej liczbie osób jest to jak najbardziej zrozumiałe.
Pytanie tylko czy te osoby, o których wspominasz jechały później start wieczorny i faktycznie potwierdziły, że było to dla nich lepsze?
« Ostatnia zmiana: 14 Sie 2020, 08:12 Chrabu »

Offline Mężczyzna sombra

  • Lubię ciszę... więc kręcę głównie nocą.
  • Wiadomości: 363
  • Miasto: Skierniewice
  • Na forum od: 04.11.2016
    • blog
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 08:20 »
Czy ktoś zamawiał pakiet startowy do domu? Czy wówczas dostaje się maila potwierdzającego prośbę o przesłanie pakietu?

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 08:30 »
Ja zamawiałem, nic nie dostałem. Myślę że jeśli podany był e-mail i numer telefonu, to w momencie nadania przesyłki powinna przyjść wiadomość z potwierdzeniem tego faktu.

Offline Mężczyzna sombra

  • Lubię ciszę... więc kręcę głównie nocą.
  • Wiadomości: 363
  • Miasto: Skierniewice
  • Na forum od: 04.11.2016
    • blog
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 08:38 »
Przed chwilą dostałem informację że pakiet został nadany.

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 08:45 »
info z FB


"Bałtyk-Bieszczady Tour Wszystkie przesyłki czekają na poranny odbiór przez kuriera i ruszają w drogę 🙂 W weekend z reguły i tak paczki nie są umieszczane w paczkomatach, a od poniedziałku wszystko wraca do normy 🙂"

Offline Mężczyzna BGP

  • Wiadomości: 9
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.04.2018
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 10:11 »
Hej, jest problem z tym śladem Jonnego, ani Garmin Connect ani BaseCamp nie chce go zaimportować ze względu na jakieś błędy, czy komuś się udało ściągnąć tę poprawioną trasę na Edge530/1030, może coś wystarczy zmodyfikować w pliku?
Robiłem taką rzeźbę przed BBT2018 ale teraz już nie ma na to czasu a oryginalny plik z 1008.pl prowadzi w kilku miejscach poza drogami i już wiem, że Garmin będzie wariował...
Może ktoś dysponuje już zoptymalizowaną trasą pod E530 i może się podzielić?

Z góry dziękuję z pomoc,
BGP

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 11:35 »
Widzę, że wywiązała się dyskusja odnośnie wieczornego startu. Jak dla mnie to bardzo uciążliwe. Tak startowałem 2 lata temu i gdyby nie chęć pomocy jednemu koledze, to na 100% teraz startowałbym rano. Startujesz i za kilka godzin masz już deficyt snu - porażka! Pierwszą noc jak zwykle przejechałem bez problemu, druga była już ciężka, a nad ranem musiałem stanąć na chwilę na przystanku i się drzemnąć. Później za dnia, ponieważ padało, dwukrotnie spałem (wolałem jechać suchy w nocy) i temu jakoś tą trzecia noc wytrwałem.
To chyba jedyny maraton, w którym startuje się wieczorem i jak dla mnie to złe rozwiązanie. Dobre jedynie dla Orgów. Czy nie można zrobić dla słabszych, czy początkujących start w piątek rano z limitem 70h? Myślę, że to wiele nie zmienia dla samego Organizatora, a zwłaszcza początkującym daje większą szansę na sukces.
PS. Czy w starszych edycjach, żeby mieć limit 70h, też trzeba było startować na wieczór? 
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Mężczyzna Robert1008

  • Wiadomości: 129
  • Miasto: Świękitki
  • Na forum od: 08.01.2015
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 12:29 »
Widzę, że wywiązała się dyskusja odnośnie wieczornego startu. Jak dla mnie to bardzo uciążliwe. Tak startowałem 2 lata temu i gdyby nie chęć pomocy jednemu koledze, to na 100% teraz startowałbym rano. Startujesz i za kilka godzin masz już deficyt snu - porażka! Pierwszą noc jak zwykle przejechałem bez problemu, druga była już ciężka, a nad ranem musiałem stanąć na chwilę na przystanku i się drzemnąć. Później za dnia, ponieważ padało, dwukrotnie spałem (wolałem jechać suchy w nocy) i temu jakoś tą trzecia noc wytrwałem.
To chyba jedyny maraton, w którym startuje się wieczorem i jak dla mnie to złe rozwiązanie. Dobre jedynie dla Orgów. Czy nie można zrobić dla słabszych, czy początkujących start w piątek rano z limitem 70h? Myślę, że to wiele nie zmienia dla samego Organizatora, a zwłaszcza początkującym daje większą szansę na sukces.
PS. Czy w starszych edycjach, żeby mieć limit 70h, też trzeba było startować na wieczór?


W sumie to szkoda pisać kolejny raz.

1. W starszych edycjach (40-150 os) ostatni zawodnik startował o 10 i każdy który jechał powyżej 60 godzin ostatnią trzecią nockę miał w Bieszczadach i to wtedy kiedy był już totalnie wykończony. Teraz jest to "deficyt" snu rano O korzyściach z późniejszych 50 godzin się nie myśli - ważne aby wystartować rano (przy 400 zawodnikach wolni nie wystartują rano a ok 12-13  ;-) Najlepiej zwalić na Orga że to dla wygody - nie obrażaj!.
2. Nie jest problemem dla Orgów oczekiwać na ostatnich zawodników do wtorku w południe. Na mecie nie ma już wtedy nikogo poza Orgiem. 
3. Jakieś propozycje kiedy zrobić zakończenie dla zawodników?
4. Na każdym PK (nie tylko Org na mecie) w poprzednich edycjach obsługa musiała obstawiać PK o 10-12 godzin dłużej, zwłaszcza na dalszych km.
5. W tej chwili poza deficytem snu po pierwszej nocce korzyści są następujące:

- ostatnie 12 godzin (200km) to jazda za "jasnego" w górach
- minimalny okres jazdy w poniedziałek i wtorek. Jeśli już to na końcowym etapie. Przy Twojej opcji poniedziałek rano zacznie się Tobie w Starachowicach i do rana do wtorku jedziesz Starachowice- Sandomierz- Łańcut itp. Narzekając że duży ruch że lepsze były by piękne asfalty na bocznych drogach z 24-godzinnymi orlenami. Że kto to widział puszczać zawodników w poniedziaek o 13 przez Łańcut.
- dojeżdżając na metę czeka tam większość zawodników ponieważ zakończenie jest o godzinie 20 w poniedziałek. Nie czeka reklamówka na klamce z medalem (wtorek w południe), a dlaczego? bo 50 km wcześniej ostatni zawodnik poszedł spać na kwaterę.
- ekipy na Punktach kontrolnych nie muszą siedzieć 36 godzin na ostatnich punktach w oczekiwaniu na ostatnich tylko o 10 godzin krócej. Jak załatwiałeś kiedyś obsługę na PK to wiesz ile wytrzymają.
- Org na mecie to najmniejszy pikuś. Dodatkowa doba w Caryńskiej żaden problem i tak już nikogo więcej tam nie ma.

wymień minusy (poza wygodą orgów ;-)

- deficyt snu po pierwszej nocy na rowerze.
- co dalej...

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5373
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 12:35 »
Każda krajówka jest bezpieczniejsza dla nas niż droga wojewódzka. Kto jeździł ten wie . Ja sam jeżdżę po krajówkach czuje się na nich bezpiecznie. Ja sie wychowałem przy  drodze krajowej nr 11. Wiec jak słyszę płacz i lament że krajówki złe itp. To mnie pusty śmiech ogarnia. Bo nie którym wydaje się ze jak wyjada na ulice to jak by Papa mobile wyjechał na droge. Polecam patrzec i czuć drogę. Pisze to osoba która 95% jazdy ma słuchawki na uszach.

Jak można zabrać głowę nie zabierając kasku??? :o

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20368
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 13:40 »
Aby na pewno? To czemu Łańcucki rusza razem ze mną? ;)

Tłumaczyłem z czego to wynika. Ludzie są rozstawieni wg:
1) Liczby punktów PP
2) Jak nie mają punktów PP to wg czasów z BBT

Po prostu większość ludzi mających już czasy z BBT ma jednocześnie punkty PP. I dlatego między Łańcuckim, a Tobą jest duża dziura - bo ludzie z czasami pomiędzy Wami są w grupach rozstawionych z punktów PP (jak choćby ja, czy Dodoelk). Bo zdecydowana większość ludzi co jedzie BBT - jeździ też w tym roku imprezy PP, więc punkty posiada. A ci nieliczni, którzy nie jeździli płacą za to gorszym rozstawieniem.

A tak wogóle ile osób by wystartowało bez kasku max 2-3 procent. Ciut sie rozpytalem i wychodzi ze bez kasku mogło by wystartowa kilka osob  Ja moze Wilk i Wigor
Nie, ja bym nie wystartował. Jak na wyścigu jest obowiązek jazdy w kasku - to jadę w kasku, a nie kombinuję. I szkoda język strzępić w tej mierze, nawet na wyścigach gdzie nie ma takiego obowiązku praktycznie wszyscy jadą w kaskach - na Podróżniku chyba tylko ze 2 osoby bez kasku jechały, na PGR nikogo bez kasku nie widziałem.

Każda krajówka jest bezpieczniejsza dla nas niż droga wojewódzka. Kto jeździł ten wie . Ja sam jeżdżę po krajówkach czuje się na nich bezpiecznie. Ja sie wychowałem przy  drodze krajowej nr 11. Wiec jak słyszę płacz i lament że krajówki złe itp. To mnie pusty śmiech ogarnia.

Tak to w żadnym razie nie można powiedzieć. Przeciętna wojewódzka jest jednak zauważalnie mniej ruchliwa od przeciętnej krajówki.Oczywiście są i odwrotne przypadki, ale nie ma mowy o takiej regule.

Pytanie do znawców tematu - z czego wynika, że taka duża część trasy jest poprowadzona krajówkami? Czy to kwestia tradycji tej imprezy, czy braku dróg alternatywnych o mniejszym natężeniu ruchu, z akceptowalną nawierzchnią czy są inne powody? Niektóre odcinki tych krajówek (szczególnie 10 i 19) znam od strony jazdy samochodem i przyznam, że rowerem raczej miałbym opór aby się tam wybrać dla przyjemności. TIR za TIRem, sznur osobówek i dostawczaków, kolesie zapieprzający ile fabryka dała i wyprzedzający na trzeciego, itp. , Szczególnie w wakacje, więcej niedzielnych (nie przyzwyczajonych do dłuższych tras) kierowców na trasach przelotowych.

Przerzut z Pomorza pod Bydgoszcz rzeczywiście byłby słaby pod tym kątem, objazdy by sporo nadkładały, też i asfaltowo słabo. Natomiast w rejonie świętokrzysko-podkarpackim dałoby się tę trasę zrobić o wiele lepiej bez żadnego uszczerbku dla jakości dróg, ale też Robert ma spore ciśnienie by dystans był jak najbliższy 1008km, a boczne drogi wymagają dorobienia trochę kilometrów, do tego układ trasy wymuszają punkty kontrolne które często są w sporych miastach, któe dokłądają się do organizacji wyścigu. Ale trzeba też sobie zdawać sprawę, że w sierpniowy weekend wcale nie jest tak źle na tych krajówkach, problem jest dopiero w niedzielę po 20, gdy tiry wyjeżdżają na trasę.

A wynika to w sporej mierze z historii tego wyścigu. On nie wywodził się ze środowisk powiedzmy turystycznych, tylko typowo sportowych, dla których nawigacja zawsze była problemem (zresztą dla wielu pomimo posiadania nawigacji dalej jest  ;)), a trasa po krajówkach jest najprostsza nawigacyjnie.

1. W starszych edycjach (40-150 os) ostatni zawodnik startował o 10 i każdy który jechał powyżej 60 godzin ostatnią trzecią nockę miał w Bieszczadach i to wtedy kiedy był już totalnie wykończony. Teraz jest to "deficyt" snu rano O korzyściach z późniejszych 50 godzin się nie myśli - ważne aby wystartować rano (przy 400 zawodnikach wolni nie wystartują rano a ok 12-13  ;-) Najlepiej zwalić na Orga że to dla wygody - nie obrażaj!.
2. Nie jest problemem dla Orgów oczekiwać na ostatnich zawodników do wtorku w południe. Na mecie nie ma już wtedy nikogo poza Orgiem. 
3. Jakieś propozycje kiedy zrobić zakończenie dla zawodników?
4. Na każdym PK (nie tylko Org na mecie) w poprzednich edycjach obsługa musiała obstawiać PK o 10-12 godzin dłużej, zwłaszcza na dalszych km.
5. W tej chwili poza deficytem snu po pierwszej nocce korzyści są następujące:

- ostatnie 12 godzin (200km) to jazda za "jasnego" w górach
- minimalny okres jazdy w poniedziałek i wtorek. Jeśli już to na końcowym etapie. Przy Twojej opcji poniedziałek rano zacznie się Tobie w Starachowicach i do rana do wtorku jedziesz Starachowice- Sandomierz- Łańcut itp. Narzekając że duży ruch że lepsze były by piękne asfalty na bocznych drogach z 24-godzinnymi orlenami. Że kto to widział puszczać zawodników w poniedziaek o 13 przez Łańcut.
- dojeżdżając na metę czeka tam większość zawodników ponieważ zakończenie jest o godzinie 20 w poniedziałek. Nie czeka reklamówka na klamce z medalem (wtorek w południe), a dlaczego? bo 50 km wcześniej ostatni zawodnik poszedł spać na kwaterę.
- ekipy na Punktach kontrolnych nie muszą siedzieć 36 godzin na ostatnich punktach w oczekiwaniu na ostatnich tylko o 10 godzin krócej. Jak załatwiałeś kiedyś obsługę na PK to wiesz ile wytrzymają.
- Org na mecie to najmniejszy pikuś. Dodatkowa doba w Caryńskiej żaden problem i tak już nikogo więcej tam nie ma.

wymień minusy (poza wygodą orgów ;-)

- deficyt snu po pierwszej nocy na rowerze.
- co dalej...


Ale Robercie - jakbyś w ogóle nie przejmował do wiadomości tego co zawodnicy mówią. Jechałem w 2018 roku z samym końcem wyścigu, spotykałem wielu co startowali w piątek - i narzekania zawodników na nocny start w piątek były POTĘŻNE, niemal wszyscy co tak startowali uważali to za system beznadziejny. Wystartowali tak TYLKO I WYŁACZNIE dlatego, że limit 60h był dla nich nieosiągalny.

Jak chcesz Robercie zobaczyć co naprawdę ludzie myślą i który system startu uważają za lepszy - DAJ IM WYBÓR, bo teraz go nie mają. Dopiero wtedy jak będą mieli możliwość startu rano w sobotę z limitem 70h i w piątek w sobotę z limitem również 70h - to się okaże co oni wybierają i co oni uważają za lepsze. A nie że robisz długą listę rzekomych zysków ze startu w piątek, a minusy sprowadzasz do krótkiej linijki.


Z moich wieloletnich doświadczeń w ultra wynika, że kluczową sprawą dla tego ile jesteśmy w stanie przejechać jest to ile spaliśmy i nie da się tego przeskoczyć. Dużo lepiej jest kończyć w nocy niż w nocy zaczynać.

Offline Mężczyzna gkjanek

  • Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.
  • Wiadomości: 337
  • Miasto:
  • Na forum od: 12.06.2017
Odp: BBTour 2020
« 14 Sie 2020, 13:51 »
Jak będziesz na BBt to zobaczysz.
Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum