A jak jest z tymi noclegami? Poprawiło się? Bo kiedyś w zasadzie wszystkie relacje zawierały opisy dantejskich scen chyba w Iłży związanych z próbami przespania się...
W 2018 roku najtańsza wersja (ze strojem) - 660 zł. W tym roku najtańsza to 540 zł ale stroju w tym nie ma. Jego zakup wraz personalizacją i wysyłką to kolejne 4 stówy. Oczywiście mogę stroju nie kupować a jak za drogo to nie startować. No nie wiem...
Podczas GMRDP próbowałem policzyć ,ile kosztuje "samowystarczalność"
Mnie bardziej zastanawia znaczący wzrost kosztów od zeszłego roku. W 2018 roku najtańsza wersja (ze strojem) - 660 zł. W tym roku najtańsza to 540 zł ale stroju w tym nie ma. Jego zakup wraz personalizacją i wysyłką to kolejne 4 stówy. Oczywiście mogę stroju nie kupować a jak za drogo to nie startować. No nie wiem...
Cytat: rybadigital w 11 Wrz 2019, 06:54Podczas GMRDP próbowałem policzyć ,ile kosztuje "samowystarczalność" Ja wolę tego nie robić... Średnio dwie knajpy dziennie i do tego sklepy, stacje, gdzie na same napoje szło ok 20 zł! Gorąca kawka, czasem dwie, energetyki czy kola i mineralka. Do tego jeden nocleg za 60 zł. Natomiast podczas ostatniego BBT tylko raz stanąłem na stacji i wydałem chyba kilkanaście złotych. Punkty były wystarczająco zaopatrzone jak dla mnie. Na jednym PK ludzie zostawiali bułki z żółtym serem, nie chcieli ich nawet na drogę, więc sobie je pozbierałem na zapas.
Tylko pytanie jaka to jakość tego stroju. W cenie wpisowego z zeszłej edycji to na pewno nie był strój za 4 stówki.
Zeszłoroczny komplet wyceniony jest obecnie na ok 310 zł (w promocji). Ten przyszłoroczny za cztery stówy o którymi pisałem to jest z najtańszych materiałów. Najdroższa wersja z personalizacją przekracza 500 zł
Abstrahując od tego uważam że rozdzielenie strojów od wpisowego to dobry pomysł, a także to, że można dokonać wyboru jakości tego stroju, bo te dawane wszystkim nie powalały jakością. No i też jak rozumiem zrezygnowano z nadrukowywania personalizacji, bo to była porażka, u wielu osób po paru praniach wszystko poschodziło. Teraz może będzie drożej, ale jest szansa kupienia stroju wysokiej jakości, który długo powinien posłużyć.
Bufety na BBTourze są raczej na dobrym poziomie, tylko zawsze może być tak, że ma się na coś chęć, czego na punkcie akurat nie ma ;-) Na którejś edycji kilka osób skarżyło się na zatrucia, sugerując, że to efekt niewłaściwych warunków przechowywania chyba sosu do makaronu. Trudno to zweryfikować, ale za ciężkie jedzenie (poprawnie przechowywane) też może zaszkodzić w trakcie uprawiania sportu. Tu już każdy musi znać swój organizm i w oparciu o tę wiedzę dokonywać odpowiednich wyborów.Gdy ja jechałem BBTour, to na trasie trochę pieniędzy wydałem. Nie jakiś majątek, pewnie w stówce się zmieściłem, ale jazda za 0 zł niekoniecznie każdemu się uda. No i przede wszystkim bufety to straszne pochłaniacze czasu. Więc jak ktoś jedzie po konkretny wynik, to musi się pilnować ze stoperem. 20 minut leci jak z bicza strzelił.
Zgadza się, ale jednak jak masz jedzenia do oporu za darmo, jest miła atmosfera stworzona przez wolontariuszy, to mam wrażenie, że jakoś tak łatwiej się zasiedzieć ;-)
A od kiedy na BBT nie musisz płacić za nocleg na starcie i mecie? Dla najlepszych ten po drodze jest zbędny.edit; BBT jest świetną imprezą dla osób jadących powyżej 60h, wtedy masz czas na jedzenie, na noclegi na trasie, a z mety możesz po prostu pojechać do domu.Jak jedziesz na wynik, to nie ma co się oszukiwać, w pakiecie masz tylko transport bagażu i ze 2-3 ciepłe posiłki.