Przy okazji pytanie. Na jednym z PK ktoś dosłownie uratował moje 4 litery dzieląc się odpowiednią maścią. Aerozol, przypominający konsystencją piankę do golenia, silny zapach podobny trochę do tzw. kociej maści, słowo sport w nazwie, produkt raczej zagraniczny. Czy ktoś jest w stanie pomóc i zidentyfikować produkt? Sprawdził się świetnie, po co szukać czegoś innego.
Dzięki, ale raczej nie.To było coś dedykowanego, kolarskiego. po posmarowaniu dawało uczucie śliskości, nawet ciężko było zmyć na mecie.
Znakomicie działa również :https://www.bikester.pl/assos-skinrepair-rodki-higieniczne-75-ml-biay-497015.html
Dzięki za odpowiedzi.Trochę poguglałem jeszcze.Wygląda że to Sixtus Sport krem do pośladków. Opis składu zgadza się z zapachem https://www.sport-shop.pl/sixtus-krem-do-posladkow-gesass-creme-100ml-p-1711.htmlZamówię i sprawdzę przy najbliższej okazji.
Jedyny sprawdzony strój to jeansy
Wszystko przez to, że kolarskie gacie z wkładką nie nadają się na super długie dystanse. Jedyny sprawdzony strój to jeansy. Nigdy podczas ultramaratonów nie miałem problemów z otarciami lub odparzeniami dupy.
@Byczys-ale te bokserki pod spodenki z wkładką? Czyli między wkładkę a tyłek?
Dużo też zależy od stylu jazdy, bo jak się jedzie na wynik, to o różnego rodzaju dolegliwości jest łatwiej niż podczas jazdy z większą ilością dłuższych postojów. Na MRDP miałem niezłe bagno w gaciach.