Autor Wątek: BBTour 2020  (Przeczytany 84599 razy)

Offline Mężczyzna Robert1008

  • Wiadomości: 129
  • Miasto: Świękitki
  • Na forum od: 08.01.2015
Odp: BBTour 2020
« 26 Sie 2020, 22:46 »
Z moich obserwacj, porównując BBT i MPP, wynika, że zdecydowana większość zawodnikow jedzie równie efektywnie ze wsparciem jak i bez  ;) po prostu albo siedzą na PK albo
na Orlenach. Jakbym jechał BBT, to choćby ze względu na przewidywalność, zorganizowalbym sobie wszystko sam, od spania po jedzenie. Wiem, że nie bardzo to współgra z ceną BBT ale tak bym zrobił, żeby mieć święty spokój. W Polsce przy ilości stacji otwartych 24h to wcale nie takie trudne.

Tak mówi teoria jeśli jest 50 zawodników.
Jak jest 300 zawodników, to na Orlenie nie będzie już parówek, będzie jedna brudna toaleta, wszystkie łóżna zajęte, ;-)  a bateryjki do AAA właśnie się  skończyły ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20368
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: BBTour 2020
« 26 Sie 2020, 22:46 »
1. Nie zrozumiałes sędziego n/t oświetlenia. Wytłumaczyć ?
2. Co do bezpieczeństwa to boczne drogi w MP mają chyba znacznie większy blilans kraks i wypadków niż BBT.  Iść w kierunku pięknych bocznych dróg, puszczać grupy po 15 os. i czekac na skutki? Wyjaśnić co mam na myśli czy wiesz o co chodzi? Słyszałem opinię że na BBT trzeba wrócić na główne drogi zamiast jeździć bocznymi. Znacie się osobą o tej opinii - ustalcie jakąś jedną wersję dróg ;-)

Planować trasy to trzeba umieć. Nie stoimy przed alternatywą albo krajówki, albo boczne i dziurawe drogi - a to właśnie sugerujesz. W Polsce od 2005 wyremontowano tysiące km bocznych dróg i można z nich skorzystać, tylko trzeba umieć zaplanować dobrze trasę. Cały odcinek Starachowice - Sandomierz - Łańcut można było puścić bocznymi drogami ze świetnym asfaltem zamiast tłuc się beznadziejnymi krajówkami do Ostrowca, Sandomierza, czy fatalną DK19 pełną tirów. Także przejazd w rejonie Kowal - Łowicz był mocno skopany, dało się to puścić dużo lepiej, z dużo mniejszymi dziurami, tylko trzeba umieć planować i znać lokalne realia.

Wilku dodasz do tego swój  obiektywny i merytoryczny komentarz? Możemy liczyć na Ciebie w kolejnej edycji że zrobisz to, że zrobisz to lepiej? Czy tylko zachlapiesz merytorycznym gównem oczywiście

I co mam płakać z tego powodu, że organizator najgorszego punktu na trasie się wycofał? To się tylko można cieszyć, że za za 2 lata nie będzie powtórki  ;)

I nie sugeruj, że to wina moja czy innych osób co ów punkt krytykowały. Krytyka była tylko i wyłącznie dlatego, że punkt nie spełnił swojej roli. I była to krytyka czysto merytoryczna.

A Ty cały udajesz, ze wszystko było OK, tylko jacyś pieniacze się włączyli i wylewają gówno jak to byłeś łaskaw napisać. A słowem się nie odniosłeś do zarzutów. Więc jeszcze raz - czy zamknięcie punktu w środku nocy dla zawodników mieszczących się w limicie uważasz za dobrą organizację? Czy miejsce w którym 30 sekund nie można spokojnie wysiedzieć ze względu na komary uważasz za dobrą organizację? Czy nawiedzoną panienkę krzyczącą głupoty przez bardzo głośny system nagłośnienia (teraz to się nazywa "oprawą medialną") w uszy zawodnikom co przyjechali tu mając 800km w nogach i chcą odpocząć - uważasz za dobrą organizację?

Offline Mężczyzna Robert1008

  • Wiadomości: 129
  • Miasto: Świękitki
  • Na forum od: 08.01.2015
Odp: BBTour 2020
« 26 Sie 2020, 22:53 »
1. Nie zrozumiałes sędziego n/t oświetlenia. Wytłumaczyć ?
2. Co do bezpieczeństwa to boczne drogi w MP mają chyba znacznie większy blilans kraks i wypadków niż BBT.  Iść w kierunku pięknych bocznych dróg, puszczać grupy po 15 os. i czekac na skutki? Wyjaśnić co mam na myśli czy wiesz o co chodzi? Słyszałem opinię że na BBT trzeba wrócić na główne drogi zamiast jeździć bocznymi. Znacie się osobą o tej opinii - ustalcie jakąś jedną wersję dróg ;-)

Planować trasy to trzeba umieć. Nie stoimy przed alternatywą albo krajówki, albo boczne i dziurawe drogi - a to właśnie sugerujesz. W Polsce od 2005 wyremontowano tysiące km bocznych dróg i można z nich skorzystać, tylko trzeba umieć zaplanować dobrze trasę. Cały odcinek Starachowice - Sandomierz - Łańcut można było puścić bocznymi drogami ze świetnym asfaltem zamiast tłuc się beznadziejnymi krajówkami do Ostrowca, Sandomierza, czy fatalną DK19 pełną tirów. Także przejazd w rejonie Kowal - Łowicz był mocno skopany, dało się to puścić dużo lepiej, z dużo mniejszymi dziurami, tylko trzeba umieć planować i znać lokalne realia.

Wilku dodasz do tego swój  obiektywny i merytoryczny komentarz? Możemy liczyć na Ciebie w kolejnej edycji że zrobisz to, że zrobisz to lepiej? Czy tylko zachlapiesz merytorycznym gównem oczywiście

I co mam płakać z tego powodu, że organizator najgorszego punktu na trasie się wycofał? To się tylko można cieszyć, że za za 2 lata nie będzie powtórki  ;)

I nie sugeruj, że to wina moja czy innych osób co ów punkt krytykowały. Krytyka była tylko i wyłącznie dlatego, że punkt nie spełnił swojej roli. I była to krytyka czysto merytoryczna.

A Ty cały udajesz, ze wszystko było OK, tylko jacyś pieniacze się włączyli i wylewają gówno jak to byłeś łaskaw napisać. A słowem się nie odniosłeś do zarzutów. Więc jeszcze raz - czy zamknięcie punktu w środku nocy dla zawodników mieszczących się w limicie uważasz za dobrą organizację? Czy miejsce w którym 30 sekund nie można spokojnie wysiedzieć ze względu na komary uważasz za dobrą organizację? Czy nawiedzoną panienkę krzyczącą głupoty przez bardzo głośny system nagłośnienia (teraz to się nazywa "oprawą medialną") w uszy zawodnikom co przyjechali tu mając 800km w nogach i chcą odpocząć - uważasz za dobrą organizację?


Jakiś czas temu prosiłem admina o wykasowanie konta z forum. Ponawiam prośbę

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1836
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: BBTour 2020
« 26 Sie 2020, 23:00 »
Tak mówi teoria jeśli jest 50 zawodników.
Jak jest 300 zawodników, to na Orlenie nie będzie już parówek, będzie jedna brudna toaleta, wszystkie łóżna zajęte, ;-)  a bateryjki do AAA właśnie się  skończyły ;-)
Zaopatrzenia na trasie 1000km krajówkami dla 300 zawodników jest pod korek. To nie Wisla 1200 gdzie się trasa kilka razy wyłania z krzaków, trafia na 10 stacji i brak parówek. Tą samą trasą, tymi samymi krajówkami podróżują tysiące ludzi dziennie i parówek, baterii i zupy starcza. 300 zawodnikow na rowerach zrobi co najwyżej folklor.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20368
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: BBTour 2020
« 26 Sie 2020, 23:13 »
Jakiś czas temu prosiłem admina o wykasowanie konta z forum. Ponawiam prośbę
I już n-ty raz dzisiaj proszę Cię o ocenę, czy Sandomierz był dobrze zorganizowanym punktem - potrafisz się tylko wykręcić sianem. Każdą krytykę odbierasz jako atak na siebie, w ogóle nie rozważasz jej zasadności.

I nie widzisz, że sporo lepiej zamiast toczyć taką głupiutką wojenkę, której nie wygrasz (bo wpadka organizacyjna była ewidentna) jest po prostu powiedzieć - "nie wypadło to najlepiej, zdarza się, postarajcie się to zrozumieć, bo przy takiej skali przedsięwzięcia wpadki się zdarzają". I takim podejściem natychmiast byś spacyfikował całą krytykę, a Ty zamiast tego wolisz iść w zaparte i zamykać się w twierdzy oblężonej przez wrednych pieniaczy  ;)

A tym bardziej mnie to boli, bo mam duży sentyment do BBT, to było pierwsze ultra jakie jechałem i przejechałem ten wyścig aż 5 razy. Ale to nie znaczy, że dam sobie wcisnąć taki kit, jak ten post na FB, że to rzekomo był wspaniały punkt, tylko ludzie się bez sensu czepiają.

Offline Mężczyzna Wigr

  • Wiadomości: 25
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.09.2018
Odp: BBTour 2020
« 26 Sie 2020, 23:14 »
Cześć,
skoro Robert1008 nie potrafi odnieść się merytorycznie do zarzutów to jest ciach
Kasujmy konto - im szybciej tym lepiej!

Napisałeś "kasujmy" czy "banujmy"? Coś mi wpadło w oko i chyba źle doczytałem...
H.
« Ostatnia zmiana: 26 Sie 2020, 23:23 Hipek »

Offline Mężczyzna Kierunkowy22

  • Wiadomości: 123
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 16.03.2014
Odp: BBTour 2020
« 26 Sie 2020, 23:47 »
Podejrzewam, że wielu jest jeszcze zmęczona stąd i ta nadwrażliwość na detale.

Dla mnie impreza bardzo udana i nawet jeśli wiele rzeczy mogło być lepiej, na co wskazują sami uczestnicy. To nie rada, uwagi można po prostu przyjąć i zastanowić się na spokojnie jak i czy to poprawić w przyszłości zamiast dwa dni po zakończeniu imprezy obrażać się z powodu fali negatywnych komentarzy jak to w przypadku jednego PK.  Nie sądzę, aby ideą imprezy było pieszczenie się z organizatorami PK i deprecjonowanie opinii samych uczestników, bo to chyba ci drudzy są esencją BB Tour
Nikt nikomu tu na forum nie odmawia serca, tylko doświadczenia czy podejścia – zrobienie hałaśliwego  punktu z możliwością noclegu to połączenie mocno osobliwe (na komary nie mamy wpływu, więc na to przynajmniej Ja przymykam oko).  Osobiście po Sandomierzu nie spodziewałem się rewelacji, bo wiedziałem, że będę po czasie. Natomiast za pozytywny punkt odniesienia, wzór, mogę podać:
- PK  Starachowice, gdzie do pryszniców przechodziło się przez halę pełną śpiących nawet na ławkach i wszyscy dbali o ciszę, warunki idealne; przy mnie nawet ktoś z obsługi (nie wiem czy hali czy organizatora) zwrócił uwagę „csiiii” jednej osobie ciut głośno się zachowującej; byłem pod wrażeniem tej prostej dbałości o wszystkich i wzajemnego zrozumienia
- PK Łowicz – podobnie jak Starachowice

Wystarczy sobie wyobrazić, co by było gdyby każdy punkt noclegowy chciał się promować w podobny głośny sposób jak PK w Sandomierzu – a jednak nie korzystają z okazji.

Może w przypadku PK w Sandomierzu zabrakło wyczulenia na to, że ważniejsi są zawodnicy i dostosowanie punktu do nich, a nie absorbowanie organizatora swoim „oh-ah” PK. Znamienna była cisza na mecie gdy przedstawiciele PK z Sandomierza zaintonowali okrzykiem „jak podobał się PK w Sandomierzu?!”. Fala rozczarowania zawodników na jedną rzecz nie jest żadną złośliwością czy osobistą ich niechęcią do Sandomierza – po prostu ktoś chciał dobrze ale nie zastanowił się "jak" i obrażanie się na krytykę jest najlepszym dowodem, że nadal nie rozumie.

Za dużo już nad tym Sandomierzem. Może dla równowagi warto pochwalić 2-3 rzeczami:
1.   Dla mnie odcinek Łańcut-Bircza-Ustrzyki Dolne – bosko, obudziło we mnie dzieciaka, szczególnie te hopki za Birczą gdzie postanowiłem zajechać się i podjeżdżać stromizny „siłą zjazdu”  ;D co wielokrotnie mi się udało. Co z tego, że później nogi wkręcały mi się w szprychy – miałem radochę.
2.   Starachowice – po prostu poczułem się zaopiekowany (widać musiałem wyglądać na osobę szczególnej troski) i do tego ten skromny uśmiech ślicznej, zmęczonej już Dziewczyny podającej posiłek pozwolił zapomnieć o upierdliwościach trasy i sprowadził głowę na przyjemny poziom wyciszenia i spokoju.
3.   Inni uczestnicy, za oczy otwarte na pecha innych (także mojego) i także ci, którzy już wracali z Ustrzyk Grn. samochodami gdy jeszcze kręciłem do mety – niezwykle budujące okrzyki wsparcia, migania światłami a przede wszystkim ich radosne dopingujące uśmiechy. Ależ to proste i fantastyczne.

Offline Mężczyzna Edwin

  • Wiadomości: 21
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 29.01.2019
Odp: BBTour 2020
« 26 Sie 2020, 23:48 »
Wilku, Wilku zrób lepiej a nie się czepiasz
Dawno nie widziałem takiej "obrony" i miałem nadzieję, że nie zobaczę :/
Wyścigu nie jechałem, zaraz dostanę info ze nie jestem z klubu i mam się nie wtrącać jak to na fejsie widywałem, ale burzę widziałem i muszę zapytać: Czy na odprawie/ w informatorach przed startem była informacja o godzinach zamknięcia "małych" punktów? Z afery jaka powstała wnioskuję że nie, ale chcę się upewnić :D

Edit. A jednak były godziny. W takim razie słabo skalkulowane w przypadku Sandomierza. Ktoś mógłby się zastanowić dlaczego, przyjąć krytykę na klatę i spróbować rozwiązać problem, bo jak tak dalej pójdzie nie będzie dla kogo robić PK.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
« Ostatnia zmiana: 26 Sie 2020, 23:56 Edwin »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20368
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: BBTour 2020
« 27 Sie 2020, 00:33 »
Dla mnie impreza bardzo udana i nawet jeśli wiele rzeczy mogło być lepiej, na co wskazują sami uczestnicy.

I oczywiście, że tak było. To, że jeden punkt nie wypadł dobrze to nie znaczy, że cała impreza była do niczego. A krytyka nie nastąpiła sama z siebie, że ktoś postanowił się wyżalić, tylko była odpowiedzią na posta babki organizującej ten punkt (pewnie tej od mikrofonu), która obrażona pisała, że co to jest, bo punkt był świetny, a tu takie narzekania. To już jest dla mnie zdrowe przegięcie i nie będę udawać, ze fajnie było.
To nie rada, uwagi można po prostu przyjąć i zastanowić się na spokojnie jak i czy to poprawić w przyszłości zamiast dwa dni po zakończeniu imprezy obrażać się z powodu fali negatywnych komentarzy jak to w przypadku jednego PK.  Nie sądzę, aby ideą imprezy było pieszczenie się z organizatorami PK i deprecjonowanie opinii samych uczestników, bo to chyba ci drudzy są esencją BB Tour

I dotąd tak było, krytyka była czymś normalnym, a nie że się wywala z grupy osoby, które mają inne spojrzenie niż organizator. Robert Janik na mecie wyścigu był mocno zachrypnięty, pewnie chory, na pewno mocno zmęczony organizacją - i stąd pewnie takie przewrażliwienie i jakaś kuriozalna reakcja, inwektywy i personalne ataki zamiast odpowiedzi merytorycznej, ani razu nie odniósł się do konkretnych zarzutów.

- PK  Starachowice, gdzie do pryszniców przechodziło się przez halę pełną śpiących nawet na ławkach i wszyscy dbali o ciszę, warunki idealne; przy mnie nawet ktoś z obsługi (nie wiem czy hali czy organizatora) zwrócił uwagę „csiiii” jednej osobie ciut głośno się zachowującej; byłem pod wrażeniem tej prostej dbałości o wszystkich i wzajemnego zrozumienia
- PK Łowicz – podobnie jak Starachowice

Wystarczy sobie wyobrazić, co by było gdyby każdy punkt noclegowy chciał się promować w podobny głośny sposób jak PK w Sandomierzu – a jednak nie korzystają z okazji.

Może w przypadku PK w Sandomierzu zabrakło wyczulenia na to, że ważniejsi są zawodnicy i dostosowanie punktu do nich, a nie absorbowanie organizatora swoim „oh-ah” PK. Znamienna była cisza na mecie gdy przedstawiciele PK z Sandomierza zaintonowali okrzykiem „jak podobał się PK w Sandomierzu?!”. Fala rozczarowania zawodników na jedną rzecz nie jest żadną złośliwością czy osobistą ich niechęcią do Sandomierza – po prostu ktoś chciał dobrze ale nie zastanowił się "jak" i obrażanie się na krytykę jest najlepszym dowodem, że nadal nie rozumie.

Bo różnica zależy od ludzi co punkt organizują. Ci siedzący w tematach ultra - wiedzą czego zawodnikom potrzeba i jak się zachowywać. A ci z Sandomierza nie mieli pojęcia o realiach takiego wyścigu, uszy więdły jakie ta dziewczyna waliła głupoty przez mikrofon, świadczące, że nie ma bladego pojęcia o realiach imprezy, już nawet chłopaki z Rowerowego Lublina mieli zażenowane miny na jej popisy, bo tego cały czas musieli słuchać. I to nie wynikało z ich złej woli, oni się starali, tyle że to byli ludzie z całkowicie innej bajki.

Ja nie jestem francuskim pieskiem i nie oczekuję super wygód, jestem w stanie przełknąć niemal każde, nawet najbardziej syfne jedzenie, ale tam już mnie to wkurzyło. Nastawiałem się na spanie, bo była optymalna pora i dystans, ale uznałem że w tych warunkach to nie ma nawet co próbować, szybko się zwinąłem i musiałem dymać kolejne 100km do Łańcuta, gdzie dojechałem o 2 w nocy już mocno zamulony, 880km bez spania i nie była to za efektywna jazda, bo już za długo bez snu. I na podobnej zasadzie jechali inni ludzie, nie mogąc spać w tym Sandomierzu, po drodze widziałem jak wielu z nich zalegało na przystankach przy DK19.

Starachowice też uważam za najlepiej zorganizowany punkt, najlepsze jedzenie na trasie, wygodny i duży lokal; poważne uwagi można mieć jeszcze do Ustrzyk, gdzie nie było nawet wody, ale to już rzut beretem do mety, a nie kluczowy punkt jak w Sandomierzu, z dużą odległością do kolejnego. A reszta spokojnie ujdzie, z jedzeniem raz lepiej, raz gorzej, ale bardzo życzliwe podejście obsługi na punktach rekompensowało drobne braki.

I trzeba pamiętać, że imprezę tworzą przede wszystkim ludzie, nie punkty, to dzięki nim ta impreza jest taka fajna. I dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego mamy żałować organizatorów punktu co zupełnie "nie czają bazy" i obrażają się, bo nie rozumieją na czym ta zabawa polega i czego jadący ludzie oczekują. Po 800km ludzie są mocno umordowani i chcą tylko zjeść, odpocząć lub zasnąć, a nie żeby im ktoś nad uchem głośno brzęczał.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: BBTour 2020
« 27 Sie 2020, 07:24 »
Eh, teraz to zaczynam żałożwać że do tego Sandomierze nie dotarłem żeby zobaczyć na własne oczy :P
Wszystkie poprzednie PK na których się pojawiłem były super ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1439
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: BBTour 2020
« 27 Sie 2020, 07:42 »
Jechałem BBT pierwszy raz, więc nie mam porównania z ubiegłymi latami. Na każdym z punktów miałem dostęp do wody, herbaty, toalety, mogłem coś zjeść i wziąć na drogę. Nie wydałem na trasie ani złotówki. Startowałem w sobotę o 9, na punkcie w Sandomierzu byłem w niedzielę o 17. Wszystko przebiegło sprawnie, nie ugryzł mnie żaden komar. Wygląda na to, że miałem szczęście trafiać na punkty gdy jeszcze wszystko było dostępne.

Czytając jednak, że ludzie będący w limicie zastali punkty pozamykane szczerze im współczuję i takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Wprawdzie godziny otwarcia były podane, ale wszystko wskazuje na to, że zostały dobrane niewłaściwie, co zresztą komunikowano tu jeszcze przed startem.

Nie podobało mi się za to śmiecenie zawodników opakowaniami na trasie, przejazdy na czerwonym świetle itp.

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Odp: BBTour 2020
« 27 Sie 2020, 07:44 »
Zawsze jest jakiś słaby punkt. W tej edycji wygrał Sandomierz. Czy ktoś się wycofał z tego powodu?
Wozić zatyczki do uszu i hałas nie będzie przeszkadzał.

"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: BBTour 2020
« 27 Sie 2020, 08:58 »
Byłem w Sandomierzu jakoś późnym popołudniem i miałem to szczęście, że nie było tłoku i wszystko mogłem zrobić "z biegu". Dobrze pojadłem, popiłem i byłem w pełni zadowolony. Nawet pani z mikrofonem zaczęła nadawać dopiero jak opuszczałem PK. Przeszła mi wtedy jedynie myśl, że przygotowali fajne łóżka, a jednocześnie mocno hałasują...  ;) Mam dobre wspomnienie z tego punktu, ale mam wrażenie, że (nie tylko w Sandomierzu) czasem Orgowie PK jakby nie wiedzieli co jest nam potrzebne. Gdyby to był spokojny rajd turystyczny, wtedy występy artystyczne byłyby atrakcją. Ale to jest wyścig. Jeśli nawet jadę na limit, to jest to nadal wyścig, dokładnie mówiąc wyścig z czasem. Co za tym idzie, potrzebuję szybko zjeść, napić się, krótkiego, ale treściwego snu, jeśli mnie muli i w drogę!

Po drugie uważam, że wychwalanie pod niebiosa jednego punktu jest nie fair wobec innych PK. Na wszystkich PK ludzie się starali i co oni sobie mogą pomyśleć, kiedy ich się pomija? Albo nawet o nich nie wspomni? Zwłaszcza jak doskonale wykonywali swoją robotę.
« Ostatnia zmiana: 27 Sie 2020, 09:07 Johnny_n »
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Mężczyzna rybadigital

  • 2021 MRDP ukończyciel
  • Wiadomości: 441
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 30.09.2016
Odp: BBTour 2020
« 27 Sie 2020, 12:05 »
A Zdzisio Kalinowski ukończył wyścig ? Klasyfikacja na stronie nie rozjaśnia ...

Offline Mężczyzna przemo3642

  • Wiadomości: 239
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 12.12.2012
Odp: BBTour 2020
« 27 Sie 2020, 12:35 »
To był mój debiut na BBT i uznaję go za udany - cel był taki, żeby zmieścić się w "sobotnim" limicie i ten cel zrealizowałem, mając jeszcze sporo zapasu.

Imprezę oceniam OK, choć mam wrażenie, że gdy parę lat temu zaczynałem jeździć w maratonach pucharowych, to było bardziej na bogato (zwłaszcza zaopatrzenie PK) i z większym rozmachem (mimo, że uczestników może było wtedy trochę mniej). Ten nieszczęsny Sandomierz też na pewno rzuca się cieniem na ocenie całości, ale do tego jeszcze wrócę na końcu. Dla mnie najważniejszy jest aspekt sportowy + ludzie + przygoda i tutaj zawodu zdecydowanie nie było.

Największą wadą BBT jest w mojej ocenie trasa: poprowadzona mega ruchliwymi drogami, często krajówkami bez utwardzanego pobocza, gdzie tir śmiga za tirem. Jazda w takich warunkach jest stresująca i niebezpieczna i to jest trochę kuszenie losu. Nie wierzę, że przynajmniej dla części z tych odcinków nie ma jakiś sensownych alternatyw.

Gdybym teraz startował drugi raz to byłbym może nawet kilka godzin szybszy. Po prostu nie wypalił plan noclegu w Starachowicach, gdzie byłem za wcześnie oraz w lepszej formie, niż się tego wcześniej spodziewałem i zwyczajnie nie mogłem zasnąć. Za to w drodze do Sandomierza przymuliło mnie ostro i baaaardzo liczyłem tam na możliwość drzemki.

Sandomierz

Tymczasem, gdy tam dotarłem PK właśnie był zwijany, a panienki (jakkolwiek pejoratywne jest to określenie, to niestety bardzo tutaj pasujące) - nie wiedzieć czemu - z dużą "radością" reagowały na kolejnych przyjeżdżających "po czasie" zawodników, którzy nie wiedzieli za bardzo, co teraz z sobą zrobić. Nie muszę chyba wyjaśniać, że samym zawodnikom ten ich dobry humor się nie udzielał... Nie wiem, czy to brak kultury, czy zwykły brak empatii, ale to było dość dołujące. Szczerze mówiąc, wyżej oceniłbym ten punkt wtedy, gdyby go w ogóle nie było.

Dlatego zupełnie nie rozumiem tej akcji z Panią z Sandomierza na mecie. Byłem autentycznie przekonany, że przyjechała przeprosić za to, co się działo na PK, tymczasem ona zaczęła opowiadać jakieś samochwalcze dyrdymały.

Nie chciałbym, żeby te moje narzekania przesłoniły ogólną pozytywną ocenę całej imprezy. Naprawdę było fajnie i cieszę się, że mogłem wziąć w nie udział i ją ukończyć! Jeśli Org uwzględni uwagi i opinie uczestników, to w przyszłości może być jeszcze lepiej.
« Ostatnia zmiana: 27 Sie 2020, 12:54 przemo3642 »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum