Finlandia [tylko 7 dni]

[Wilk]

Przejedziesz się dwa razy z bikepackingowym asortymentem i będziesz się pytać - dlaczego dopiero teraz na to wpadłem

[łatośłętka]

Ten wzdłużny, natychmiastowy, definitywny, obustronny (RUS/SWE) uskok jest niesamowity - po długości kilometr od granic masz 1oo% Finlandii, gdyż Finki/-owie w 1oo% (choć ciut dalej, za granicą, krzaki przecież takie same) - bez cienia narodowościami* meandrowania.

* nie dotyczy obywateli Ludu Saami (ci raczej w poziomie)

ed.: uwyraźnienie intencji przekazu

[Robb]

Przejedziesz się dwa razy z bikepackingowym asortymentem i będziesz się pytać - dlaczego dopiero teraz na to wpadłem

[Viracocha]

Ciekawy jestem jak połączysz bikepacking z porządnym sprzętem foto .
Niby można coś wykombinować, ale tanio nie będzie...

Nie można. Lustro, 3 obiektywy, 2 filtry, grip z bateriami, statyw - takie minimum. Gdzie chcesz to wsadzić? M. in. dlatego używam aparatów kompaktowych, ale to zupełnie inna liga. Jakbyś porównywał krewetki w McDonaldzie z langustą podaną w trzygwiazdkowej francuskiej restauracji. Niby nazwa ta sama, frutti di mare.

Czyli między lustrem z trzema obiektywami, a kompaktem nie ma nic pośredniego? Szkoda, że nie potrzebujesz jeszcze trzech flashów studyjnych, które rzeczywiście trudno byłoby zmieścić w jakimkolwiek bagażu...

[qbotcenko]

Nie można. Lustro, 3 obiektywy, 2 filtry, grip z bateriami, statyw - takie minimum. Gdzie chcesz to wsadzić? M. in. dlatego używam aparatów kompaktowych, ale to zupełnie inna liga.

A bikepackingu w ruskim* stylu to już nie łaska uprawiać? 
Przewożę, co prawda zwykle dwa szkła, bez gripa ale na dłuższą trasę z 5-6 akumulatorów i lampki. Dużo lampek. Cały worek lampek 
Jedyna rzecz, która wtedy jest zapakowana na rower do fuel tanka to statyw z głowicą oraz akumulatory. Reszta jedzie na garbie.
To nad czym pracuję, to jakaś technika bezpiecznego transportu samego body, które nie wymagałoby zdejmowania plecaka w przypadku potrzeby użycia lustra, a równocześnie było na tyle bezpieczne, by od telepania nie zajechało migawki. Ani też nie kusiło, gdy zostawiam rower luzem gdzieś w przestrzeni miejskiej.

* - z plecakiem

[EASYRIDER77]

Robb skąd leciałeś i dokąd?

jakieś okazje?

[Robb]

Robb skąd leciałeś i dokąd?

jakieś okazje?

WizzaAir z Gdańska do Turku a powrót z Turku do Krakowa kosztował mnie (z rowerem) 450 zł.
Z Turku do Rovaniemi, nocny pociąg z rowerem (przesiadka w Tampere) - 80Euro.

Niestety, miałem wracać w niedzielę, ale musiałem być już w środę w domu, bo córka miała iść do szpitala (ostatecznie wszystko z nią na tyle dobrze, że nie idzie) i na szybko wracałem pociągami do Turku i bilet do Gdańska, z dnia na dzień, z rowerem - 62Euro.

R

[Borafu]

Ja się spakowałem do Skandynawii w ostatniej chwili, musiałem wziąć ze dwa ciuchy ekstra, żeby pójść do restauracji i jechałem z przekonaniem że mam zdecydowanie za dużo klamotów.
No, ale już mi przeszło 


To wielkie na górze to składana karimata.
Ogromny pakunek, ale po prostu dobrze mi sie na niej śpi, a że prawie nic nie waży to jakoś znoszę ten widok.

[qbotcenko]

To wielkie na górze to składana karimata.
Ogromny pakunek, ale po prostu dobrze mi sie na niej śpi, a że prawie nic nie waży to jakoś znoszę ten widok.

Ja tam jeżdżę bez karimaty/materaca, by mniej miejsca w bagażu poświęcać ;P Taki pakun mógłbym chyba jedynie do torby na kierownicy przyczepić, tracąc przy okazji widok terenu na kilka metrów przed kołami 

[Robb]

Ja się spakowałem do Skandynawii w ostatniej chwili, musiałem wziąć ze dwa ciuchy ekstra, żeby pójść do restauracji i jechałem z przekonaniem że mam zdecydowanie za dużo klamotów.
No, ale już mi przeszło 

Ile te sakwy mają litrów?
Jeśli to exprety Crosso to mają 66

Moje miały w sumie 60l czyli mniej niż jeden komplet tylnych Crosso (40l Ortlieby na tyle i 20 Dry Crosso z przodu) więc naprawdę nie wiem o co Wam chodzi...

[Borafu]

Ile te sakwy mają litrów?
Moje miały 60

A gdzie masz kuchnię i jedzenie na 3-4 dni?
Ja tam wożę kawiarkę i nikt mnie nie przekona

OIDP 48 litrów.
Jak już tak chcesz wiedzieć dokładnie to Gary, gaz, palnik miałem w lewej.
Żarcie odporniejsze na gniecenie w lewej, mniej odporne w prawej.
Ja Cię do niczego nie chcę przekonywać. Każdy jeździ jak lubi.

[Robb]

Ja materac i namiot miałem w sakwach, więc pisanie "No, ale już mi przeszło  " nie wiem jakie ma zadanie

Ja Cię do niczego nie chcę przekonywać. Każdy jeździ jak lubi.

A miałeś tyle litrów co ja ... 

[Borafu]

Ja materac i namiot miałem w sakwach, więc pisanie "No, ale już mi przeszło  " nie wiem jakie ma zadanie

Widzę Robb, że ta flaszka jest dla Ciebie do połowy pusta, co?
No to może tędy: "pomyślałem, że skoro Robb ma tyle samo to ja nie spakowałem się tak źle jak myslałem i poczułem się z tym dużo lepiej"?
 

Wiesz - "Always look at the bright side of life"

[rmk]

To ten kto ma mniej ten jest bardziej?

Czekam Robb na foty i może kilka słów opisu. Wiem, że warto więc nie poganiam 

[Robb]

"pomyślałem, że skoro Robb ma tyle samo to ja nie spakowałem się tak źle jak myslałem i poczułem się z tym dużo lepiej"?

:-*


***
Powiem Wam, czekałem kilka lat na ten wyjazd. Miał być dłuższy, ale najpierw córka leżała na hematologii i do ostatniej chwili nie wiedziałem czy w ogóle pojadę, a potem, po tygodniu bycia w Finlandii okazało się, że Mała chyba na tę hematologię wróci więc rzuciłem wszystko i popędziłem do domu.
Przeżywałem to podwójnie - jej chorobę i mój niedokończony wyjazd.

A my tu nagle o bikepackingu, o ilości bagażu ...
Eh ...