Ja dobierałem siodło w sklepie. Wpierw mnie pomierzyli na wszystkie możliwe sposoby, dane wrzucili do komputera i ten wydał werdykt. Kupiłem jakie wyszło. Okazało się, że dla mnie nie wskazane siodło z "dziurą", a takie miałem poprzednio - i było "drętwo" Na początku dramat, obecnie bym nie zamienił na żadne inne. Długie dystanse nie są problemem, żadnych obtarć, odrętwień itp. Oczywiście tyłek pobolewa po długiej jeździe, ale to nie jest ból. To siodło się zwie Selle italia flite friction free L1.