Choć wszyscy forowicze naszego forum zainteresowani maratonami obserwują obecnie Maraton PP, to ja i Zbyszek pojechaliśmy w miniony weekend w Beskidy przejechać trasę "Beskidzkiej Wyrypy" w wersji 300. Dla przypomnienia, to ta trasa, która była zgłoszona przez @Rafała Górnika na Tegoroczny Maraton Podróżnika. Ostatecznie propozycja przepadła w głosowaniu. Po pewnym czasie, podczas rozmowy z Tomkiem okazało się, że w maju tego roku przejechał on tą trasę o czym napisał tu:
https://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=21292.75Zrobił to z resztą jako pierwszy, bo kolega Rafał uczciwie przyznał, ze sam tej trasy nie przejechał.
Tak więc postanowiliśmy ze Zbyszkiem powtórzyć przejazd Tomka, tak trochę jako memoriał dla niego.
Pogoda trafiła nam się świetna (choć w nocy temperatura spadła nawet do 0 st.) więc jechało się bardzo dobrze. Trasa faktycznie dość wymagająca - naliczyło nam prawie 4500 m podjazdów - ale całkiem ładna. Niestety część trasy pokonywaliśmy nocą więc widoków - nie licząc pięknego Księżyca w pełni i wygwieżdżonego nieba - nie można było dostatecznie podziwiać. Jedynie zamek w Orawskim Podzamoku był pięknie oświetlony i znakomicie prezentował się na wysokiej skale.
Cieszymy się ze Zbyszkiem, że chociaż tyle mogliśmy zrobić dla pamięci Tomka, którego bardzo polubiliśmy w czasie naszych spotkań przy okazji Wyprawek Roztoczańskich.