Postanowiłem podzielić się z miłośnikami podróży rowerowych moim pierwszym wyjazdem rowerowym, który w sumie odbył się 6 lat temu. Sukcesywnie dodam jeszcze kilka relacji z innych wyjazdów zorganizowanych w późniejszym czasie. Generalnie Nepal jest świetnym miejscem do jazdy, ale nie polecałbym, go ludziom na sam początek, tym bardziej, że to teren raczej górzysty połączony ze wysokością 1000-5000m n.p.m. zatem nie ma żartów.
Forma i odwaga wystarczą, aby w dwa tygodnie przejechać kilkaset kilometrów w terenie, połączonych ze sporymi przewyższeniami i zobaczyć zmienny krajobraz w zależności od wysokości. Doświadczyć wilgotnych i parnych rejonów, obserwować jak ze wzrostem wysokości roślinność zmienia kolor, aż wreszcie znika. Spada temperatura i pojawia się śnieg. Jak samo prowadzenie roweru z sakwami pod górę może męczyć i powodować zadyszkę. Jak popołudniowa ulewa zamienia leśne ścieżki w błotniste pułapki. Jak wreszcie grupa ludzi poznaje się przez dwa tygodnie i utrzymuje przyjaźnie przez lata.
Wtedy taki wyjazd można uznać za udany, który daje doświadczenie i pragnienia na więcej w przyszłości. Poniżej link do szczegółowej relacji z wyprawy do Nepalu oraz krótki film.
http://adamczuk.net.pl/trips/goToNepal/part-one.html