W Chitwan poza parkiem byłem w takiej wiosce hodującej słonie. Byłem na kąpaniu słoni w rzece i bawiłem się z małymi słoniami. One niby mnie atakowały, ale tak na sportowo. Poza tym były wielkości doga, tak gdzieś do łokcia, barku mi sięgały. Bardzo miło wspominam ten dzień. To nie miało nic wspólnego z jazdą na słoniach. Nie jeździłem na słoniach.
Nie jestem pewien ale to było chyba to miejsce
https://goo.gl/maps/KsFA9L3juDqBArjz7Poza tym jeździłem po
https://goo.gl/maps/9tg2kXdXWU6GaCJQA i
https://goo.gl/maps/zQzCa8FcBQpLebZT9Google nie pokazuje tam wielu dróg które tam są. Dróg którymi jeżdżą miejscowi rowerami i samochodami.
To jest formalnie poza Parkiem Narodowym i masz swobodę zwiedzania.
W Parku Chitwan widziałem mnóstwo małp, krokodyla i nosorożca. Tygrysa nie widziałem. Te tygrysy to raczej tylko foto-pułapki widzą. Byłem na wycieczce z przewodnikiem parkowym, a w zasadzie przewodników było dwóch i 4 turystów. Zapisałem się poprzedniego dnia w siedzibie administracji parku.