Autor Wątek: Patagonia rowerowo - trekkingowo  (Przeczytany 1377 razy)

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 3 Paź 2019, 11:40 »
W końcu stycznia ruszamy rowerowo z Balmaceda do Punta Arenas. Powinniśmy tam dotrzeć około 20 – 21.02. Z Punta Arenas rowerowa ekipa wraca do Polski, a ja chcę spędzić jeszcze jeden miesiąc głównie na trekkingach.

Powrót do Polski 1 kwietnia z Santiago. Czyli mam ponad miesiąc na część trekkingową. Na dwa tygodnie dołączą do mnie osoby, które też chcą się wybrać na trekking. I tu już nie tak łatwo mi to zaplanować. Potrzebuję fachowców „od Patagonii”, którzy pomogliby mi to sensownie ogarnąć. Janus, miki, globalbus, angham..

Poczytałam wątki poświęcone Patagonii. I jeszcze parę innych stron…

I wstępnie ułożyłam taki zarys planu (wszelki uwagi i sugestie oczekiwane):

21/22.02 – 28.02 z Punta Arenas do Ushuaia: promem do Porvenir, dalej rowerem - Parque Pingüino Re - Ushuaia (ew autobusem)

29.02 do 3.03 trekking w okolicy

4-5.03  Ushuaia – El Calafate (autobus/samolot?) - El Chalten

5.03 – 11.03 El Chalten i okolice

12. 03. – 18.03 Bariloche i okolice

19 – 24.03. Valle Cochamo

25 – 28.03 ?? jeszcze nie wiem. Ktoś, coś?

……….. jeden dzień rezerwy………..

30-31 Santiago
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 3 Paź 2019, 11:57 »
Po pierwsze, http://wikiexplora.com/
Po drugie "Greater Patagonian Trail"

Jest tam naprawdę masa informacji

Jest jeszcze z Lonely Planet "Trekking in Patagonian Andes"

My home is where my bike is.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 4 Paź 2019, 01:57 »
Miejsca na trekkingi wybrałaś moim zdaniem najlepsze przy tych ramach czasowych. Ja bym olał jazdę rowerem z Punta Arenas do Ushuaia, chyba że uwielbiasz pustkowia i wiatr. Możesz przeznaczyć ten czas na więcej łażenia. Najdłuższe trekkingi w Ushuaia to Valle de la Oveja i Paso Beban - spokojnie tydzień zejdzie na nie + na jednodniówki.

W El Chalten musisz zrobić 3-4 dniową trasę Paso del Viento :). Reszta to jednodniowe wypady. To najbardziej spektakularne okolice w Patagoni, więc warto mieć kilka dni zapasu na złą pogodę.

Między Bariloche i Valle Cochamo możesz granicę z buta, jest kilka przejść granicznych w górach, np. http://wikiexplora.com/Travesia_Cocham%C3%B3_-_Paso_el_Le%C3%B3n.

W tamtych okolicach jest dużo fajnych szlaków i gorące źródła :). Więc spokojnie zagospodarujesz resztę czasu. Możesz też przejechać się do parku Hornopiren i spróbować wejść na wulkan Yates.

+ za olanie Torres del Paine :P

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 4 Paź 2019, 06:11 »
Paso del Viento jest fantastyczna, przy czym pamiętaj(cie) o wypożyczeniu w El Chalten uprzęży wspinaczkowej do przekroczenia rzek (my wzięliśmy jedną na dwie osoby - lżej i taniej). Pierwsza przeprawa jest przed przełęczą, druga niedaleko przed powrotem do El Chalten, obie super fajne, choć dla kogoś z lękiem wysokości pewnie mniej. Jeśli dobrze pamiętam, przed wyjściem na szlak trzeba się oficjalnie gdzieś zarejestrować (i chyba nawet pokazać, że ma uprząż), ale olaliśmy to. Coś mi też świta, że wolno było iść tylko w jednym kierunku (nie wiem którym). Generalnie spotkaliśmy tylko z dwie osoby pierwszego dnia, jeszcze przed tyrolką.

Jak będziecie w El Chalten to bardzo ładnie jest o wschodzie słońca nad jeziorkiem z widokiem na Cerro Torre. Byliśmy tam prawie sami, podczas gdy w podobnym widokowo punkcie w Torres del Paine są setki osób.

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 4 Paź 2019, 12:18 »
O, takie konkrety to ja lubię  :)
Dziękuję wam. Globalbus, te źródła to faktycznie kopalnia informacji. Super.

Czy ślady gps pobieraliście właśnie ze strony wikiexplora?

Miejsca na trekkingi wybrałaś moim zdaniem najlepsze przy tych ramach czasowych. Ja bym olał jazdę rowerem z Punta Arenas do Ushuaia, chyba że uwielbiasz pustkowia i wiatr.

Pustkowia trochę lubię ;) Ale przede wszystkim chcę zobaczyć pingwiny. Myślałam, że potem trzeba jechać drogą nr 3 do Ushuaia (ewentualnie łapać jakąś podwózkę po drodze), ale Janus, ty jechałaś jakoś inaczej, drogą, która na GoogleMaps kończy się nad Lago Cami (Lago Fagnano). Okolica zacna. Z waszych zdjęć wynika, że byliście przy Caleta Maria, a co potem?

Michał, przez Torres del Paine będziemy jechać, no i jest plan, żeby tam się zatrzymać w zależności od czasu na 1 lub trochę więcej dni ;) No bo jednak widokowo to jest bajka. Ale fakt, tłumy ludzi odstraszają (chociaż może po prawie miesiącu stęsknimy się za masą ludzi  :D). I ten system rezerwacji noclegów. Janus, jak to rozwiązałaś? Robiłaś jakieś wcześniejsze rezerwacje? Czytałam, że jeśli wjeżdża się do parku deklarując, że na jeden dzień, to wpuszczają. Wtedy można bezpośrednio zrobić rezerwację noclegów na campingu.

I jeszcze jedno pytanie (na razie) - nie było problemów z wwozem liofilizatów do Chile?
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 4 Paź 2019, 13:00 »
Slady są najlepsze na OSM, te na wikiexplora są różnej jakości, na jednym trekkingu się trochę nacięliśmy.

Możesz pojechać do Ushuaia tak jak Janus przez Pampa Guanaco i Paso Bellavista, trasa dużo ladniejsza, pingwiny są bardziej po drodze i możesz zahaczyć o Caleta Maria. Ta ostatnia to ślepy zaułek, bo nie da się stamtąd legalnie przejść do Argentyny, ale to bardzo urokliwe miejsce. Można tam zrobić kilka ładnych trekingów, ale wszystkie to chodzenie poza szlakiem. Kiedyś była tam też kolonia pingwinów, ale jak tam byliśmy to ich już od kilku lat nie widziano. Generalnie to taki typowy koniec świata gdzieś w górach.

Z liofami nie ma problemów, można wwieźć wszystko co jest fabrycznie zapakowane, nawet ser. Natomiast jakieś domowe mieszanki, np suszonych owoców są już problematyczne.

Janus Ci jeszcze napisze o Torres del Paine i spróbuje odradzić :p

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 4 Paź 2019, 13:16 »
W Torres było dość strasznie, na większych kempingach były dosłownie setki ludzi. Na te dalsze nie miałam rezerwacji, więc udało mi się zrobić tylko jeden dwudniowy trekking, a i na nim ryzykowałam, że nie będę miała gdzie spać albo wlepią mi mandat. Na szlakach tłoczno, w tym głównie kiepskie towarzystwo, grupki drące ryja albo puszczające głośno muzykę. No taki Giewont. Gdybym mogła cofnąć czas, to akurat ten fragment Patagonii zdecydowanie bym sobie odpuściła, zwłaszcza że w okolicach El Chalten i dalej na północ było ładniej.

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 4 Paź 2019, 14:06 »

Z liofami nie ma problemów, można wwieźć wszystko co jest fabrycznie zapakowane, nawet ser. Natomiast jakieś domowe mieszanki, np suszonych owoców są już problematyczne.



Dobrze wiedzieć :)

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 4 Paź 2019, 14:29 »
Hm, właśnie suszę mango... Kombinowałam, że wysuszę jakieś produkty i zgrzeję hermetycznie
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 4 Paź 2019, 14:32 »
najwyżej karzą zutylizować. Rodzynki, nierozpakowane, przeszły. Choć chwilę musieli się zastanowić ;)

Jak się wypełnia deklarację celną, to trzeba zaznaczyć, że masz te "zakazane produkty", a potem pokazujesz z czym masz wątpliwości "czy wolno"

My home is where my bike is.

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 4 Paź 2019, 14:44 »
trasa dużo ladniejsza

No, wygląda doprawdy zachęcająco  :D
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Patagonia rowerowo - trekkingowo
« 5 Paź 2019, 11:15 »
Naklej jakieś wydrukowane pseudo etykiety i udawaj że to w dalekim sklepie kupione  :D


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum